kobiecość to nie miłość, to wyrachowanie sadyzm obłuda faszyzm i perfidia

napisał porawiczek, co kiedyś dał sobie wpoić, że kobiety myślą o miłości, bo był mały, łatwo programowalny, uwierzył nawet że mężczyzni są zli a kobiety dobre, a potem przekonywał sie, że kobiety nie wręczyły mu nawet złamanego grosza. Kobiety mnie gnebiły psychicznie - za to że nie chciałem zbudować domu, zdobywać je - nazywały mnie wiadomo jak i nieudacznikiem. Na koniec uwierzyłem do końca w to co jakoś trudno było mi uwierzyć tyle lat - kobieca miłość nie znaczy że sie wspaniale czujesz tylko ile oferujesz, co potwierdzało to że moi dawni koledzy co sie oddali idei pracy wszyscy zdobyli kobiety.