Ciąża

Witam dzisiaj po raz pierwszy kochałem się z partnerka. Ma dni nieplodne(100%potwierdzone) uprawulismy stosunek przerywany. W pochwie nie doszło do wytrysku. Moja dziewczyna podzla sie wymyć. Dokladnie wymyla sie w srodku mydlem itd. Po jakiś 60 minutach znowu zaczęliśmy się kochać. Penisa wytarlem papierem wcześniej. Minęło 30 min i znowu zaczęliśmy. Lecz przed tym był lodzik. Nie doszedłem w niej ani razu. Czy istnieje ryzyka ciąży? Czy mamy iść do apteki po tabletkę dzień po? Przypominam że za 5 dni moja partnerka ma dostać okresu. Przypomnę że pochwe po każdym stosunku przecierala dogłębnie środkiem anfybakterjnym z alkoholem co wybija wszystko. I po 1 stosunku była się umyć mydlem

szanse na ciąże zerowe, nie stresuj się

Masz pewność że są zerowe? Nie chce karmić partnerki tabletkami dzień po bo wiem że bd po nich się źle czułam Dlatego wolę się upewnić.

powiem tak, u mnie dwa lata stosunki przerwyane co miesiąc w dni niepłodne, a w ciąże zaszłam w 1 cyklu "starań" przy wytrysku w pochwie w dni płodne

Nie, nie są zerowe, szanse są zawsze, rozumiem ze ty również szorowałeś sobie penisa żelem antybakteryjnym że byłeś pewny że ani jeden plemnik nie wytrzymał? Poważni w ogóle jesteście,kilkukrotne mycie pochwy mydłem i żelem antybakteryjnym? Nie tylko bezskuteczne- plemniki i tak się dostają w okolice szyjki, a potem przez szyjkę a nie zostają w pochwie, dodatkowo nie ma sposobu żeby zupełnie dokładnie pochwę wysterylizować, a wy prosicie się o infekcję u dziewczyny, to co robicie może mieć poważne konsekwencje zdrowotne. Są jeszcze spirale, tabletki, zastrzyki i prezerwatywy, skoro w ogóle dopuszczasz tabletkę po to znaczy że hormony może brać.

Nie ja nie mylem penisa żelem antybakteryjnym. Tylko moja dziewczyna i jeszcze po każdym stosunku chodziła sikać. Wspomnę że były to dni nieplodne.

Po pierwsze, skąd wiecie na 100%, że dziewczyna miała dni niepłodne?Obserwuje śluz, mierzy temperaturę, robi testy owulacyjne? Kto potwierdził, że to były dni niepłodne? Owulacja w każdym cyklu może się przesunąć. Po drugie stosunek przerywany nie jest metodą na uniknięcie ciąży, gdyż preejakulat może zawierać całkiem dużo żywych plemników, a do zapłodnienia wystarczy tylko jeden. Po trzecie mycie miejsc intymnych po stosunku substancjami antybakteryjnymi i to jeszcze na bazie alkoholu, to szczyt głupoty. Dziewczyna aż się prosi o infekcję. Miejsca intymne po stosunku są wrażliwe, mogą tam z wiadomych przyczyn pojawić się mikro otarcia. Potraktowanie tego alkoholem może zaowocować podrażnieniem i poważną infekcją. Nie mówiąc już o tym, że wyjaławia sobie w ten sposób naturalną florę bakteryjną, czyli zabija dobre, potrzebne w pochwie bakterie, przez co naraża się na grzybice, zakażenie i inne świństwa, a ewentualnych plemników i tak w ten sposób nie zabije, bo mogły one już dotrzeć tam, gdzie żel antybakteryjny nie sięga. Ani umycie się, ani tym bardziej wysikanie nie gwarantuje kobiecie pozbycia się plemników z dróg rodnych. Wyczyniacie jakieś niestworzone historie przy tym stosunku narażając swoje zdrowie. Dlaczego u licha po prostu się nie zabezpieczycie?

Ponad to chciałabym ci przypomnieć, że kobiety nie sikają pochwą, więc fakt, że chodziła sikać nie ma tu wiele do rzeczy. Aczkolwiek wydaje mi się, że ryzyko wpadki jest w Waszym przypadku minimalne, ale na pewno nie zerowe. Chyba lepiej się zabezpieczyć, niż histeryzować po każdym stosunku.

A dlaczego nie myles penisa?

Ja dopiero zaszlam w ciaze jak zaczelismy sie starac z mezem o dziecko. Wczesniej przez 4 lata stosunek przerywany bez wzgledu na to czy to dni plodne czy nie i nie wpadlismy. W waszym przypadku szkoda zdrowia dziewczyny na tabletke dzien po.

gość dziś Zgadzam się, że w ich przypadku tabletka dzień po nie wydaje się być potrzebna, ale z tym stosunkiem przerywanym to byłabym ostrożna. Ok., u Was się sprawdził, ale jest wiele par, u których ta metoda zawiodła. U mnie "rezultat" stosunku przerywanego urodzi się na początku marca, a osobiście znam małżeństwo, gdzie owocem stosunków przerywanych są dwie pary bliźniąt.