mama

mam problem dość trudny dla mnie,mam mame tate i dwóch braci starszych ,rodzice sie rozstali ale nie mają rozwodu,brat ma dzieci i placi na nie alimenty ,drugi brat ma dzieci i wynajmuje mieszkanie z żoną,tato mieszka sam a mama mieszka w domu partnera który zginął w wypadku rok temu,mama zostawiła mnie z obowiązkami ponad moje siły,jako dziewczynka musiałam przejąć jej obowiązki,w wieku 20 lat wyprowadziłam sie do chlopaka obecnego męża teraz ,jesteśmy razem 10 lat jak do tej pory to jedyna osoba która sprawiła że czuje sie kochana,moja mama od rodziny zmarłego jej partnera żąda aby opuściła dom ,a ona i cała reszta oczekuje że ja ją przyjme do siebie nie wiem gdzie bo sama wynajmuje kawalerke i obecnie pracujemy z mężę za granicą aby kupić mieszkanie ,nie rozumie tego dlaczego odemnie cały czas sie wymaga a nie pomaga nie mam zamiaru utrzymywać mamy tym bardziej że ona nigdy nie patrzyla na mnie tylko martwiła sie o siebie,chcemy z męzem sami mieszkać i sami sie utrzymywac a nie jeszcze mame ,zanim sie wyprowadziłam gnieżdziliśmy sie w piątke na 40m2 nawet nie pomysleli o tym aby zapewnić nam start w życiu ,co robić