Czy on będzie teraz czekał na moj odzew czy sama nie wiem jak to rozszyfrowac

jeśli od jakiego czasu sie spotykam z pewnym facetem. On odzywa się w wiekszosći pierwszy, choć ja czasem też. Ale raczej on inicjuje wszystkie spotkania. I po ostatnim spotkaniu mi podziekował za nie, że było wspaliale i takie tam i napisał mi żebym sie odezwała jak będę miała czas. Czyli zasugerował żebym to ja teraz wyszła z inicjatywa, czy tak poporstu o tym napisał? Waszym zdaniem?

Wiesz, ze istnieje cos takiego jak wzajemnosc? Potem facio podziekuje za znajomosc, bo po co komu taka baba, a Ty zalozysz temat "przestal sie odzywac, co zrobilam zle?" :O i pisze to ja - baba. Na jego miejscu nie chcialabym sie spotykac z kims takim...

Ale miedzy nami sie wszystko dobrze uklada i jest mila atmosfera na spotkaniach, tylko może faktycznie nie inicjowałam spotkan, ale czasem sie pierwsza odzywałam z pytaniem co u niego... może faktycznie brakuje mi mojej inicjatywy

Tak, moim zdaniem zasugerował ci zebyś teraz ty zaproponowala spotkanie. pewnie chce widziec, ze tobie tez zalezy

Ale on sie w pewnym momencie zmeczy twoim dystansem. Odzywaj sie pierwsza, proponuj kiedy sie spotkac. To nie boli. Jasno powiedzial Ci, zebys sie odezwala, a Ty zamiast do niego to piszesz tutaj co mial na mysli.. a co mial miec? Chyba jasny komunikat przekazal.

Z punktu widzenia faceta powiem ci tak... jeśli dziewczyna nie wychodzi sama z inicjatywą, nie odzywa się pierwsza, to lepiej dać sobie z taką spokój, bo jej nie zależy, a przynajmniej nie aż tak bardzo jak powinno. Zainteresowanie powinno być obopólne jeśli ma coś z tego wyjść, nie powinno być tak że jedna strona się stara, a druga ma to gdzieś z jakichś powodów.

"napisał mi żebym sie odezwała jak będę miała czas" x Czego tu nie rozumieć? Facet dał jasny i wyraźny przekaz że jak będziesz miała czas i będziesz chciał gdzieś razem wyjść to masz się odezwać. Prościej chyba zakomunikować się tego już nie da!!!

15:40-ale mi chodziło o to, że mógł to sobie napisać "ot tak sobie" bez wiekszego podtekstu i pomyslec, ze to w sumie nie ma znaczenia kto pierwszy zaproponuje spotkanie, a mogl mi też zasugerować, że teraz bedzie czekał na moja inicjatywe

15:38- jak pisałam, odzywam się czasem też pierwsza, ale zawsze on pierwszy do tej pory proonował spotkania... Ale może racje, ze ja też powinnam.Tylko on mnie zwykle w tym uprzedzał i tak wychodziło jakoś samo z siebie, nawet specjalnie sie nad tym nie zastanawiałam

Normalna to ty chyba nie jesteś, doszukujesz się drugie dna w czymś czego nie ma. Jeśli ci zależy na tej znajomości to nawet nie powinnaś się nad tym zastanawiać, tylko powinnaś się odzywać kiedy najdzie cię na to ochota, ale najwidoczniej ty z tych księżniczkowatych, które uważają że kobiecie nie wypada :P Tak więc czekaj sobie do usranej śmierci na kontakt, tylko nie zdziw się jeśli się nie doczekasz.

tyle, ze ja nie grałam żadnej księżniczki, tylko jakoś tak sie przyzyczaiłam, ze to on zwykle pierwszy proponuje, moze troche z wygody czy ciezko mi powiedziec czemu :P

Ale ok, w sumie to racja

no teraz sie moze pierwsza odezwij

Prosta sprawa. Poprosił Cie o kontakt i będzie na to czekał. Jeżeli nie zaproponujesz nic, to stwierdzi że Ci na nim nie zależy i pewnie już do Ciebie się nie odezwie więcej.