Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Teściowa

Polecane posty

Gość gość
Dziewczyno już sama tesciowa zasugerowała tobie że jej nie jest na reke ze mieszkasz u niej . Ja bym nie wytrzymała i wyprowadziła się . Nie macie dzieci to nawet i kawalerka bedzie wam wystarczała na początek . Ja mieszkałam u tesciowej , niby problemów nie było ale za to ja tam byłam jako służąca wracałam z pracy a gary stały w zlewie bo moja tesciowa sobie chulała w tym czasie z kolezankami i nie miała czasu ogarnac chałupy , wiec nie dosc ze wracałam z roboty to musiałam stac i sprzątac cały dom , dodam że jak u niej bylismy to my opłacalismy wszystkie rachunki + zapełnialiśmy lodowke całą ona tylko opłacała swój telefon i swoje widzimisie . Nie wytrzymałam i powiedziałam do męża że albo idziemy wynajmujemy mieszkanie albo ja wracam do moich rodziców. Na całe szczescie wynajelismy mieszkanie i mój horror sie skonczył

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bardzo dobrze zrobilas mieszkasz tam 4 lata, zainwestowalas w ten dom i chcialabys aby bylo w nim czysto to zrozumiale. A tesciowej to nie wiem o co chodzilo przeciez tylko powiedzialas co Ci przeszkadza a nie zrobilas zadnej awantury. W kazdym razie ja Cie popieram nalezy miec swoje zdanie bo w przeciwnym wypadku wejda na glowe i jeszcze synka na swoja strone wezma. Nie daj sie bo tu nie ma Twojej winy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Niby dobrze ale wojne jak rozpocznie z teściową to nie wygra bo jest u niej pod dachem nie u siebie . Jak to u mnie w rodzinie mówią młodzi powinni mieszkać sami .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Owszem powinni mieszkac sami ale jesli nie maja takiej mozliwosci to nic na to nie poradza. Ja sie nie podporzadkowuje swojej tesciowej i ona dobrze wie ze i tak wszystko zrobie po swojemu. Ja sie nie wtracam w jej sprawy a ona w moje tylko my mamy osobne kuchnie i lazienki wiec jest mi latwiej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bomber
Autorko, zapamiętaj sobie . Pierwsza zasada- NIE MIESZKAĆ Z TEŚCIAMI. Nigdy nie będziesz u siebie, nie będziesz miała prawa powiedzieć swojego zdania, być panią domu, zawsze będziesz pokornie musiała wykonywać polecenia. Taka prawda i rzeczywistość. Władujecie pieniądze w dom, a nigdy nie będziecie u siebie. Ty nie będziesz, bo mąż raczej będzie. O ile taka sytuacja jest przejściowa, to można zacisnąć zęby (tracąc przy tym zdrowie), ale ile można tak życ. Latami? Nie mieć szansy na założenie swojej rodziny i swojego domu z własnymi zasadami? To bardzo niezdrowe dla młodego małżeństwa i kłoci się z jego ideą. Poza tym to co powiedziałaś spokojnie uszłoby w gronie włąsnej rodziny, ale wiadomo teściowej się takich rzeczy nie mówi, a tesciowa takich rzeczy nie wybacza. Jak by to powiedział jej syn to okiem by nie mrugnęła, że zrobił cos złego, a tak to nagle wielce zmienili o Tobie zdanie. Taka jest prawda o życiu z teściami. Trzeba się hamować i kłąsć głowę nisko całe zycie. Trzeba stanąć na głowie, ale nie mieszkać razem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zawsze jest jakies wyjscie . Wyjścia z sytaucji nie mają ci co nie pracują i mieszkają z rodzicami. Jeśli mają dochody na spokojnie mogą cos sobie ogarnąć . Sama mieszkalam z tesciową , mam koleżanki ktore tez mieszkały z tesciowymi Ba! JEdna to nawet całą górę miała dla siebie kuchnie, łazienkę,i 2 pokoje . I tak samo nie wytrzymała i żadna inna tez nie wytrzymała bo na dłuższą metę tak się nie da. Zawsze coś się znajdzie gdzie teściowa musi wsadzić swoje 3 grosze .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Najlepsze jest to że problemy są tam gdzie żona przeprowadza się do domu rodziców męża . Jeszcze nie słyszałam zeby facet mieszkający z rodzicami żony miał problemy . Może to kwestia tego że teściowe inne podejście mają do córek a inne do synów i ich wybranek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tu autorka : Dziękuję za wszystkie słowa,chciałam właśnie dowiedzieć się jak postępować.Jedna z Was napisała że zrobiłam dobrze bo o swoje zdanie walczyć trzeba, w takim jestem przekonaniu ale miewam wątpliwości. Mamy po 2 pokoje i wspólną kuchnię i łazienkę, wszystko jest na gorze.Jest możliwość aby tesciowie po latach zajęli dół domu, obecnie mieszkają tam dziadkowie. Jeszcze jest taka kwestia że tesciowa chciałaby wiedzieć wszystko, wystarczy że nie odezwę się cały dzień i przychodzi, ja rozumiem że się martwi ale nie chciałabym wiązać się aż tak blisko, mam prawo nie mieć humoru, mam prawo wziąć samochód i pojechać gdzie chce nie mówiąc o tym.No ale trzeba.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Życzę Tobie powodzenia :) Ale pomyśl o sobie też . Pomyśl jaką wolność byś miała gdybyście mieszkali sami :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×