Problem znajomej.

Witam serdecznie, piszę turaj, gdyż nie jestem w stanie odpowiedzieć na pytania mojej znajomej w sposób jednoznaczny, a nie moge tego skonsultować z kimś. Otóż, moja znajoma kilka lat temu poznala pewnego faceta i to byl jak grom z jasnego nieba - zarówno dla niej i dla niego, od 1 wejrzenia (potwierdzone z jego strony i jej). Mieszkali w innych miejsach stad sporadyczne widzenia sie a w konsekwencji kontakt sie urwał na kilka lat. Odzyl, po tym jak ona sie do niego odezwala i oczywiscie on potwierdzil to samo co kilka lat temu - ze bardzo ona sie jemu podoba itp, rozmawiali przez internet bo ciezko im sie bylo zobaczyc. Ona postanowila ze mu powie ze bardzo jej sie on podoba, niestety w wiadomosci, on przeczytal i nie odpisal. Znowu kontakt sie irwal na 3 msc i po tym czasie nagle napisal do niej jego najlepszy przyjaciel, niemalże prawa ręka z zaproszeniem do znajomych na fb o takich ogolnych rzeczach. Wcjej mniemaniu on nigdy za nia nie przepadal szczegolnoe, w zasadzie nie rozmawiali a tu takie coś. Nie odczutala tego. I nie wie ona jak to rozumiec - czy moze tak byc, ze ten facet poprosil kumpla zeby on do niej napisal w celu wybadania co sie u niej dzieje bo jest mu flupio zd olal wczesniej kontakt? Ja nie potrafie udzielic jej odp.

A co to za facet jak kumpel za niego pisze. Jak by miał trochę kultury to by się odezwał sam.

Z tego co mi się wydaje to niestandardowy człowiek. Czy jest możliwość powyższego motywu? A może coś innego?

Dziwne to jest,powazny człowiek sam by napisał.

No możliwość istnieje, ale to raczej nie jest typowe zachowanie. Jeśli mu głupio się zapytac osobiście co słychać, to chyba jeszcze głupiej jest pytac o to za pośrednictwem swojej jak to ujęłaś "prawej ręki".

Ja mam podobny problem ale jeszcze nigdy z nikim o tym nie rozmawiałam .Wiemy o tym tylko rozmowca i ja.Ja nie mam kolezanek ,wiec zadna kobieta o tym nie wie ,chyba ze za fałszywym kontem ukrywa sie kobieta (znajoma)bo inaczej sie tego wytłumaczyć nie da.

Dokładnie, dziewczyna nie wie jak to rozumieć - czy odczytać tą wiadomość od jego przyjaciela w całości czy nie (rozpoczal temat twk ogolnoe bardzo co tam) jak to rozumieć... domysla sie ze to ma związek z tym facetem, czy on mu coś powiedział o coś poprosił bo mu głupio jest się odezwać po tym jak olał jej wyznanie żeby wybadać co się u niej dzieje itp..

Ją zastanawia to, czemu ni z gruchy ni z pietruchy jego najlepszy kumpel do niej napisał, gdzie wczesniej wymienili ze sobą może kilka słów typu cześć i nic więcej. Konsiltowałam ten problem z jednym facetem ale on tez nie odpowiedział jakoś składnie na to a ja bym jakoś jej chciała coś podpowiedzieć

Rozpoznaje słowa i sytuacje ?

Jesteście gimnazjalistami?

20.57.Kłamiesz,sama stworzyłaś ten fikcyjny profil.Nigdy z nikim na ten temat nie rozmawiałam a już na pewno nie z żadną koleżanką.Jego kolegow najlepszych nawet na czesc nie znam,moze jedynie z widzenia.

Znam tylko imie tego jego kolegi ale czesc mu nigdy nie mowiłam i z nikim o tym pisaniu na fb nie gadałam,zwłaszcza z kolezanką bo nie mam kolezanek!

Takie sytuacje się mogą przydarzyć wielu osobom i paniom i panom, nie ma reguły, moze tal byc ze poprostu ten przypadek jest blizniaczo podobny do twojego i komus sie przydarzyl nic wiecej a Ty to odczytujesz pod siebie

A cytaty ?a powiedzonka tej osiby?,to też przypadek?

Tak przypadek, nawet bardzo podobny. Jakie cytaty - Sytuacja jest nakreślona w sposób ogólny, 'uniwersalny' i każdy kto jest w takowej może to odczytywać pod siebie, jak czytam inne posty to też mam wrwżenie jakby ktoś przedstawił moją sytuacje - wniosek jest jeden, historia lubi sie powtarzac tez u innych ludzi i jeżeli ktoś ma podobny albo identyczny problem to nie jest w tym nic dziwne