Macie przymus brania urlopu na czas choroby?

Ostatnio koleżanka z pracy zachorowała. Dowiedziałam się że szefowa jej wprost powiedziała, że ma wziąć urlop na tą chorobę, a nie L4 bo jej się to lepiej opłaci. Jak koleżanka weźmie L4 to obecnie jej premię. Ta oczywiście się ugiela. Chciałam zapytać jak to jest u Was?

Tylko L4. Tydzien-dwa zeby się wyleczyc.

nie do pomyslenia takie coś, podczas choroby mam prawo wziąc zwolnienie a nie urlop

U mnie naciskają na urlop. Chyba ze szpital to szpitalne jeszcze przejdzie. NP przeziebienie-kaslalam Malo pluć nie wyplulam na czwartek piatek wzięłam urlop. Rzygalam (corka z przedszkola przyniosła) urlop na dwa dni. Za to skrecilam kostkę dalam szpitale-tylko na 3 dni i juz kierownik przytyk pól żartem pól serio robił ale przeszlo. Za to ciążowe l4 nie ma problemu idź i nie wracaj a jak chcesz wrócić to po macierzyńskim. Jestem planista produkcji na dziale metalowym plus ogarniam sprawy papierkowo kadrowe. Robi u nas 37osob na mojej zmianie. Za to mąż pracuje jako kier budowy i nadzoru w gminie. L4 na dziecko no problem. Na siebie no problem. Tylko płacą 80%.