Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

dopiekłam matce i źle się z tym czuję

Polecane posty

Gość gość

u nas w przyszłym tygodniu rekolekcje, w niedzielę ksiądz już ogłosił. Mama od razu po kościele mnie pytała kiedy mam zamiar iść do spowiedzi. Nie umiałam powiedzieć, bo to dopiero za 1,5 tygodnia, bo ona musi zaplanować czas, aby zająć się moim dzieckiem. Podziękowałam jej za troskę, ale decyzję podejmę w ostatnim tygodniu, będziemy się wymieniać z mężem nad opieką. Naskoczyła na mnie, bo ona chce nam pomóc, ale też musi sobie zaplanować czas w dniach rekolekcji. Ja również się uniosłam i palnęłam mamie, że może sobie darować spowiedź i komunię w sytuacji, w której od kilku lat nie jest w stanie wybaczyć przejęcia majątku po babci. Od kilku lat gniewa się na brata, nie rozmawia z nim, chociaż on niewinny. Rozliczenia schedy po rodzicach zostały dokonane, mama dostała to co chciała, jej brat pozostał na gospodarce, dobrze gospodarzy, pracowity, jego zona również i wiedzie się im świetnie. I powiedziałam mamie, że nie powinna przystępować do komunii św. dopóki nie pogodzi się ze swoim bratem, bo inaczej grzeszy. Awantura straszna [dobrze, że nie mieszkam z mamą], ale chyba nie zachowałam się właściwie.Nie mnie osądzać, mama się nie odzywa, a ja mam poczucie winy. Powinnam przeprosić i co dalej? cofnąć swoje słowa?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak powinnaś przeprosić. To mama decyduje o swoim sumieniu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
skoro spraw spadku zostala rozwiazana sprawiedliwie (piszesz, ze mama dostala to co chciala, a wujek zostal na gospodarce) to dlaczego sie gniewa? a co do spraw wiary, jesli mama mocno wierzy i praktykuje, to wydaje mi sie, ze wg nauk kosciola faktycznie mama nie do konca szczerze przyjmuje komunie... nawet mimo spowiedzi. nakazano przeciez wybaczac...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przeprosiny będą, na pewno. Ale leży mi to na sercu, nie ugryzłam się w język.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dobrze zrobilas ,ze jej wygarnelas prawdę w oczy. Nie przepraszaj bo nie ma za co .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×