Wigilia w pracy, macie w czasie pracy czy po pracy

Po pracy, czyli nie ma takiego obowiazku ;-)

W czasie pracy,dwie godzinki tylko.

wspolczuje wam, ze macie takie szopki w pracy.

U mnie nie ma wigilii. Jest śledzik po swiętach. W jakiś czwartkowy wieczor (piątki pracujemy zdalnie z domu). Idziemy do knajpy jest kolacja jakiś %. Wychodzimy zawsze wydziałami. I powiem szczerze, ze mało kto na te spotkania nie przychodzi. Z mojego zespołu wszyscy (jeżeli oczywiście sytuacja na to pozwala). W pracy dostajemy tylko życzenia od zarządu + jakiś upominek typu brandowana bombka. Dodatkowa kasa na swieta przychodzi przed pświetami.

U mnie jest częściowo w czasie pracy, częściowo po, bo zaczyna się o 12, ale siedzimy przez kilka godzin, więc wracam do domu później niż normalnie. Trudno powiedzieć czy jest obowiązkowa, bo wszyscy chętnie biorą udział. Jedzenie mamy jak na typowej wieczerzy, przygotowujemy wspólnymi siłami, ale za produkty płaci firma. Na początku dzielimy się opłatkiem, ale u nas jest miła atmosfera, nie ma fałszywych osób, więc dla nikogo nie jest to przykry obowiązek.

up

a u mnie sa falszywi, wiec nie chodze. Wczesniej bralam udzial w Wigilii przez 20 lat, teraz sobie odpuscilam. Nie bylam w zeszlym roku i nie ide teraz. Spotkanie jest po poludniu w restauracji. Niektorzy chodza, ale w czasie skladania zyczen chowaja sie do toalety -)

up