Czy możliwe, żeby ona tyle zarabiała ?

Ma swój ganinet dietetyczny, dodoatkowo jest prywatnym dietetykiem dwoch piłkarzy. Wczoraj na imprezie powiedziała,że wyciąga ok 12 tysięcy z gabinetu. Jak to możliwe skoro wizyta u dietetyka to koszt ok 100 zł ?

Pewnie ze tak teraz wszyscy chcą buc fit

100 to cena pól godzinnej konsultacji, a dodatkowo placi się za rozpisanie diety a to już koszt kilkuset zł :) więc de facto wizyta u dietetyka razem z dieta kosztuje jakies 500 -600 zl :)

Od kiedy 600 zł za dietetyka się płaci? Płacę 180 zl co w tydzień ze wszystkimi..

zalezy jaki dietetyk, jaka dieta i jakie miasto ;) mój ojciec płacił 250 zł za tygodniową dietę. Konsultacje byly płatne osobno

Policzcie . Przeciez płacisz nawet jak te 180 zl co tydzień ale jestes 4 razy w miesiącu. I jestes jedna z wielu pacjentek. Czyli możliwe ze tyle wyciągnie na miesiąc?? No możliwe. Jezeli ma ludzi pozapisywanych to ma i kasę. Im więcej osób przyjmie tym więcej zarobi .proste

Dodatkowo jeśli jest dietetykiem prywatnym to znaczy że wyciąga kase osobno.

Takie latwe studia a tyle kasy

Jesli przyjmuje srednio 6 pacjentow dziennie, to wyciagnie tyle ile powiedzala.

zarabia na czysto z 500 dziennie, czyli wyciąga

500 zl dziennie ? Jak ona to robi ?

Normalnie. Pracuje, przyjmuje i ma.

Zakładając ze mialaby 1 pacjenta na godzinę po 100 zl to jest 800 zl dziennie. 22 dni robocze x 800 zł to jest 17 600. Po odliczeniu kosztow dzialalnosci oplat i podatków mysle ze spokojnie mozna tyle wyciagnać, nie mówiąc już o tym że na pewno pacjentów jest wiecej niz 8 dziennie...

A z tymi pilkarzami to jak? Osobno ich odlicza, daja jej pensje ? Bo ona mowi ze jest ich prywatym dietetykiem, raz w miesiącu leci do nich na ,,kontrole"

juz z jednego pilkarza moglaby spokojnie sobie zyc :P

Ja jak chodziłam to 200 zł za wizytę, 300 zł książka,i powiem wam że jak ja wychodziłam to zawsze osoba była jak wychodziłam to czasem 2-3 osoby było, także no..

Ona ma takie dziwne podejście do tego. W pon przychodzi dopiero na 10 a pracuje do 15, we wtorek pracuje od 8 do 18, a w środę od 8 do 14, w czwartek od 9 do 15, w pt od 8 do 15. Więc jakos bardzo zarobiona nie jest.

Widocznie takie godziny przyjmowania pasują jej klijentom. Czasem ktos woli przyjdc na wizytę na 18 bo w ciagu dnia pracuje a ktos inny woli is na wizytę na 8 rano.ona musi dostosować sie do klientów i kiedy oni mogą wtedy zapisuje na dana godzinę.

Jakbym prowadziła taki gabinet to pracowalabym od 8 do 20-22. A nie o 15 ona juz w domu.

Ale co ty tak wnikaszz bo to jest aż śmieszne . Zaglądasz komuś w portfel i jeszcxe komentujesz jakie ma DZIWNE niby godziny pracy :D trzeba było się uczyć albo złapać jakiś fach .

Możliwe ze diety dla klientów układa w domu a pacjentów przyjmuje akurat w tych godzinach.nwiec pracy ma więcej niż tylko te godziny co przyjmuje. A zreszta jej życie moze tyle jej wystarcza. I tak wyciąga jak sama mówisz 12 tysięcy .wiec woli pożyć jeszcze i miec czas wydawać ta kasę niż spędzać życie w gabinecie. Poza tym dojazd do tych piłkarzy tez musi czas poświęcić a nie pojedzie do nich siedząc codziennie do 20 w gabinecie.pomysl troche a nie tylko zazdroscisz

Raz w miesiącu weekend w Niemczech, ale przypuszczam że to oni jej płacą. Ja jej nie zazdroszczę . Denerwują mnie ludzie, którzy całe życie mają z górki- rodzice sponsorują, teraz jej kasy nie brakuje. Nowe mieszkanie w penthaus, wyższą klasą BMW jeździ. Pod koniec czerwca wzięła ślub, jej mąż tez dziany.

Też znam osoby, których powodzenie zawodowe mnie wkurza (nie tyle kasa co obrotność), ale bez przesady, nie można tak komuś zaglądać do portfela i wymyślać. Mnóstwo osób miało lepszy start i co? Zabrać im teraz coś trzeba bo to "nie fair"? Trzeba sie zająć swoją dupą.

Właśnie ze jej zazdrościsz. Inaczej nie byłoby tematu . Straszna z ciebie baba. Gdybyś ty miała wszystko od rodziców tez byś pewnie korzystala. Głupim trzeba być żeby nie skorzystać. Nie cierpię takich ludzi . Wszystko o niej wiesz czyli zapewne to jakaś twoja znajoma koleżanka wiec jesteś tym bardziej beznadziejna obrabiajac jej d**e na forum . I dlatego tacy jak Ty nigdy nic nie będą mieć i mogą tylko stekac . Bo zawiść nie poplaca. Sama jestem ze średniej jeśli nie powiedzieć by niższej klasy spolecznej i co ? Nikt mi nic nie dał ale nie widzę powodu .. co ona złego robi ? Pracuje jakby nie było na to co ma .

Nie, to nierealne. Po pierwsze - te stawki są zawyżone. Po drugie, zjadają ją koszty utrzymania gabinetu i opłaty branżowe i skarbowe. Będzie miała szczęście, jeżeli zostanie jej 2-3 tys. na rękę....Żartowałam. Ale właśnie to chciałaś przeczytać, prawda? Jesteś głupią, małostkową pindą zaglądającą komus do portfela, bo twój jest pusty. Trzeba było się uczyć, też byś zarabiała sensowne pieniądze.

Po co płacić skoro obliczenie diety jest proste jak budowa cepa. Ogólno dostępna wiedza, ale wymyślają cuda na kiju żeby doić z kasy.

Ja na siłownię , trenera, dietetyka i badania wydaje 3000 miesięcznie. Jest duży rynek na tego rodzaju usługi.

Ale dietetyk to nie jest żaden lekarz. Studia yez nie trudne

To autorko trzeba było iść na te studia. Albo teraz zacznij udzielać płatnych porad skoro to takie proste :P x To już nawet nie jest zwykła zazdrość, bardziej jakąś zawiść przypomina.

Jestem dietetykiem. Przyjmuje w prywatnym gabinecie. Pacjenci płacą 250-300 zł za wizytę. Na czysto mam miesięcznie 13-14 tys.