Przyjaźń, miłość czy przywiązanie

Jakiś rok temu zaprzyjaźnilam się z kumplem mojego kolegi. Byliśmy jak rodzeństwo, wszedzie razem, z nikim tak się rozumialam jak z nim, ale nie pociągal mnie fizycznie( tzn. nie jest brzydki, ale muszę to przyznać, zawsze oceniałam książkę po okładce i spotykałam się z samymi "przystojnymi"). Az do momentu kiedy ten kolega , wygadal sie podczas imprezy, że przyjaciel jest we mnie zakochany. (Szczerze mówiąc troche domyślałam się tego, ale nie miałam pewności) Włączył się wtedy we mnie jakiś mechanizm obronny, zaczęłam spotykać się z innym, wiem, że przyjaciel to przeżył, poklocilismy się, po dłuższym czasie milczenia pogodzilismy. Po 1. Jeżeli faktycznie jest /był zakochany czemu mi tego nie wyznał? Po 2. pomimo uplywu kilku miesięcy napisał mi, że tęskni, tzn. że nadal coś do mnie czuje, pisze, dzwoni. I po 3. najważniejsze, nie wiem co ja do niego czuje, myślę o nim codziennie, tęsknię, chciałabym przebywać z nim, ale boję się, że spotkam jakiegos przystojnego faceta i zalowalabym , z drugiej strony wiem , że nie spotkam kogoś takiego jak on, jest wspaniałym człowiekiem i mogłabym z nim spędzać czas do końca życia. Innym problemem jest to, że mieszkamy prawie 1000 km od siebie. Chociaż wiem, że nie byłoby to problemem, gdybyśmy wyjaśnili sobie to co czujemy. Ale on zawsze był skryty i nigdy nie mówił o swoich uczuciach. Przepraszam , że długo i chaotycznie, ale mam mętlik i nie wiem jak sobie poradzic.

Zacznij od konsumpcji jego stolca, reszta wyjdzie sama...

Oczywiście, jak zawsze mądra rada na kafe :/

powinien być inny tytuł tego tematu: NORMALNY czy PRZYSTOJNIAK - którego wybrać ?

Gosc 16.16 I co polecasz ?

przywiązanie wtedy można BDSM Z NIM ROBIĆ

Czy był ktoś w podobnej sytuacji ?

Lepiej wybrać tego z charakterem, uroda i tak przemija, motylki w brzuchu tez, a to co w środku zostaje.

takiego z którym nie będziesz się wstydziła wyjść na miasto, pokazać rodzinie i który po 50stce jak przytyje nedske nadal dla ciebie pociągajacy i "wyjściowy"