Gość gość1104 Napisano Grudzień 5, 2016 Witam. Proszę o pomoc. Po wypadku samochodowym straciłam prawą 1 i 2 , dlatego zdecydowałam się na most protetyczny. Został on osadzony na cemencie tymczasowym. Nosiłam go tak przez 2 lata. Cały ten czas byłam pod opieką swojego lekarza, leczyłam inne zęby, robiłam również protezę częściową i wtedy też moja stomatolog sprawdzała owy mostek. Ze względu na to, że dobrze się trzymał odwlekało się osadzenie mostu na stałe. Niedawno poczułam ruchomość mostu, więc zaraz umówiłam się na wizytę i odtąd trwa moja gehenna. Otóż na jednym zębie cement popuścił, a na drugim nie i za nic nie można go ściągnąć. Przeżyłam 10 uderzeń zbijakiem, rozbijanie jakimiś prądami i nic. Ząb się teraz chwieje i boję się, że go stracę. Co się dzieje, że nie można ściągnąć tego mostu? Lekarka upiera się, że z biegiem czasu cement puści, mam przychodzić do gabinetu co 2 dzień na zbijanie. Byłam na konsultacji w innym gabinecie. Tam lekarz nie stwierdził błędu lekarskiego. Ocenił, że most jest prawidłowy i bardzo dopasowany, przez co on nie zdecydowałby się na ściąganie go, jedynie na pocięcie. Nie wiem co mam zrobić. Ja natomiast ze swojej strony podejrzewam, czy nie nastąpiła jakaś pomyłka i 1 ząb został osadzony na cemencie stałym, a 2 na tymczasowym. Może to głupie że tak myślę, ale korona na tym zębie trzyma się jak na betonie. Reasumując: mostek się rusza, bo korona z jednego zęba spadła, drugi ząb jest rozchwiany góra-dół, nie da się z niego ściągnąć korony, lekarka nie wie dlaczego tak się stalo i wali zbijakiem, aż mi uszkodziła szkliwo, na konsultacji nie stwierdzono błędu lekarskiego, jednocześnie jestem już przygotowywana na to, że jeśli dojdzie do pocięcia korony, to muszę się przygotować na koszt następnej, bo skończyła si€ rękojmia. Czy ktoś mi pomoże w tej sprawie? Będę wdzięczna za każdą radę. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach