facet wogole nie chce mi pomagac w domu!

Czesc laski moj facet chyba boi sie wywiesic pranie, albo zmyc naczynia! Obydwoje pracujemy, od w normalnych godzinach natomiast ja pracuje na zmiany, wiec czasem wracam do domu o 22.. i tak wracam do pelnego zlewu garow i kiszacego sie prania w pralce! jego prania ( ciuchy robocze) ktore wrzucilam przed wyjciem do pracy i wyslalam smsa wywies sobie pranie zeby zdarzylo wyschnac.. i co? dupa! Pies glodny, bo jemu sie nie chce dac mu jedzenia, wie ze wroce i wszystko zrobie. A mnie krew zalewa, tez pracuje, staram sie ogarnac mieszkanie jak moge zanim wyjde... a on mi mowi ze nie ma problemu zeby posprzatac , ale zrobi to w swoim czasie i ze nie bedzie robil tylko dlatego ze ja od niego wymagam! co za dziecko! klocimy sie o to od paru dni, nie wiem juz co mam zrobic, tlumacze ale nic nie dociera, uwaza ze mu rozkazuje... i robi komentarze jak to inne pary sa szczesliwe! Dla niego szczescie to jak ja wszystko zrobie z usmiechem na ustach a on nic nie bedzie musial robic! ehhh nie wiem co mam z nim zrobic :(

Nie martw się, mój też mi nie pomaga. Tylko on ze mną nie mieszka ;)

W ogóle to ty nie użyłaś polskich znaków.

zostawic, na co Ci kobieto len w domu, pozniej bedzie coraz gorzej , nie pomaga Ci teraz, to jak beda dzieci to sie zamordujesz, chcesz z kims takim miec rodzine w przyszlosci ? bedziecie sie tylko klocic.. szkoda zycia , szkoda lat.. przemysl to sobie

moj czasem pomaga, ale wszystko musi byc wtedy JAK JEMU PASUJE, jak go poprosze czy moglby odkurzyc jak ja robie porzadki w lazience to mi mowi ze tak odkurzy ' W SWOIM CZASIE' on ma chyba problem w tym ze ktos mu mowi co ma robic.. nie wiem, zachowuje sie jak szczeniak, w co ja sie wpakowalam.. :( Nie bede sprztaczka do konca zycia, wszystko robie w domu, gotuje sprzatam zajmuje sie psem, robie mu obiady do pracy, piore.. a moze za duzo? tylko jak sie teraz z tego wymigac, chyba sama jestem sobie winna.. tylko ze ja lubie prace domowe ale czasem chcialabym zeby mi pomgl jak go okazjonalnie poprosze co jest dwa razy w miesiacu!

sorki nie uzywalam polskich znakow bo nie mam polskiej klawiatury.. mieszkam za granica

jesteś idiotką! sama stawiasz się w roli służącej i sprzątaczki. także w swojej głowie i dlatego tak cię traktuje. co to za określenie "pomaga w domu" w ogóle???? mieszka tam? skoro tak to tak samo brudzi i tak samo ma sprzątać. koniec-kropka. "pomóc" to może ci koleżanka, która wpadnie, albo mama jak cię odwiedzi. ten knur ma po prostu sprzątać, a nie "pomagać"

to moze zacznij gotowac ale sobie. , pierz swoje ubrania, psem sie tez nie zajmuj, tak w ogole, to jak Ty zajmuszesz sie pracami domowymi to on co w tym czasie robi ? gra ? siedzi na necie godzinami ? ja sobie nie wyobrazam zeby facet nawet nie pozmywal, skoro Ty gotujesz on niech sprzata , pomysl nad tym , przestan jemu podtykac pod nos wszystko ...

Heh, Wy tak na serio? :D Autorko, ja proponuję, żeby on Ci nie pomagał w domu. Niech tylko robi to, co należy do niego :D

To sobie k***a kup polską klawiaturę!

Autorko, pewnie twoj chłopak to Brytyjczyk.

Nie musicie mnie obrazac, to pierwsza sprawa, ani wyzywac dlatego ze nie mam polskiej klawiary! Dzieki za mile komentarze, a te obrazajace wsadzcie sobie wiecie gdzie! Ja wiem,ze on ciezko pracuje i ze jest zmeczony,ale przesadza.. :(

Autorko. Najprawdopodobniej związałas się z pijawka. Tak go mamusia wychowała. Będzie z kimś do kogo może się przyczepić i wyssać czyt. wykorzystać ,nie dając w zamian nic. Ot seks od czasu do czasu i swoje towarzystwo. I wiedz jedno, to się nie zmieni jak zapragniesz mieć z nim dzieci. Ja bym porozmawila z nim stawiając warunki (jak z dzieckiem). Ty odkurzacz i wynosi sz śmieci. Myjesz kibel. Ja mam kurze i łazienkę. W kuchni jak ja gotuje ty myje sz i odwrotnie. I nie ruszaj nic z jego obowiązków. Jak się nie ogarnie poszukaj sobie partnera a nie bachora.

dziekuje:) sprobuje!