Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość AgaAgaAga22222

Powiadomienie o narodzinach dziecka

Polecane posty

Gość AgaAgaAga22222

Hej. Za 6 tyg. rodzę moje pierwsze dziecko. Zastanawiam się, czy powinnam powiadomić moją matkę o narodzinach dziecka. Jestem z matką bardzo pokłócona i nie rozmawiamy ze sobą. Jeśli powinnam zawiadomić to w jaki sposób najlepiej to zrobić? Co sądzicie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jeśli chcesz dzielić z matką to wydarzenie - to powiadom. Być może narodziny wnuka to dobra okazja do przełamania lodów. Myślę, że dobrym sposobem jest powiadomienie mailem, jeśli matka go nie używa to pocztą tradycyjną: napisz coś w rodzaju, że pragniesz podzielić się nowiną, że dnia tego i tego urodziłaś dziecko i myślę, że dobrze by było, gdybyś od razu wskazała matce furtkę, którą może bez skrępowania wejść, np. "zapraszam na chrzciny dnia tego i tego" albo "jeśli chcesz poznać wnuka, przyjdź/spotkajmy się/zadzwoń itp." Jeśli tego nie zrobisz narazisz się na bolesne nieporozumienie np. matka przyjdzie nie w porę albo wcale nie przyjdzie bo będzie myślała że nie powinna itp.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Gość 20:15 problem w tym, że mam tyle żalu do matki, że nie chcę się z nią godzić. Nie mam też ochoty aby przychodziła do mnie do domu. Z drugiej strony wiem, że jak nie zawiadomię, to będzie totalna obraza majestatu i już nigdy się nie pogodzimy. O urodzinach na pewno dowie się od mojego brata.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Asksks
Głupie pytanie. Pytasz obcych ludzi o zdanie w sprawie twojej rodziny. Generalnie ludziom zależy na kontaktach z rodzicami. Za chwilę urodzisz, czas szybko leci, chcesz za 18 lat być obcą osobą dla swojego dziecka...Chyba nie, ale tyle w teorii, Ty wiesz dlaczego masz słaby kontakt z mamą, jeżeli to "tylko" różnice charakteru (ja tak mam) to dałabym znać, bo nie danie uważałabym wyraz definitywnej wojny. Takie sytuacje są pretekstem do ocieplenia stosunków. Jeśli jednak masz wobec mamy konkretne zarzuty (przemoc, oszustwo itp, itd) to już wiesz tylko Ty, tak samo "jak" to zrobić. Może lepiej żeby Twój mąż zadzwonił i pogratulował zostania babcią. U nas nie raz prosiłam męża o pierwszy ruch.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Byłam bardzo pokłócona ze swoim najlepszym i najukochańszym bratem. Pokłóciliśmy się przez jego żonę kłamczuche nie rozmawialiśmy przez 3lata a mieszkaliśmy dwa domy dalej na jeden ulicy Mama namawiała mnie abym powiedziała potem abym poprosiła na chrzestnego. W momencie kiedy wróciłam z porodówki po cesarce byłam w bardzo ciężki stanie w szpitalu i córka była ciagle dokarmiana w domu nie potrafiłam sama podać jej piersi w końcu mąż w środku nocy bo córcia ciagle płakała pobiegł do domu brata po bratowa. Tak się pogodziliśmy ona mi pomogła ale z nią trzymam dystans wiem ze nie dawno znów nagadała coś dla brata bo chciał wyjaśnić ze mną a kiedy się zorientował ze nie wiem o co chodzi odpuścił temat. Jest między nami 16 lat różnicy a żonka jest poprószy zazdrosnA o silna wiec między nami. Żałuje tej kłótni i ze wtedy uniosłem się honorem . Brat jest chrzesntnym drugiej córki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Chyba po to jest forum ze ludzie którzy sami nie wiedza co jest dobre dla nich szukają odpowiedz albo chociaż po prostu chcą się wygadać to czasami tez pomaga i daje do myślenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
20:24 Piszesz kilka lakonicznych zdań i pytasz o tak ważne rzeczy. Na jakiej podstawie mamy ci odpowiedzieć?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie wiem co matka musiałaby mi zrobić, żebym nie miała jej powiadomić o urodzeniu dziecka. Nie mam ze swoją idealnych relacji, ale dzwoniłam do niej jeszcze z łóżka porodowego...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość AgaAgaAga22222
Z matką nie rozmawiam od 5 lat. Po 3 latach mnie przeprosiła, wybaczyłam, próbowałyśmy odbudować relację. Relacje później były poprawne tzn. widziałyśmy się 3-4 razy do roku i tyle. Kiedy byłam już w ciąży urządziła mi piekło i postanowiłam się już totalnie odciąć. Dodam, że z jej ust padły słowa "zapomnij, że masz matkę" i "wyrzekam się ciebie". Stąd moje wątpliwości. Pochodzę z dysfunkcyjnej rodziny, ojciec alkoholik już nie żyje, matka toksyczna wykańcza mnie psychicznie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
W takiej sytuacji wsłuchaj się siebie, zrób tak jak czujesz w głębi serca... Takich relacji i tak nie da się odbudować, przynajmniej nie bez dobrej terapii... A jakie relacje ma z twoją matką twój mąż?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość AgaAgaAga22222
Gość 20:41 Właśnie nie potrafię się wsłuchać w głąb siebie. Wiem, że wypadałoby zawiadomić, z drugiej strony na samą myśl o kontakcie z matką narasta we mnie taka agresja i nerwy. Masz rację, że nie da się odbudować tej relacji. Mąż nie ma kontaktu z moją matką ale między nimi nie było "spiny" on po prostu stoi po mojej stronie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No tak...czasami nie ma dobrego rozwiązania. Szczerze, ja wykorzystałabym męża... Bo to jest tak, że niby wy to jedność, ale inne osoby jednak ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość AgaAgaAga22222
Dzięki za radę. Na pewno rozważę tą opcję, żeby mąż ją powiadomił.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mysle, ze w tak trudnej sytauacji najlepiej jest zawiadomic lakonicznie i malo emocjonalnie - wyslalabym gotową kartkę z okazji urodzin dziecka ( sa takie w sprzedazy), dodalabym date narodzin, plec, ew imię. To wam obu daje furtkę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×