Postawił mnie w niezręcznej sytuacji.

Przyjaźniliśmy się, pomagał mi i się mną opiekował, a teraz dał mi delikatnie do zrozumienia, że chciałby seksu. Przykro mi.

ale w czym problem?

Nie wiem co mam teraz zrobić. Prawda jest taka, że wiele mu zawdzięczam. Poznałam go kilka lat temu. Był moim lekarzem prowadzącym. Mogę powiedzieć, że zawdzięczam mu nowe życie. Gdy jego rola jako lekarza dobiegła końca, podczymywaliśmy ze sobą kontakt prywatny, traktowałam go już wtedy jako przyjaciela, któremu często się zwierzałam. Gdy zostałam bez dachu nad głową bardzo mi pomógł. Przygarnął mnie pod swój dach, wyremontował dla mnie pokój, pomógł mi zdobyć pracę w przychodni, w której pracuje. Dużo dla mnie zrobił.

obciagnij mu

Nie rób niczego wbrew swojej woli. To, że ci pomógł nie znaczy, że masz mu teraz za tę pomoc zapłacić 'w naturze'.

Zgadza się. Pisałam tutaj na forum o tym jakiś czas temu. Od tamtej pory nie wiele się zmieniło poza tym, że on mi wyraźnie zakomunikował, że chciałby seksu.

Daj mu dupci wytarmosi cie jak trzeba i wszyscy będą zadowoleni

Kurcze, ja bym sie nie zastanawiał, jesli Ci sie podoba. Takie dymanko by Cię w końcu rozluźnilo. Wyobraź sobie jak zalewa Ci cipke spermą.

Gdy ostatnio tak razem siedzieliśmy... Zaczął się do mnie łasić. Powiedział mi, że bardzo by chciał zaznać bliskości, że chciałby ze mną...

On obecnie dużo mówi o planach na Święta ich przygotowywaniu. Przypuszczam, że może coś planować? Boję się, jestem jeszcze dziewicą.

Owszem wie, ale ja mam dużo obaw z tym związanych. Wstydzę się nagości, obawiam się swoich reakcji, tego co on sobie pomyśli, nie wiem co mam robić, jak się zachowywać... Dla mnie to nie jest takie proste.

Nie wiem jak mam przełamać to poczucie wstydu... Nie umiem sobie tego wyobrazić... Widziałam go prawie nago ale nie widziałam nigdy jego penisa. Przy nim też chodziłam w samej bieliźnie ale nago nie. Masturbacja to nie to samo... podczas tego nie czuć spojrzeń na sobie drugiej osoby, jest inaczej.

podczymywalismy??? podtrzymywalismy!!! a podobny temat juz byl kiedys

Na początek zrób mu loda a potem się zobaczy co dalej.

Wolałabym żeby to wyszło od niego...