Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Zauwazylam, że moja matka mnie nie lubi

Polecane posty

Gość gość

Zawsze cieszy sie na widok mojego rodzenstwa, chetnie z nimi rozmawia, opowiada co w pracy itp. Ze mna nie chce gadać, doslownie jak cos zapytam to warczy na mnie, zdawkowo odpowiadajać, szybko i na odczepne, podobno ją męczę- ale czym? Pytaniem jak w pracy? Inni o to samo pytają i ok. Powiem dodatkowo, ze najwiecej pomagam jej, zawiozę do lekarzy, załatwiam wszyskie urzedowe sprawy, ogarniam dom, obiady, porzadek, doslownie wszystko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zazwyczaj tak jest, ci co blizej rodzicow zawsze w d**e dostaja. Dzieci, ktore wpadaja od czasu do czasu sa witani po krolewsku. Staraj sie to czasem ucinac, mow ze nie masz czasu, albo sugeruj ze moze ktores z rodzenstwa pomoze a nie ty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Troche próbowalam z nią nie rozmawiać wcale-skoro tak jest mną zmeczona, nie odzywalam się tydzien i chyba nawet ne zauwazyla, tzn. jak pytala czy bylam w sklepie to odpowiedzialam ze tak i zakupy są w lodówce i tyle

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zgadzam się z przedmówczynią ja i mój najstarszy brat do czegoś w życiu doszliśmy. Tylko my na zmianę pomagamy a mama jest tak nie wdzięczna jeszcze bezczelnie potrafi powiedzieć ze to jest nasz z****** obowiązek jej pomagać . A brat który jest pomiędzy nami oszust krętacz nieudacznik do niczego w z życiu nie doszedł oprócz mnóstwa długów żona nie lepsza i 4 dzieci w weekendy podobno sobie oboje popijają przy dzieciach itd... ale ten synuś to oczko w głowie wiele razy mama oszukała najstarszego syna żeby dla tego średniego pożyczyć pieniędzy a raczej dać bo on nigdy nie oddaje a ja nie raz spłacałam mamy długi które zaciągnęła dla niego typu pożyczki czy telefony

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nawet widze, że matka patrzy na mnie inaczej niż na innych, do innych jest wesola, serdeczna, na mnie patrzy z taką kwaśną miną:/ nie usmiecha się do mnie wcale.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
W takim razie musisz zerwać z nią kontakt albo mocno ograniczyć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moja też się focha ale nie wiem o coa.oze i wiem. Kiedyś przed ciążą jezdziam do domu robikm jej zakupy pożyczka a raczej dawałam pieniądze bo nigdy nie oddawała. Potem zaszlam w ciążę i przestałam przyjeżdżać co 2-3 tygodnie dzieli nas prawie 500 km i sie zaczęły fochy. Kiedyś oddawała jej długi ale wkurzyłam mnie że nawet głupiego słowa dziękuję nie było poprostu potraktowała to ja by się jej to należało a moim byl obowiązkiem. Po urodzeniu dziecka odwiedziła mnie i w pierwszy wieczór kazała usiąść mi i mężowi na kanapie i z hasłem do nas musicie dać mi pieniądze nie pożyczyć czy coś a dać. Teraz już jej powiedziałam że a ase wydatków między innymi szczepienia i foch nawet nie ma.ochoty że mną rozmawiać przez tel. Jestem najmłodsza żadna z moich sióstr jej nie daje nawet moje dwie starsze siostry nie raz mi mówiły że jestem głupia że daje się atce cykckac na kasę że mnie okłamuje i z premedytacją wyciąga pieniądze ode mnie ale było mi jej szkoda jednakże przyznaje miały rację. Od żadnego dziecka swojego nie wyciągnęła tyle pieniędzy co ode mnie, a jak była mną w ciąży to z stoły i drabi y skakała żeby poronic.. a teraz tyko ja jej daje a właściwie dawałam...ot ironia losu.... sorrki może nie na temat ale tyle lat to w sobie dusilam ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przepraszam za błędy i ucięte słowa pisałam z teł i ten słownik wstawia co chce.... przeprasza jeszcze raz ae powiem szczerze ulżyło mi.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"Zazwyczaj tak jest, ci co blizej rodzicow zawsze w d**e dostaja. Dzieci, ktore wpadaja od czasu do czasu sa witani po krolewsku. Staraj sie to czasem ucinac, mow ze nie masz czasu, albo sugeruj ze moze ktores z rodzenstwa pomoze a nie ty. " To co opisałaś to akurat nie wynika z antypatii tylko z tego że jak sie dziecko wyprowadza z domu to przechodzi na status gościa i na takich zasadach funkcjonuje. Tak samo jest jak was odwiedzi przyjaciółka. Witacie, gościcie ją po królewsku, ale gdyby ta sama przyjaciółka zamieszkała z wami pod jednym dachem to logiczne jest że przybierze status domownika a co z a tym idzie królewskie traktowanie się skończy a wręczy jej sie szczote do podłogi, żeby na zmiane sprzątała i oczekuje na kase by sie dokładała do rachunków.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
20:01 dziwne że nie kłócicie sie z matką, ja bym sie kłóciła o tego brata średniego i o niesprawiedliwe traktowanie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ale jak to "podobno ją męczysz" ? jak to wyszło ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Twoja matka traktuje Cie jak piate kolo. Wyprowadz sie i odpocznij.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
piszesz że próbowałaś się do niej nie odzywać wcale. To w takim razie jak ty normalnie się do niej odzywasz skoro ona z tobą nie gada, to znaczy sie jak to technicznie się da odzywać do kogoś kto z nami nie gada. Przecież monolog jednostronny chyba nie funkcjonuje między ludźmi w życiu codziennym

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Gosc 21:28 migdy nie utrzymywalabym kontaktu z taka matka, przykro mi, ze masz taka:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ehehe myślę że jej coś nie pasuje w mojej twarzy, myślę że marzyła o corusi z ładnym noskiem. gęstymi włosami, dużo zarabiającej, nie chorującej, chcącej mieć dzieci i meza i dazacej do znalezienie przystojnego gacha. może widzi we mnie ojca.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mi tez sie wydaje, że nie spelnilam oczekiwan matki, niby zadnych nie miala, ale widocznie moze podswiadomie czegos wiecej oczekiwala, lepszej pracy, lepszego zycia, nie mam meza i dzieci, jestem po 30stce--moze o to chodzi?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ona też nie spełnia moich, chciałabym by dbała o siebie swoje Zdrowie nie jadła gown.ianego jedzenia bo stac ja.. czytala książki, oglądała dobre kino swiatowe, słuchała muzyki, umiała się posługiwać żelazkiem parowym, dbała o porządek w domu i higienę własną, o wystrój domu. obie nie spelniamy swoich wymogów :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
akurat tu piszesz cwanie i głupio

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie piszę cwanie i głupio. taka jestem. umiem znaleźć język i chęć przebywania tylko z ludźmi o podobnych zainteresowaniach do moich. dlatego tak męczą mnie pipy z pracy nadające o ciuchach, rolnik się żeni czy imprezach. tak samo nie znajde wspólnego języka z mamą wrzeszczaca na całe gardło przy sportowych widowiskach.to moja wina że jestem bardziej wysublimowana?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś czemu mi temat rozwalasz? Mowa tu o mojej matce, chcesz gadac o swojej, zaloz sobie oddzielny temat:/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Współczuję

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×