Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Co byście zrobiły gdyby ktoś kto wam się bardzo podobal mial zaburzenia psychicz

Polecane posty

Gość gość

Zrezygnowały ze znajomość i czy trwaly w tym dalej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a jakie masz te zaburzenia ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja bym zrezygnowała, zresztą kiedyś zrezygnowałam i uważam że była to dobra decyzja, nie chodzi tylko o to, że związek z taką osobą może być piekłem, to są często sprawy dziedziczne jeśli planujesz dzieci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja też odpuściłam z rozsądku. Nie dało się niestety z nim wytrzymać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
co ci dolega narcyzm ? czy jesteś jak Hanibal Lecter ? To niebezpieczne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Narcyzm ? Czy jestes jak Hannibal Lecter ? To niebezpieczne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dlaczego zakładacie , że psychol z żalu przyznaje się na forum że jest chory? toż to absurd !:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
rezygnacja ze znajomosci, i jak najdalej od tego kogoś.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kiedyś poznałam świetnego faceta. Przystojny, piękne ciało, wyksztalcony, zaradny, inteligentny itd. Mogłabym długo wymieniać jego zalety ale.... No właśnie.. .. Ale niesamowicie zraniony przez rodziców, w wieku trzydziestu lat wciąż kontynuowal konflikt z ojcem z którym miał firmę. Wpadal we frustrację i depresję. Odeszłam bo jak żyć z kimś kto nie dorósł do bycia autonomicznym

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jestem facetem i mam zaburzenia nerwicowe. Zakochałem się kiedyś moim zdaniem w cudownej kobiecie. Na szczęście miała inne plany na życie co bardzo mnie dotknęło. Dziś wiem, że dobrze się stało i dziękuję Bogu za to. Stanowił bym tylko dla tej kobiety problem. Miałem sporo czasu na przemyślenia. Teraz już wiem, że zawsze już będę sam. Nie chce nikogo skrzywdzić. I choć trudno mi się z tym faktem pogodzić, trudno zaakceptować, to wiem, że nie ma innej opcji. Nie chce postępować egoistycznie. Krzywdząc kogoś kogo się kocha, krzywdzi się siebie po stokroć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja udawaleme chorego psychicznie. Kazdy sie boi psychicznego. Bo nie mozna przwidziec jego ruchow. Wykorzystywalem to przeciwko tym z ktorymi bylem skofliktowany. Albo stosowalem jako prowokacje gdy probowano mnie oszukac. Zdaje to egzamin.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja bym z niej nie zrezygnował

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zakochałem się w takiej po kilku godzinach rozmowy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie ma ludzi do końca normalnych są tylko ci nieprzebadani

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie związałabym się z nikim kto ma jakiekolwiek zaburzenia psychiczne ale gdyby był już moim partnerem i w trakcie się rozchorował to bym nie odeszła, chyba żeby zagrażał mojemu zdrowiu albo życiu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
przecież kurwa idiotki zaburzenia nerwicowe itd. to są też zaburzenia psychiczne, fobia społeczna itd. wszystkim pizdą na tym forum coś dolega bo tu siedzą a pierdoolą farmazony i zaraz sobie wyobrażają że człowiek z zburzeniami psychicznymi to jakiś świr który siedzi w psychiatryku. nerwica to też zaburzenia psychiczne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moglbym dlugo pisac na ten temat, poniewaz przez lacznie 2 lata spotykalem sie z 2 dziewczynami z roznymi zaburzeniami psychicznymi m.in. Fobie, nerwice, psychozy, depresje, borderline, zok. Powiem krotko: radze uciekac jak najszybciej i jak najdalej. Taka osoba ma jakas dziwna wlasna logike i wszelkie proby zrozumienia jej sa z gory skazane na niepowodzenie. Oczywiscie, to zdrowa osoba zawsze bedzie tym zlym. Powiem brutalnie, wariata nie zrozumiesz i mu nie pomozesz, a do tego on jeszcze sie na Ciebie obrazi. Poza tym, one zwykle sie zle czuja i nie potrafia cieszyc sie zyciem. Przykre, ale strasznie trudno jest wspierac bez przerwy kogos, kto widzi problemy wszedzie. Doslownie wszedzie. Kochanie kogos takiego to droga przez meke. Bez wzgledu na to jak Ci sie podoba, uciekaj! Ja tez mialem nadzieje, ze milosc pokona chorobe, ze razem damy rade, ale to mrzonka. Teraz nie dosc, ze jestem sam, to jeszcze z rozwalona psychika. Nigdy wiecej! Chociaz trudno na poczatku znajomosci prosic kogos o zaswiadczenie od psychiatry ;) Ale jesli Ty masz to szczescie i juz wiesz, to decyzja powinna byc prosta.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jakiś ty biedny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jeśli to wszystkie rodzaje zaburzeń gdzie jest słabość to nie zrezygnuje,jakiekolwiek zaburzenia gdzie jest agresja rezygnuje od razu,nie trawie furiatów agresorów nerwicowców zaburzających mój spokój ,zalęknienia i zagubienia akceptuje bo jestem opiekuńcza i nie potrzebuje poczucia bezpieczeństwie,ale furiata bym chciała pokroić na kawałki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja u swojej narzeczonej też podejrzewałem fobie lub borderline z osobowością unikajacą i przez nią wylądowałem z bardzo silną nerwicą oraz depresją u psychoterapeuty! na tle lekowym wkręcam sobie rozne rzeczy ale wszystkie lacza się z nia. na bank coś jej dolega - moja psychoterapeutka tez tak sadzi. celowo jej powiedziałem ze mam coś podobnego żeby się przyznała. ciąglem ja za jezyk bo chcialem jej pomoc. w końcu się przyznala ze cos jest na rzeczy, ze ma rozne objawy itd. ale ona nie chce sobie pomoc i nie chce dopuscic myśli ze zrujnowala mnie psychicznie. musialem ja zostawić bo nic nie rozumiała a pod sam koniec to normalnie jej juz nie poznawałem. teraz udaje ze wszystko z nia ok ale tylko ze względu na jedna sprawę o korej nie będę pisal. przez nia nawet znajomi mnie mają już w d***e bo przecież by się obrazila jakbym gdzies wyszedł i w dodatku była chrobliwie zazdrsona bo czasem sobie obejrzałem pornika no bo seks miałem raz na 2 tyg a d**e traktowala jak karte przetargową. powoli wracam do zdrowia KOSZMAR

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anka ski
Szkoda mi się ciebie zrobiło. Może zrozumie jak następny kopnie ją w dupę z tego samego powodu bo takie zaburzenia same nie miną i przy dłuższym obcowaniu wypłyną. Głowa do góry :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Taka osoba zniszczy Ci zycie. Jesli sie nie leczy, a tak sie zdarza, bo uwaza sie za calkiem normalna, to bedziesz znosic hustawki nastrojow kilka razy dziennie, narzekanie, ze wszystko jest zle, wszyscy sa zli itd. A jesli sie leczy, czyli bierze jakies srodki (bo psychoterapia jest zbyt droga na kieszen Kowalskiego) to masz zagwarantowany zestaw skutkow ubocznych, czyli ogolne przytlumienie, sennosc, niskie libido i wiele innych. Czyli wowczas masz do czynienia z Zombie. X Pisze w duzym skrocie. Moim zdaniem nawet "najdrobniejsze" schorzenie typu nerwica lekowa calkowicie dezorganizuje zycie. Przerobilem temat i wiem, ze zycie z taka osoba to meka i ciagla walka. Walka nie do wygrania, bo kazdego dnia czujesz jak przegrywasz. Wypatrujesz tych lepszych chwil u partnera, jak wypatruje sie usmiechu na twarzy alkoholika, ktory ma jeden dzien przerwy. Ale to tylko jedna, mala przerwa. Jutro znow to wszystko wroci. To zycie w piekle. X Jest jeszcze jedna rzecz. Bardzo rzadko schorzenia psychiczne wystepuja pojedynczo. Zwykle jest ich kilka naraz. Do tego chora osoba szuka ucieczki od swojego stanu i zdarza sie, ze wytlumia sie alkoholem, papierosami (a niby podnosza cisnienie) itd. W ten sposob wpada w taki zaklety krag, bo nie dosc, ze jest chora to jeszcze bardziej sie niszczy i pograza. Oj dlugo by mowic. Naprawde nie polecam. Bardzo kochalem kogos z takimi dolegliwosciami, ale musialem sie poddac. Zmiennosc nastrojow i brak stabilnosci powodowaly, ze nie wiedzialem z kim jestem oraz nie pozwalaly budowac czegos miedzy nami, bo ona co chwila to wszystko burzyla.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A facet ktory stalkuje kobiete,każe jej wmawiac chorobe psych,udaje psychopate,izoluje ją od ludzi,skłóca z innymi których wciaga w kłamstwai knuje z jej matka za plecami dziewczyny,utrudnia rózne działania i ogranicza i w konsekwencji doprowadza ją do depresji a jeszcze wczesniej grał na jej emocjach obgadywał to co o nim myslicie?dziewczyna traci zaufanie do wszystkich a on ją podejrzewa o fobie społ i nerwice..czy taki gosc jest normalny?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćgy87ukkfg
Związana byłam z dwoma psycholami i przypłaciłam tp zdrowiem..ostatni po kilku latach powiedxiał ze jestem niestabilna emocjonalnie a sam doprowadzil mnie do tego..przedtem byłam wesołą wrazliwa kobietą..dzisiaj nie umiem cieszyc sie niczym..dla ogółu facet robi z siebie goscia na poziomie..nikt nie wie jakie akcje mi fundował

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zalezy jakie to są zaburzenia. Jak ktoś ma stany depresyjne albo nerwice to można z tym żyć i dużo ludzi na to cierpi (ze mną włącznie :P). Gorzej jakby mi wyskoczył, że jest schizofrenikiem z rozdwojeniem osobowości albo, że cierpi na bordeline.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
przeszłam takich stalkerow

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zakochany w takiej osobie będzie ją jak księżniczkę traktował i robił wszystko aby była szczęśliwa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×