Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Niepelnosprawnosc w pelnosprawnosci

Polecane posty

Gość gość

Sprawa wyglada tak... Mam 25 lat i mam zeza zbieznego. Moje jakiekolwiek zycie towarzyskie lezy w totalnych gruzach. Uprawiam sport, duzo sie ruszam, jem dosc zdrowo, unikam cukru itd. Ale co z tego?! Nie jestem w zaden sposob w stanie nawiazac jakiejkolwiek konwersacji, z kimkolwiek! Dla mnie to jest tak jakby sie mialo blizne na polowie twarzy lub jakby sie nie mialo reki. To samo uczucie, z ktorym w zaden sposob nie da sie walczyc. Na u@@!@#na reke to chociaz renta jest a tutaj :<. Prawda jest taka, ze nie da sie opisac tego uczucia jakie panuje w umysle posiadacza owej doleglosci. Kalectwo :<. Nie oczekuje od nikogo jakiejkolwiek pomocy, rady etc. Po prostu musialem sie komus wyzalic. Tutaj jako anonimowy uzytkownik moglem zrobic to w 100 procentach. Szczerze? To wolalbym nie miec reki niz byc w obecnej sytuacji. Pozdrawiam Serdecznie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Cytrynka270
Zaraz Ci beda gadac zaakceptuj siebie takim jakim jestes... zobaczysz :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zawsze mozesz poznać kogoś przez internet, moze i kogoś kto walczy z tą samą przypadłością, mozecie się podzielić doświadczeniami itd. Nie powzól aby to zez ciebie definiował, bo poza zezem jestem pewna ze masz jakieś talenty, osobowość. W zyciu o własne szczęście trzba powalczyć, nieszczęścia tego typu spadają w "prezencie" od losu. Nie bierz zycia az tak na serio, reakcji ludzi, ogolnie podejdz do ludzi z przymrużeniem oka. Zacznij sie wiecej smiac, ogladaj komedie, zartuj sam z siebie, dzieki temu nabierzesz siły w kontakcie ze sk****ysynami. Zez potraktuj jak dar, na ktory nie masz wplywu, buduj w zyciu to na co wpływ masz i tak tworz cegiełka po cegiełce swoją wartość jako osoby. Nie licytuj się kto ma gorzej, bo za uuuja nie wiesz jak o jest nie miec ręki czy nogi, więcej pokory, ostatecznie i tak kazdy ma przeyeeboone.... ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A coz mu innego pozostało niż samooakceptajca? Co ma harakiri popełnić? czy samobiczować się przez kolejne 50 lat? ;P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Cytrynka270
Nie,ale to nie jest temat jego postu. Malo tego akceptacja nie jest rownoznaczna z tym, ze bedzie mial tone znajomych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×