Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Jest zakochany czy jestem mu obojętna?

Polecane posty

Gość gość

Początek naszej znajomości- pocałunki z języczkiem, sporadyczne przytulanie, czasami mnie obejmował, na pierwszym spotkaniu szedł ze mną za rękę. Potem bywało różnie.. czasem traktował jak zwykłą koleżankę, a czasem tak jakbyśmy byli parą.. całował, przytulał.. Widywaliśmy się w każdy weekend, zawsze w tym samym miejscu, gdzie lubimy się oboj***awić. Nie mieliśmy kontaktu pisanego. W weekendy po zabawie nie raz zapraszał mnie do siebie, bo jak mówił, nie lubi spać u kogoś, ale jakoś nigdy nie byłam, zawsze szliśmy do mnie, bo bliżej. Nie raz nawet zapraszał mnie w ciągu dnia w weekend, mówił, że nie będzie miał co robić i jak coś to żebym tylko napisała i przyjeżdżała, ale jakoś tak głupio mi było do niego pisać i się wpraszać jak szczerze mówiąc to nawet nie wiem jak tam do niego trafić, a na taksówkę mnie nie bardzo stać. Jak się widywaliśmy po tych naszych zabawach u mnie to zazwyczaj w kilka osób, tylko raz byliśmy sam na sam. Tylko raz po naszych zabawach poszliśmy na miasto coś zjeść, poza tym nie zaprasza mnie nigdzie. Chętnie poznaje mnie ze swoimi znajomymi. Potem wyjechał na 2 miesiące do innego miasta, bo pracuje tam i musiał. Napisałam w końcu do niego. Chętnie ze mną pisał, opowiadał co u niego się dzieje. W końcu wrócił, zobaczyliśmy się w tym miejscu co zwykle. Jak mnie zobaczył to rzucił się na mnie, przytulał, ściskał, mówił, że tak dawno mnie nie widział. Chodziliśmy objęci, potem mówił, żebym mu dała rękę i chodziliśmy za rękę. Pytałam się go o Sylwestra to powiedział, że możemy spędzić go razem. Ale jak go potem jeszcze raz pytałam to mówił, że jeszcze na 100 % nie wie czy tutaj będzie czy go wyślą do pracy do tamtego miasta. Potem nagle poznał mnie z takim swoim kolegą i chciał mnie z nim swatać. Mówił temu swojemu koledze przy mnie, że bardzo mnie lubi i że jestem jego bardzo dobrą koleżanką. Zasugerowałam mu, że to nim jestem zainteresowana, a nie jego kolegą. Powiedział na to, że w nim i tak zawsze będę mieć przyjaciela. Jak widział, że odrzucam tego jego kolegę to pocałował mnie, tak cmoknął w usta. Całował mnie potem w policzki i wszędzie po twarzy. Potem brał mnie na kolana, przytulał i cmokał po szyi. Chciał znowu, żebym poszła spać do niego (nie bylibyśmy sami, tylko ze znajomymi), ale w końcu wszyscy pojechaliśmy do mnie. W aucie mnie ciągle obejmował. W domu znowu brał mnie na kolana, ściskał i tak zasnął. Rano mówił, że pamięta, że tak mnie przytulał, ale zapytał mi się czy to dobrze i potem mnie jeszcze przytulił i potem mówił, że nie wie czemu, ale czuł do mnie wczoraj taką miłość. Jak wychodzili ze znajomymi to powiedział, że mnie kochają i żebym ja też ich kochała. Przytulił mnie na pożegnanie i powiedział, że widzimy się na zabawie jak następnym razem będzie w mieście. Także nie wiem co z tym Sylwestrem.. No i co myślicie? Czy on jest we mnie zakochany czy jestem mu obojętna jako dziewczyna?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Aa, co zapomniałam dodać.. tym razem jak u mnie spał to pierwszy raz był zadowolony bardzo z tego powodu, mówił, że było mu tak wygodnie, tak się wyspał jak nigdy :) Aa i jak rozmawialiśmy wcześniej to mówił coś takiego, że dlaczego między nami musi być taka różnica wieku.. on ma 20 lat, a ja 22.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Aha, i troszczy się o mnie.. martwi, że ktoś mi nie zrobił krzywdy, żebym nie zachorowała, żeby mnie nic nie bolało..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a ty nie umiesz spytac sie go wprost? jak zaczynasz znajomosc tak potem cale zycie unikania konfrontacji, rozmow, wyjasnien, fochy, grymasy, serial "domysl sie". dorosli ludzie rozmawiaja a wy nie jestewscie dziecmi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zapytaj go wprost o to i tyle. narazie to wyglada na to ze chcialby cie zerznac ale w zwiazek nie wchodzic. czyli nie jest zakochany tylko chce zamoczyc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
I to na pewno nie, na 100 % nie chodzi mu o seks, nigdy do tego nie dążył. Mogę zapytać wprost.. ale jeśli on nic nie czuje to tylko zrobię z siebie idiotkę i może stracę jego przyjaźń, a od czasu do czasu się przypadkiem widujemy. Chciałabym jakoś to delikatniej załatwić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie chce mi się czytać bo długie, ale skoro masz takie dylematy to raczej prawda lży gdzieś po środku. Bo gdyby był całkiem zakochany po uszy to raczej nie miałabyś co do tego wątpliwości, a gdzybyś mu była całkiem obojetna- to tak samo, raczej nie łudziłabyś się, że może być zakochany

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zresztą uczucia nie muszą być czarne albo białe, są też różne odcienie szarości..Także nie zawsze jest tak ,że kocha sie na zabój, albo wcale i w dodatku uczucia zmieniaja sie też w czasie np. nawet jesli ktoś był w kimż bardzo zakochany to może po roku czy dwóch zobojętnieć, albo wrecz przeciwnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie, wcale nie dazył do sexu :o Przeczytaj sobie jeszcze raz co napisałaś. Pocałunki z języczkiem, obejmowania, przytulania, branie na kolana to wcale nie jest dążenie do sexu :o Urabiał cię żebyś sama mu wskoczyła.A jak nie kumasz ileś czasu to oddaje cię kumplowi. Serio nie widzisz tego ????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A co Ci moge doradzić... nie narzucaj się mu ani nie przyśpieszaj tempa na siłę, nie wymuszaj na nim Sylwestra itd. Bądź miła i ciepła, ale jakimś naciskaniem go czy dopytywaniem możesz sprawić ,że się wystraszy i to sie rozleci. Jeśli by sie zdarzyło, ze by sie mniej interesował Tobą to tez bądź chłodniejsza, nie miej czasu dla niego, a kiedy jest miły i w porządku to jak pisałam wyżej tez bądź dla niego ciepła, ale niczego nie narzucaj, nie przyspieszaj, czasem możesz się ewentualnie pierwsza odezwać np. zapytać co u niego, ale nie sprawiaj wrazenia jakby Ci bardzo zalezalo na związku, niech to lepiej wyjdzie od niego bo inaczej duza szansa, ze go spłoszysz. Być może on sam jeszcze nie wie co z tego będzie i chce Cię lepiej poznac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
18:56- A nawet gdyby dążył do seksu to jakaś zbrodnia ? Mój związek zaczął się od seksu na drugiej randce i trwał... 6 lat. Także seks tu nie ma nic do rzeczy, każdy facet którego podniecaja kobiety mysli o seksie, tacy juz oni są to nie znaczy, ze musi tylko chcieć wykorzystać Autorke i porzucic, oczywiscie warto byc ostrożną bo może się tak zdarzyć, ale nie musi. Pomijajac to,ze Autorka rownie dobrze jak on moze czerpac z tego przyjemnosc ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
15:56 Ale nigdy nie próbował mnie obmacywać, nie zachowywał się w wulgarny sposób. Przez kilka razy spaliśmy nawet w jednym łóżku - w ubraniach i nawet nie próbował mnie tknąć, w łóżku nigdy mnie nawet nie pocałował. 18:57 No nie wymuszam na nim Sylwestra, on sam to zaproponował jak powiedziałam, że ja jeszcze nie mam planów. Jak sam się nie odezwie to nie będę wracać do tematu. No właśnie o to mi chodzi, tego się boję, że powiem mu wprost o uczuciach i się wystraszy, wycofa. On zawsze jak się widzimy to jest miły i w porządku, te relacje są jakby coraz lepsze, ale to już trwa 4 miesiące, to idzie zbyt wolno. Bałam się pierwsza do niego napisać, bo on nigdy nic do mnie nie pisał (no raz napisał jak coś tam chciał,żebym mu wysłała, już dawno), ale odważyłam się zadziałać i nie żałowałam, bo spotkałam się z pozytywną reakcją z jego strony. Tyle, ze on pierwszy nigdy do mnie nie pisze, jedyne na co mogę liczyć to na portalu społecznościowym lajki i komentarze do niektórych rzeczy co udostępniam. Boję się, że może on też coś czuje i tak będziemy w tym tkwić,w tej niepewności, aż on pozna bardziej zdecydowaną dziewczynę, która sprzątnie mi go sprzed nosa. Ale też boję się, że będę chciała niepotrzebnie wszystko przyspieszyć i tylko to zniszczę, bo on się wycofa. Nie chcę też, żeby ta sytuacja trwała w nieskończoność. Bo jak się spotkamy to zawsze jest cudownie,ale między spotkaniami jest cisza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Aa, i nie wiem czy to ma znaczenie, ale tak.. kiedyś opowiadał mi trochę o swojej eks, ale w końcu przestał, bo powiedział, że on by nie chciał, żebym ja opowiadała o swoim eks, a ostatnio pokazywał mi jak zabawnie tańczył ze swoją pierwszą dziewczyną... To mają być zwierzenia do przyjaciółki czy raczej takie coś, że traktuje mnie jak kandydatkę na kolejną dziewczynę?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ej, słuchajcie, bo on od pewnego czasu "interesuje się mną na portalu społecznościowym", tzn. lajkuje, komentuje to co udostępniam. Może to głupie, ale zauważyłam wśród moich znajomych, że robią to głównie faceci, którzy są mną zainteresowani. Dawniej nie robił tego zbyt często, ale w ostatnim czasie robi to często. Zastanawiałam się jak będzie po tym naszym ostatnim spotkaniu, udostępniłam coś, a on od razu łapka w górę. Niby bzdura, ale bardzo cieszy. Ale kilka godzin później dostałam zaproszenie do znajomych od tego jego kolegi, z którym próbował mnie swatać. Zaakceptowałam. Ale teraz moje pytania: 1. Czy wysłał to zaproszenie bez podtekstów czy jednak na coś liczy, bo ostatnio zapraszał mnie na spacer? 2. Czy myślicie, że to wyłącznie jego inicjatywa czy namówił go do tego ten mój przyjaciel? Jak to odbierać? Dałam temu koledze wtedy wyraźnie do zrozumienia, że nie jestem nim zainteresowana.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Za bardzo analizujesz wszelkie drobiazgi. Ja Ci powiem jak to wygląda,a to jest bardzo proste wbrew pozorom i nie ma co tego rozdrabiać na czynniki pierwsze. Jeśli facet: zaprasza Cię na randki, inicjuje rozmowy, albo pisze do Ciebie pierwszy, całuje, chwyta za ręce, odzywa się po spotkaniu i np. za nie dziekuje to jest zainteresowany znajomością, jeśli czegoś tu brakuje to albo nie jest zainteresowany, albo jest ale tylko trochę. Zasada jest prosta : im facet więcej okazuje Ci zainteresowania, czulosci itd.- tym jest bardziej zainteresowany

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A jeśli masz do niego mieszane uczucia bo np. on nie odzywa się pierwszy, najpierw Cię zaprasza, a potem rezygnuje, zapomina o spotkaniu, albo najpierw jest miły, a potem olewa to świadczy o tym, że jednak nie jest tak zainteresowany żeby zbudować na tym związek. Bo są różne stopnie zainteresowania od totalnej obojetności, przez zaciekawienie, zauroczenie, po zakochanie czy miłość

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Sendunia
1. Albo chce Cię zaciągnąć do łóżka. 2. Ma babe, ale nie ciągnie go też do Ciebie i nie jest w 100% przekonany. 3. Nie potrafi mówić o swoich uczuciach, ale to też nie pasuje, bo wkońcu sam ze swojej inicjatywy Cię przytula etc. 4. Jest gejem. Serio. Powodzenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ogólnie to wiekszosc kobiet ma sklonnosc do analizowania wszystkiego...To prawda, ze faceci moze mniej okazuja uczucia (choc nie zawsze, jak facet sie bardzo zakocha to zawsze je okazuje), ale po tym co opisałaś to wynika, ze facet nie jest do konca przekonany chyba, to znaczy to wyglada jakby on sam nie wiedzial czego chcial moim zdaniem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
PODSTAWOWA ZASADA: facet, który chce związku, dąży do związku. ten Twój, owszem jest Tobą zainteresowany, ale nie aż tak. i tak jak pisały dziewczyny: jest wiele odcieni zainteresowania kimś. to nie jest takie czarno białe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moim zdaniem to na razie wygląda tak, że on Cię lubi, lubi z Tobą poflirtować czy czasem się pocałować dla urozmaicenia czasu (jakkolwiek to brzmi ;)), ale nie dąży do tego żebyś była jego dziewczyną bo nie robi nic konkretnego w tym kierunku, tylko to jest takie spotykanie się ot tak. Jedno jest pewne, ze gdyby dązył do związku i byłby zakochany to ten temat by raczej nie powstał bo byłoby to dla Ciebie oczywiste, widziałabyś to, że bardzo mu zalezy bo zakochanemu facetowi zależy bardzo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale też nie musisz go skreślać od razu, możesz jeszcze poobserować... ale radzę Ci się w tej sytuacji nie wyrywać z jakimś wyznawaniem uczuc bo myślę, ze wtedy całkiem on może uciec. Faceci nie lubią generalnie takiej presji do okazywania uczuc, okazują je dopiero kiedy sami coś poczują

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to jest Twój 3 albo 4 temat o Nim

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
lo matko, nie 3 czy 4 tylko chyba z 15ty....ona tak od lipca...gduby facet byl zakochany to przez prawie pol roku juz byscie byli razem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×