Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Zamyslona1

Co zrobic z tym zyciem????

Polecane posty

Gość Zamyslona1

Witam. Moze ktos mi doradzi. Mieszkam od 10 lat w Londynie. Mam partnera i 9 letniego synka. Pracuje, mam ciekawa prace w finansach. Nie jestem szczesliwa. Zawsze marzylam o pelnej rodzinie. Chcialam miec 2gie dziecko. Niestety zeby moc sobie na to pozwolic musielibysmy kupic wlasny dom, bo inaczej nie byloby warunkow. Wynajem jest drogi. Moj partner jednak nie jest tym zainteresowany. Wyglada na to ze nie zalezy mu tak jak mnie. Na ten temat wiele razy probowalam rozmawiac i jakos nie spieszy mu sie do stabilizacji. Chyba boi sie odpowiedzialnosci. Chyba tez az tak mu na pelnej rodzinie nie zalezy. Syna kocha, jest dobrym ojcem. Jednak przez tyle lat nie zapewnil sobie zaplecza finansowego by miec chocby na depozyt. Ja cale lata zbieralam na ten dom. Az do czasu kiedy nie majac pracy stalej i nadzieji na kupno domu kupilam za wszystko co mialam M3 w PL. Nie chcialam by lezala kasa w banku gdzie szans na kupienie tutaj nie bylo bo pracy i checi ze strony partnera nie bylo. Dzisiaj praca jest, a jego stanowisko jest takie ze dalej nie mysli o stabilizacji. Wynajem mnie wkurza, jemu nie przeszkadza. Nie potrafimy sie dogadac. Ja umieram za zycia spedzajac zycie w tych gownianych klitkach. Na prowincji sie nie widze. Jakby bylo malo doskwiera nam samotnosc. Nie mamy przyjaciol. Brak okazji i checi do zapoznania ludzi, kierat codziennosci i brak okazji. I teraz siedze i zastanawiam sie czy tak juz bedzie zawsze ? Kazdy weekend to meczarnia. W kolko to samo. Nudze sie. Nic mnie nie cieszy. Nic nie moge. Tak sie wlasnie czuje. Moge isc na sklepy szastac kasa ale to nie daje mi satysfakcji. Nie tak wyobrazalam sobie zycie. Czuje sie jak w pulapce. Dla dziecka zostalam w tym kraju bo chcialam kiedys wrocic do PL i zyc na swoim. A teraz zaluje. Jestesmy starsi i jemu trudniej bedzie w szkole, mnie znalezc w pracy. Jest zwiazany z ojcem. Ja bylabym w stanie zakonczyc ten zwiazek skoro nie ma porozumienia. W styczniu skoncze 37 lat. Zal mi czasu na klotnie. Chce tez zyc normalnie. Tutaj wszystko mi obrzydlo. Tesknie za rodzicami, oni tez nas potrzebuja. Trzyma mnie tu praca. W kraju moze by byla moze nie najlepsza ale cos zawsze sie znajdzie. Jesli nic nie zmienie to jak tu zyc w tych klitkach? Co roku drozsze, syn nie ma tu najlepszej szkoly porzadku i ladu. Jemu ojcu chaos nie przeszkadza. Doradzcie cos. Pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wracaj....sama spędziłam za granicą ( trochę dalej...dużo dalej ) szmat czasu i jak wróciłam całowała chodnik - mimo że tu ch``jnia to jednak jesteś u siebie. Jeśli on nie widzi problemu to go nie zobaczy..nawet jak mu wycieraczki zamontujesz na źrenicach bo to znaczy, że nie jesteś "tą" ...oni zawsze wiedzą co robić gdy chodzi o " tę jedyną" zaś gdy to nie to, nigdt Ci tego nie powiedzą a jedynie mącą wodę udając, że w ogóle nie wiedzą o co Ci chodzi ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość baby są durne
W PL jest raj tylko dla cwaniaków i krętaczy, ale jedź jak chcesz. To że jesteś nieszczęśliwa to tylko twoja głupota. Chcesz drugie dziecko jakby to coś miało zmienić a nic nie zmieni. Faceta w długi chcesz pakować tylko niepotrzebnie na jakiś hoojowy dom. Baby to jednak durne stworzenia, bez dramatów wam się nudzi, was trzeba prać po mordach, zdradzać, wyzywać, wtedy macie emocje. Tępa suka z ciebie autorko, syndrom wieku średniego ci odwala i palma. Znajomych możesz znaleźć ale to trzeba ruszyć doope z domu troche. Ale na hooj ci znajomi? Aby porównywać co kto ma? Szpanować? Zajmij się domem, mężem, dzieckiem a nie palma we łbie ci odbija. Polska się zmieniła, tam już nie jesteś też u siebie, rządzi tam zachód, nawet jèbany halloween zrobili i black friday, Polska to pseudo kraj, drogi jak hooj a dochody 90% niewolników marne. Jedź bez kasy i zobacz realia, nie tylko na wakacje. Zapominasz dlaczego wyjechałaś chyba.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
idiota napisal prowo i tyle!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
oj tam oja tam, drugie dziecko nie sprawi , ze poczujesz sie szczesliwa i spelniona. A jezeli tak myslisz, to jestes glupia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"baby są durne" zdradzisz ile masz lat?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×