Jestem załamana moim życiem

Możecie myśleć że jestem jakaś nienormalna, ze inni maja gorzej... mam prace burową, zarabiam tylko 1600 zł na rękę, mam 26 lat ciągle mieszkam z rodzicami bo nie stac mnie na kupno mieszkania i na splate kredytu tez nie. Narzeczony zarabia ok 2000 na reke nie mozezmy nawet sobie pozwolic na dziecko... bo nie mamy persektyw. Razem mamy 3600 jakwezmiemy kredyt to 1000 zł odejdzie na spłate, 600 na opłaty to juz zostanie nam 2000, 500 zł mój narzeczony płaci za studia, musi dojezdzac do pracy samochodem wiec kolejne 300, do tego moje i jego opłaty, jedzenie wiec nawet nie mamy szans uzbierac pieniedzy na wklad wlasny... :( czemy ja musze zyc w takim kraju...

Praca biurowa nie jest żadna pracą, dostaje sie ja najczęściej po układach...600 tysięcy biurwów przeżera nasze podatki...Trzeba było uczyć się, zostać lekarzem, prawnikiem, założyć firmę...Jak facet studiuje, to niech kończy, można wtedy się ustabilizować...Mój mąż ma działalność, pracuje po 15 godzin na dobę przez 7 dni; mamy wszystko, dom bez kredytu, auta,. ale kosztem czasu dla rodziny. Zostań kimś pożytecznym, tu jest POLSKA...Nigdy nie będzie dobrze...

Pociesze cie ze bardzo wiele osob ma podobnie a nawet gorzej. i zyja. Bo sa zdrowi i doceniaja kazdy dzien a nie roztrzasaja sie nad straconymi szansami

ja nie rozumiem ludzi których nie stać na mieszkanie a pakują się w kredyt może po prostu pomyśl jak możesz dodatkowo zarobić

dziewczyna ma pracę, rodziców, narzeczonego a jęczy jakby nie miała nic :O Faktycznie można się załamać ale nie twoim życiem a podejściem do niego

Dobrze że masz prace chociaż. Możecie coś wynająć, starczy wam na dwie osoby spokojnie się utrzymać. 19:58- i tak zdechniesz zarozumiala szmato, troche pokory. W prosektorium wszyscy są równi wiec po co się tak wywyzszasz?

To w takim razie prosze o rade jak moge dodatkowo zarobic zeby nie pchac sie w kredyt w 4 lata raczej 250 tys nie odloze

zgadzam się ale sam fakt ze skonczylam mgr dosc trudny kierunek a zarabiam 1600 zł w nie swoim zawodzie. Nie mam jakichs wymagan zeby miec wille z basenem ale kupic jakies mieszkanie 3 pokojowe zalozyc rodzine i nie martwic sie czy po splatach kredytu bede miala co do gara wlozyc... Wynajem odpada bo wtedy juz w ogole nic nie uda mi sie odlozyc a w moim miescie wynajem kawalerki z oplatami to koszt ok 1500 zł :( Od dłuższego czasu czuję potrzebe życia już na swój rachunek, miec rodzinę, nie martwić sie o przyszolosc tylko zyc normalnie na standardowym poziomie

akurat ja pracy po znajomosci nie dostalam a dlugo jej szukalam. Skonczylam trudne studia 5 letnie i nie udalo mi sie nic innego znalezc, dodatkowo to jest tak niepewna praca, ze z dnia na dzien sie zastanawiam czy nie dostane wypowiedzenia

Ja też pracuję w biurze, zarabiam niewiele więcej od Ciebie, nie zamierzam zmieniać pracy,bo tu mam totalny luz.Zmieniłam tylko chłopaka, na takiego,który potrafi dobrze zarobić, trzeba było go tylko odpowiednio zmotywować.

20,50- ZDECHNĘ, ale przedtem kupimy Córce mieszkanie na Osiedlu strzeżonym Alfa na gdańskiej Morenie- z projektantem wnętrz 420 tysięcy...Jeszcze coś, gołodupcu?

Ja też się uczylam, studia mam, skonczylam kierunek ścisły, matematyczno - fizyczny, a pracy w zawodzie nie mam. Często myślę po co mi bylo to wszystko, te lata zmarnowane na naukę głupot, zakuwanie do egzaminów, kolokwiow, matura, analiza wierszy i te wszystkie bzdury z polskiego, biologii,historii, geografii, których trzeba było uczyć się w liceum. Jedyne co to matme i fize zawsze lubilam, chemie obrzydzila mi baba w podstawówce a szkoda bo ciekawa, ale potem wiele lat miałam uraz do chemii.. Ja to dzieci w ogóle nie planuje nawet, mieszkania nie mam ani pracy więc gdzie tu dzieci robić ??? A faceta też mam biednego, bez mieszkania i wynajmujemy. Nawet ślubu już chyba nie chce bo po co brać ślub jak dzieci nie będzie.

sorry- 20,57

21:09 - no to zdychaj szmato, twoja curunia mi kolo d... lata, wypieprzaj stąd, do grobu tych mieszkań nie wezmiecie hehe

Cała nadzieja w rewolucji.

Mysleliscie o wyjezdzie za granice? Nic was tu nie trzyma tak na dobra sprawe... A jak popracujecie tam jakis czas to i na dziecko dostaniecie pomoc i nie zabraknie wam na normalne zycie.

A myślisz że jest jeszcze sens jechać do Anglii??? Myślę o tym cały czas. Ucze się angielskiego codziennie parę godzin od pół roku. Ale boję się, że tam już mają dość Polaków. Żałuje że nie wyjechalam 10 lat temu, gdy byłam mlodsza.

za dzieci sa pieniadze wiec to bzdura po prostu jestescie egoistami myslacymi o własne kozysci kiedys to pokoleniowo mieszkali

lepiej do niemczech niz do anglii. A jakie macie sposoby na dodatkowy zarobek ?

co studiowałaś?

jak za dzieci sa pieniadze Urodzi nam sie jedno i nic nie dostaniemy a to dziecko musisz za cos ubrac, nakarmic, wykształcić... dac swój własny kąt więc nie pisz mi ze dzieci nie mamy bo jestesmy egoistami, bo bardzo bysmy chcieli ale splacac po 1000 zl kredytu przez 30 lat i jeszcze za te marne grosze utrzymac siebie i dziecko wcale nie jest poroste

Co ty studiowałas? Ja mam 21 lat jeszcze studiuje i już zarabiam więcej od ciebie. Czemu nie wybrałaś bardziej przyszłościowego kierunku?

Ludzie wcia wyjezdzaja mimo Brexitu. To troche potrwa, nie jest to takie latwe, nim GB wyjdzie z Unii to bedzie dosyc zmudny proces. Mial trwa dwa lata, osttanio slyszalam, ze bedzie trwal 3. Poki co mysle, ze nie mielibyscie problemu z praca, z jesli znacie jezyk to tym lepiej. Ludzi, ktorzy tam uczciwie pracuja juz jakis czas nie zostana wyrzuceni nz zbity beton jak byle kto, bo to byloby niesprawiedliwe. Nawet jesli nie chcecie tam zostac, czy tam zakladac rodziny to moze moglibyscie cos odlozyc. A co do mieszkania, placi sie grube pieniadze za lokal, a to i tak zniewala do konca zycia - trzeba placic czynsz:O

Bo jesteś studentką, ty tępa zarozumiala dziewucho, dlatego cie zatrudniają bo nie płacą za ciebie składek. Po studiach wywala cie na zbity pysk i na twoje miejsce zatrudnia kolejnego studenta tępa palo

Skonczyłam neurologopedię

Ja i tak nie wiem czy chce kupować mieszkanie, chyba wole wynajmować cale życie. I tak nie będę mieć dzieci wiec po co kupować mieszkanie? I co potem z tym mieszkaniem będzie po mojej śmierci, komu je dostawie? Bezsensu

dokladnie jak studiowalam na umowe zlecenie mialam ponad 2000 teraz na umowe o prace 1600 :(

wynajem sie nie oplaca, bo i tak musisz dawac wlascicielowi pieniadze za to ze u niego mieszkasz z zamiast tego splacasz juz swoj kredyt i masz pewnosc ze nikt cie z dnia na dzien na bruk nie wywali

Spokojnie, młoda jesteś, powoli małymi kroczkami wyjdziecie na swoje. Ważne żeby wciąż szukać, doszkalać się, oszczędzać, dorabiać, jeśli nie macie lepszych perspektyw w jednym miejscu to może warto przenieść się gdzieś indziej?

Z nawet jesli nie zostaniecie w Anglii, to nabierzecie obycia, odwagi i moze jakis inny kraj, Holandia albo np Skandynawia?