Co o tym sądzicie ? Skomplikowane relacje

Kochane ! To co napisze dla niektórych jest nie jasne badz mogą mnie zle oceniać ale meczy mnie to długo moze jak wy poczytacie to ocenicie to ...Mam męża dwójkę dzieci . Był okres jak w każdym małzeństwie ciężki ... Wtedy pojawił sie on młody przystojny taki jak marzyłam Oczywiście byłam oczarowana ze moge sie podobać takiemu przystojniakowi . Do niczego nie doszło miedzy nami pisanie owszem kiedyś przypadkowo sie spotkaliśmy ale nic znaczącego . Po nowym roku napisał mi ze to nie ma sensu mam męża dzieci rozumiałam jego decyzje sama stwierdziłam ze to nie realne ...prosze nie oceniajcie mojego postępowania Nikt nie jest świetny Nie wiem co wtedy sobie myślałam ..,Minęło pare miesięcy widział mnie przypadkiem napisał mi smsa ze miło było mnie zobaczyć Po czym na koniec lata będąc z koleżankami w clubie odezwał sie i przyjechał do mnie w sumie to było takie pożegnanie ponieważ stracił prace i przeniósł sie gdzie indziej Wtedy jego kolega cały czas powtarzał ze jest tu dla mnie itp choć on jakoś tego mega nie okazywał Nasze drogi sie rozeszły Po dobrym roku znalazłam go na Facebooku Podglądałam co u niego sie dzieje aż przez przypadek jak w dotykowych telefonach klikam i wysłałam mu zaproszenie wtedy nie zdążyłam go zatrzymać ponieważ je zaakceptował . Oczywiście ucieszył sie napisał do mnie przy okazji spotkaliśmy sie w clubie przypadkowo tez mnie adorował ale potem sie nie odezwał . Kontakt był taki sobie ale był cały czas Chciał sie ze mną umówić ale ciagle cos nie wychodziło .. W sylwestra miałam akurat straszna awanturę rodzinna nie z mojego powodu Musislam spędzić noc w nowym roku w sypialni pisałam z nim wtedy Jakaś odskocznia bo za drzwiami nie było ciekawie . Ubolewał ze sie nie zobaczymy pewnie był pijany temu pisał takie rzeczy. Pozniej kontakt tez był jakoś średni po kliki miesiącach pisał ponownie o spotkaniu ale ja byłam na wyjezdzie . Po czym gdy mogłam sie z nim zobaczyć napisał mi ze narazie sie nie spotkamy . Ok uszanowałam to ale ciagle o nim myślałam Widzislam ze ma czas a jednak go nie dla mnie .Byl to kolejny trudny okres w moim życiu dopadła mnie choroba miedzy innymi depresja która wywoła inna choroba . Wtedy postanowiłam ze mam dosyć ze jest to chore czekać na kogos kto nie ma czasu . Postawiłam ultimatum albo sie widzimy albo go usuwam z znajomych . Nic mi nie odpisał Było mi cholernie przykro Nsprawde długo to odchorowalam Po czym usunięciu zablokował mnie to był kolejny cios . Jakoś to wszystko przetrawiania ale było trudno . Minęło pare miesięcy W sylwestra a w sumie na nowy rok miałam nieodebrane poloczenie . Pisałam na ten numer nikt nie odp olałam temat ale zapisałam ten numer . Kolejna sytuacja miała w święta wielkanocne tez późnym wieczorem dwa nieodebrane policzenia i znowu ten numer . tym razem sprawdziłam ten numer z innego numeru i to był jego głos ...Weszłam na jego profil z koleżanki profilu tydzień wcześniej wystawił posta Zrób to co czujesz chyba ze wolisz zeby inni byli szczęśliwi Dało mi to do myślenia Pisałam do niego ale nie odp Przyznał sie dopiero latem kiedy miał urodziny bo podziękował za życzenia . Prosze powiedzcie o co w tum wszystkim chodzi Wiem ze nie powinnam w to wchodzić ale czasem gdy spadnie na ciebie tyle problemów człowiek szuka pocieszenia gdzie indziej i to moj błąd Co wy o tym sądzicie ?