Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

czy są tu mamy które robią karierę

Polecane posty

Gość gość
gość dziś wiesz , niejestem ani kierowniczka ani dentystka ale wide ze u ciebie cos nie tak pod czapka sie dzieje , radze wiec zasiegnac porady u psychiatry

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja robię karierę, zaczynałam od szeregowego stanowiska w IT, po 8 latach mam zespół pod sobą i stanowisko managerskie. Mam dwoje dzieci, jedno w szkole drugie w przedszkolu, pracuję od 9 do 17 nie mam niani (kiedyś była) ani pomocy w domu. Jezdzę na konferencje, kursy, szkolenia, jestem zadowolona ze swojego zawodu. Zarobki całkiem ok, chociaż szału nie ma.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość takaja1111
Do dentystki: Mój znajomy proponował mi swoją ekipę sprzątającą, mają jego klucz do mieszkania, wpada ekipa, sprząta te kilka godzin na przykład w piątek i jak on wraca to w domu ma czysto i pachnąco, tylko ze ja się boję że mnie okradną :) Boję się, ze ktoś mi będzie właził do szafy, dotykał mojej bielizny i takie tam, nie czułabym się komfortowo. Nawet dzisiaj oglądałam z męzem oferty domów od około 300m2 w górę, zastanawiałam się kto by z nim sprzątał? Bo ja się boję ekip lub wschodnich sprzątaczek, może jakaś pani gosposia ok. 50-tki? Jak się tyle pracuje co ja, to nie widzę siebie w takiej wielkiej chacie. Moja koleżanka ceniona pani adwokat ma taką wielką chatę, w ostatnie lato ani razu nie udało jej się zrobić grilla dla znajomych bo na urlop pojechali gdzieś tam w ciepłe miejsca, no a potem poszła do pracy, wieczory miała jak zwykle zajęte pisaniem różnych pism do sądu itp. więc tak wygląda życie. A co tego czym się zajmuje to jest to branża towarów luksusowych, najchętniej kupuje Dubaj, Arabia Saudyjska, bogate kraje europejskie, Chiny itp., praca ciekawa, ale trzeba mieć twardą skórę. Jak się lata tu i tam, to ma się porównanie do naszego kraju, u nas jest najpiękniej i....najdrożej. Mój mąż planuje przeprowadzkę do Australii, ma tam nagraną robotę, tylko ja się ciągle waham, bo mamy tu rodzinę, przyjaciół... A co do godzin pracy to niby pracuję 8 godzin dziennie, ale wiecznie jestem pod telefonem i laptopem, czasami zajmuję się sprawami zawodowymi wieczorem lub w weekendy, tutaj nie zamykasz drzwi i nie wychodzisz do domu, ale coś za coś:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie ja nie mam zamiaru robić kariery. Wystarczy mi dobra praca. Za karierę dziękuję.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Monika289575
Wszystko jest możliwe, nawet zrobienie kariery przy dziecku. Ja jestem po prawie jednolitym magisterskim http://www.prawowroclaw.edu.pl/oferta/5-letnie-studia-prawnicze/ i zaraz na początku mojej praktyki w zawodzie urodziłam pierwsze dziecko. Obecnie mam ich już trójkę a ciągle realizuję się zawodowo, prowadzę kancelarię i dodatkowo różne zajęcia na uczelni dla studentów prawa. Kwestia dobrej organizacji czasu :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość NiveaBejbi
tak ja robie kariere np ;P a właściwie bardziej inwestuje w siebie . I mam dzięki Bogu wsparcie męża , rodziny . Ze wszytskim dajemy radę . I spędzać czas ze sobą i pracować , a takze korzystać z nowych szkoleń czy kursów . Jestem nauczycielem z zawodu i wybieram się na szkolenie terapii ręki , które będzie organizowane przez firmę Soyer ;) Dlatego pisze o tej szkole , bo wczęsniej już miałam styczność z nią przy kursie kinezjologii edukacyjnej i mam bardzo pozytywne wrażenia ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Brawo dla Pni dentystki za wyważenie życia zawodowego i rodzinnego oraz za pojazd zazdrośnicy uważającej, że ma prawo komukolwiek życie układać i wypowiadać się w kwestii prowadzenia firmy, której nie ma. Pani od lotów - niestety ale dla mnie Twoje życie zawodowe to koszmar, a nie bajka. Choć pensję pewnie bym przytuliła za Twoją fuchę;) Musisz być kobietą pełną sił, ja po pół roku takiej rozjazdówki i nieobecności w domu bym siadła psychicznie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×