Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Czy nie macie obrzydzenia zmieniając dziecku pieluchy

Polecane posty

Gość gość

Jak przełamać się i zmienić dziecku pieluche bez wymiotów? Tylko proszę nie piszcie tutaj, że to naturalne i waszemu dziecku pachnie jak się zesra. Przecież to śmierdzi niemiłosiernie przez pieluszke, a co dopiero jak przyjdzie tą pieluche rozpiac i zmienić. Fuuuuuj!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Oj tak, odruchy wymiotne były częste. Taka maseczka chirurgiczna trochę pomaga.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Rób to jak najszybciej, przyzwyczaisz sie, mnie tez to obrzydza tzn gooowno, nie dziecko, ale gooowno to gooowno, co zrobić. Dobrze ze starej babie 100 kg nie zmieniasz pampersa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Straszne a wy to sracie fiolkami ? Mnie dziś córka obsrala przy zmianie pieluchy myślicie ze to powód do zakładania kolejnego tematu na forum ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jakie maseczki chirurgiczne polecacie? I jak tą pieluche wyrzuca się do kosza to od razu trzeba lecieć ze śmieciami nawet o 3 w nocy bo smród w całym domu jak s*******n!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jprdl Kupy swojego dziecka sie brzydzi :/ No nie pachnie fiolkami, nie wyglada jak złoto i nie jest to przyjemność ale bez żartów ze to takie ohydne... Wy chyba nie wiecie jak wyglada praca hirurga albo położnej a i tak ludzie tak pracują i zyja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No ok, ale chirurgiem ani położna nie jestem i nigdy nie będę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie ma rady na smród. Robisz to szybko i konkretnie. Ja jestem z tych delikatnych na smród, ale dałam spokojnie zmieniać pieluchy dziecku. Dobrze mi to wyszło, bo później wielokrotnie zmieniałam swojemu dziadkowi. Taki był przymus. Dziecko to pikuś.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś No kupa to kupa, czy jest własnego dziecka czy nie to śmierdzi tak samo. Co w tym dziwnego, że ktoś się tego brzydzi?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No właśnie ja też z tych delikatnych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No właśnie, tym bardziej, że najbardziej śmierdzi ludzka kupa. To już nawet psów tak nie śmierdzą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja się nie brzydzę. Swojej owszem się brzydzę, ale dziecka jakoś nie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Chirurg* moj błąd. Tak, ludzka kupa śmierdzi. Niestety tak jest, jednak mam wrażenie ze sa gorsze rzeczy na tej ziemi i nie ma co przezywać a potraktować to zadaniowo-trzeba i tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie trzeba byc polozna, wystarczy chora babcia później matka rodzona. To już chyba lepiej dziecku z piękna różowa dupcia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a twoja matka brzydziła się twojej pieluchy TETROWEJ?! z ktorej trzeba było kupke wyciągnać, wyprać pieluszke pózniej, wysuszyc, wyprasować i jak kurna codziennie>?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Szczerze, to wolę zmieniać usrana pieluche, niż dawać dziecku pierś.Karmię piersią i kocham swoje dziecko, żeby nie było.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mnie bardzo dużo rzeczy obrzydza, najbardziej zepsute mięso bleeeee, natomiast obesrane pieluchy wcale i lubię zmieniać, wogóle lubię robić całą toaletę i kąpać niemowlaki, nie tylko swoje, już jako dziecko zajmowałam się maluszkami. Napewno straszne jest takie zajmowanie się dorosłymi ludźmi, ale jakby trzeba było to trudno, uważam, że trzeba pokonywać własne bariery i być twardym. Myślę, że gdyby przyszły ciężkie czasy, jakaś katastrofa czy wojna to zrobiłabym wszystko, żeby moja rodzina przetrwała, zabiłabym każde zwierzę i sprawiła na mięso, chociaż okropnie tego się brzydzę. Każdy człowiek powinien starać się być kompetentny w każdej sytuacji, a nie gwiazdorzyć i księżniczkować i głosić wszem i wobec, że jest się delikatnym, zwłaszcza w pewnym wieku, wydaje mi się, że nie ma nic bardziej żenującego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja zmieniałam pieluchy swojemu ojcu i dałam rade. Dziecko to pikuś raz dwa i pupa czysta.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Maseczka, gumowe rękawiczki, a jak masz możliwość to od razu "płucz" dziecko pod bieżącą woda (pampers do kosza, dziecko pod strumień wody np. z prysznica lub węża i od razu wszystko spływa - musisz mieć tylko odpowiedni odpływ tych nieczystości), potem wycieranie i pudrowanie już nie jest takie śmierdzące).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jesteście dziwne, przecież taka kupa nawet nie śmierdzi jakoś intensywnie. Jak kupka jest zdrowa to nawet pupa nie jest szczególnie brudna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dopóki dziecko karmione jest mlekiem to nie śmierdzi, ale jak dieta jest rozszerzana o normalne pokarmy to i kupa jest normalna. Czyli cuchnąca.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Napisze jak to jest u mnie. Chociaz jak akurat ktoś je to racze nie czytać. Cudze dziecko mnie brzydzi ale gdybym nie miała wyjścia to jakoś bym sie zmusiła, choć mam wątpliwości czy do każdego, natomiast do swojego dziecka nie miałam zupełnie nigdy obrzydzenia zmieniać pieluche, nawet lubiłam to robić. Natomiast co ciekawe jak dziecko przestało robić w pieluche a zaczęło robić kupe na nocnik to zauważyłam kilka momentów że jak miało np. biegunkę to w trakcie opróżniania nocnika mnie cofało. Miałam kilka delikatnych odruchów bezwarunkowych które starałam sie szybko tłumić. Wtedy jedyną myślą jaką miałam było to że dobrze że akurat nie jestem w ciąży bo gdybym była to z pewnością wymiotowałabym przy każdym opróżnianiu nocnika. A dziecko bardzo kocham, pieluchy lubiłam zmieniać, np. co ciekawe wyłączając te chwile z opróżnianiem nocnika jak dziecko miało np. luźne stolce to z kolei po wstaniu z nocnika jeśli miało pupe ufajdaną kupą to nie mam żadnego problemu czyścić mu pupy czy myć. Tu traktuje dziecko bardzo czule.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Co za kretynka.......

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A mi się wydawało właśnie, ze normalnym jest, ze takie rzeczy brzydzą. Jednak tu nagle "swojego dziecka kupy się brzydzisz, ciesz się, że nie zmieniasz starcowi" wtf? Jak Cię boli zab to magicznie przestaje jeśli pomyślisz "są gorsze bóle"? Wątpię. Autorka pyta o rady a nie o "są gorsze rzeczy nie przesadzaj".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moja sublokatorka wynosi pieluchy na balkon i jak się uzbiera cała torba 35 l normalnych śmieci w koszu w kuchni, to przed samym wyniesieniem do kontenera dorzuca to co jest na balkonie (pieluchy) i to co w małym koszu w łazience (śmieci kosmetyczne). To dobre rozwiązanie dlatego wam je podpowiadam. A ponieważ jest zimno od jesieni to nic nigdzie śmierdzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A odruch wymiotny to mam jak otwieram zmywarkę nie puszczaną przez kilka dni w lato, szczególnie jak są w niej naczynia po nabiale i mięsie - to jest dopiero smród! :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kiedyś siedziałam na zajęciach na studiach i śmierdziało mi kupą. Nie wiedziałam skąd. Obejrzałam podeszwy, czy w psią nie wdeptałam. Po około godzinie zorientowałam się, że mam kawałek kupy pod paznokciem, bo przed wyjściem z domu zmieniałam dziecku pieluchę. :P Wam tez się zdarzyło mieć kupę za paznokciami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czy wam tez się zdarzyło mieć pół dnia kupę za paznokciami? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mamy ale zmieniamy bo kto zmieni :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zastanawiam się ile Twoje dziecko ma miesięcy. Ja od pół roku zmieniam i co ? I nic. Nie pachnie to fakt ale pieluche zmienić trzeba. Tobie też zmieniali i też nie pachniało. Mnie mama zostawiała nie raz z malutką siostrą. Miałam wtedy 13 lat i co? I nie raz zmieniałam pieluche. Taka kolej rzeczy. Teraz zmieniasz pieluchy a z czasem będziesz musiała opróżniać nocnik. Też będziesz robiła z tego afere na forum ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×