Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

lepszy pies czy kot dla rodziny z dzieckiem? i jaka rasa?

Polecane posty

Gość gość

przymierzamy sie z mezem do zakupu zwierzaka. Mamy synka ktory ma 5 lat i bardzo lubi zwierzeta, jest wobec nich delikatny, wie ze nie wolno ich caly czas zaczepiac, jak sie glaszcze to delikatnie, nie wolno w ich obecnosci wykonywac g***townych ruchow, piszczec, skakac itd. Oboje wychowywalismy sie w domach w ktorych byly zwierzaki i uwazamy ze dzieci ktore dorastaja w otoczeniu zwierzat maja wieksze szanse zostac wrazliwymi, pelnymi empatii i obowiazkowymi ludzmi. Zastanawiamy sie tylko nad tym czy wybrac psa czy kota...w sumie to czas na psa jest, ja nawet z checia bym sie ruszyla z domu bo tak samemu chodzic na spacery to sie nie chce, a z psem nie dosc ze frajda to jeszcze koniecznosc :) mieszkamy na parterze w 4-pietrowym bloku, mamy ogrodek, mieszkanie ma 80 m kw. wiec jakis sredni pies by sie chyba u nas nie meczyl, co? oczywiscie codziennie mialby spacery, a spalby normalnie w domu, choc mialby tez dostep do ogrodu. Z kotem boje sie troche jak by to wygladalo bo kota w ogrodku raczej nie zatrzymam, chyba ze bede z nim non stop siedziec....a to jednak miasto, zaraz by sie cos mu stalo :( co wy myslicie na ten temat?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
kundelek ze schroniska!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tez myślę, ze pieselek :-) a musi byc koniecznie rasowy ? Tyle jest sierotek w schronisku, tam na pewno doradza Wam konkretnego pieska dla dziecka. Nawet nie masz pojęcia, jak pozniej taki zwierzak jest wdzięczny i kochany. Wiem cos o tym :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja mialam cale zycie psy ze schronisk, marzy mi sie teraz rasowy bo chcialabym pojezdzic na wystawy :) ale nie wykluczam ze bysmy skonczyli z dwoma - jeden rasowy a drugi jakis biedaczek ze schroniska czy jakiejs fundacji (raczej fundacji bo przy malym dziecku wole nie ryzykowac psem o ktorym nic nie wiem...)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wilczak czechosłowacki ewentualnie wilczak saarloosa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Też uważam,że lepszy pies. :) Ja od dziecka uwielbiałam owczarki niemieckie,wspaniałe i mądre psy, polecam. ;) Gdyby nie moje lenistwo i niesystematyczność, to już bym dawno miała w domu wilczura,a jak dzieci by się cieszyły :D Z drugiej strony,rzeczywiście pomysł z psem ze schroniska jest szlachetny,ale wcale się nie dziwię,że niektórzy mają obawy,tym bardziej,jeśli jest w domu dziecko. Tak naprawdę nie wiadomo co dany pies przeżył, jaki jest itp; jest to piękny gest,wziąć takiego psiaka,ale ryzykowny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mysle ze najpierw kupimy rasowego z jakiegos dobrego miejsca, zeby wiedziec jacy byli rodzice itd. Chcialabym zeby to byl szczeniak od hodowcy, ktory ma dzieci - chodzi o to zeby pies mial od maluszka kontakt z dziecmi, mysle ze wtedy sie dobrze dogada z moim synem :) a jak odchowamy psa i uda nam sie go wychowac na swietnego towarzysza to przygarniemy jakiegos biedaka ze schroniska, dla ktorego nasz psiak bedzie oparciem :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
polecam owczarka niemieckiego, super psy. Nie bedziesz sie bala na spacerach roznych swirow ktorzy grasuja po miescie. Masz ogrodek, spore mieszkanie, do tego na parterze - owczarkowi to sie spodoba. Tylko szkolenie to mus no i codziennie co najmniej jeden dluuugi spacer bez smyczy (tak ze 2 godziny co najmniej) i kilka krotszych

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Najlepiej trzeba skontaktować się z weterynarzem on doradzi jaka rasa jest odpowiednia. Ja tak zrobiłam i poszłam do tej przychodni http://www.weterynarz.pila.pl/ i mi doradzili.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale wilk to jednak duzy pies. Ja wybralabym jednak psa sredniej wielkosci. Tez mamy zamiar w przyszlosci kupic psa i jak tylko dzieci podrosna zaczniemy sie rozgladac. Sama kiedys mialam chow chowa, swietny , spokojny pies,wymaga duzo pielegnacji ale tą rase tez weźmiemy pod uwage.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
akurat wsrod srednich psow najwiecej jest tych najbardziej energicznych (np teriery). Lepiej pomyslec przy malym dziecku albo o jakims wielkim psie, ktore na ogol w okolicy drugiego roku zycia robia sie stosunkowo spokojne i wola spokojne spacery od biegania ile sil w lapach. Molosy sa spoko, ale trzeba miec jednak doswiadczenie i byc bardziej upartym od nich ;) malych ras nie polecam, bo to sredni pomysl przy malym dziecku. Male psy maja mniej cierpliwosci, z racji tego ze sa male latwiej zrobic im krzywde czy sprawic bol. Chociaz z malych nadajacych sie dla rodzin z dziecmi fajne sa np cavalier king charles spaniele. Ja sie wychowywalam ze sznaucerami olbrzymimi i mam do nich ogromny sentyment, ale one jednak wymagaja duzej ilosci ruchu. Teraz moi rodzice maja bernenczyka i ten pies jest swietny, super sie dogaduje z moimi dziecmi, jest spokojny i opanowany, lubi spacery ale tak w granicach normy ;) dwie godzinny dziennie na luzie mu starczaja, wiekszosc dnia przesypia. Ma 5 lat. Prawde mowiac mysle ze tez sobie bernenczyka kupimy jak sie przeprowadzimy, bo jednak nie wyobrazam sobie go w mieszkaniu 50 m kw. na 5 pietrze w centrum miasta

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
owczarek mojego sasiada tez byl niby bardzo rodzinny i lubil dzieci, ale pewnego dnia cos mu odwalilo i rzucil sie na corke sasiada :/ mala mu nie dokuczala ani nic, przewrocila sie jak biegla a on 5 metrow dalej akurat cos jadl i chyba odebral to jako probe odebrania mu zarcia. Pol biedy jakby tylko sie rzucil, poszczekal, zawarczal czy poszarpal za nogawke ale on ja uzarl do krwi w twarz!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pies, ze schroniska. Ja takiego miałam w domu rodzinnym. To był kundelek nieduży przed kolana. Początki były trudne, ale każdy z domowników wkładał w niego swoje wszystkie pokłady empatii i miłości i był to najlepszy członek i przyjaciel rodziny. Była niesamowicie wdzięczna za to,że daliśmy jej dom. Była również niezwykle mądra. Znam wiele psów rasowych i tych nie rasowych i uważam jednak, że kundelki mają w sobie najwięcej uroku i inteligencji, no i jednak są odporniejsze, rzadziej chorują. Już nie mieszkam w domu rodzinnym w bloku, a w domu prywatnym. Mamy duży ogród i 3 letniego synka. Od ponad roku mamy też pieska ze schroniska. Suczka. Jest super! Najwieksza radość to obserwacja jak nieufny pies staje się prawdziwym przyjacielem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja jestem sceptycznie nastawiona do brania ze schroniska psow przez rodziny z malymi dziecmi. Jak ktos ma doswiadczenie tosobie da rade, ale ludzie ktorzy kieruja sie tylko glosem serca moga sie niezle zdziwic jak im pies zacznie zeby pokazywac albo terroryzowac dziecko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
My mamy kotkę syjamską. Jest cudowna, przymilna, trochę zadziora, uwielbia zabaey i gonitwy z moim synem. Nie wychodzi na zewnątrz, choć chce. Kiedyś chodziłam z nią na spacerki na smyczy, ale odzwyczaiłam, bo mam w domu miesięczne niemowle i nie mam jak. A tym bardziej wolę żeby była czysta i nie rozrosiła brudu. Psy nie dla mnie, bo śmierdzą. Mówcie co chcecie, ale nawet u małych to czuję.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Najlepiej zaadoptować zwierzaka. A czy pieska czy kotka to już sprawa indywidualna. My adoptowaliśmy kotka dzięki http://sdz.org.pl/ i wszystko jest ok.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×