Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

dostałam wreszcie kredyt na dom

Polecane posty

Gość gość
do gość (z wczoraj) Pięknie wygląda, ale się sprawdza. Wypłaciłam już 5686 euro, też się bałam, że skończy się jak amber gold, ale mój znajomy mnie przekonał - on właśnie w ten sposób zyskał 60 000 euro w rok. Wiadomo, że ryzyko inwestycyjne zawsze istnieje, ale tu jest zminimalizowane. Dlatego dla mnie to najlepsze rozwiązanie. Wzięłam 100 000 zł kredytu, po 5 MIESIĄCACH mam je spłacone w banku, a po kolejnych 5 miechach mam już na spokojnie (bez żadnego już ryzyka) swoje ponad 100 tysięcy. Zamierzam je ponownie zainwestować i za 2 lata zacząć się budować. Możecie sobie po mnie jechać, też byłam sceptycznie nastwaiona, ale jak się dobrze rozejrzeć to bardzo dużo osób zarabia pasywnie online i mają fajną kasę niewiele robiąc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tu autorka tematu. Mamy dziecko ale była możliwość, że nigdy nie będziemy mieć dzieci. Dziecko nie przyszło nam łatwo więc nie będę narzekać. Łatwo powiedzieć: najpierw dom czy mieszkanie, potem dziecko. Moja kuzynka z mężem mają swój dom od 15 lat a dziecka pewnie już nigdy nie będzie. Z kredytu bardzo cieszymy nadal. Jak jest spokój, to można wszystko. Głęboko wierzymy, że będzie dobrze. Będziemy się wspierać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tu autorka tematu. U nas już było tak wesoło, że mój mąż śniadanie jadł za domem po kryjomu.... Powiedzmy tak zahartowaliśmy się. To był błąd, że chcąc oszczędzić wprowadziliśmy się do rodziców. Cóż, za 4 mc nas tu już nie będzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Oczywiście, że lepiej wziąć kredyt niż wynajmować czy gnieść się u rodziców. A oszczędzać i kupić za gotówkę.. hmmm, ktoś tam pisał wcześniej, że w 5 lat zaoszczędzili na mieszkanie w Wawie 50 m2, jednocześnie wynajmując 20 m2... Ok, mieszkanie o tym metrażu ok. 400 tys, wychodzi na to, że musieli odkładać po 6.700 m-c, plus wynajem z 1500 plus rachunki, plus skromne życie na 2 osoby (jedzenie, chemia, odzież itd, to ok. 2 tys).W sumie daje to prawie 11 tys, bez wakacji,dodatkowych zakupów typu meble itp. Jeśli ktoś ma taki dochód, to może uda mu się oszczędzić, ale jeśli dwie osoby zarabiają łącznie z 5-6 tys, to zostaje jedynie kredyt na 30 lat, bo tę ratę 1300-1500 są w stanie spłacać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Trzeba mieć z czego odkładać...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Trzeba mieć z czego i jeszcze umieć oszczędzać... ja gdybym miała te 5-6 tys na m-c nie mogłabym żyć na niskim poziomie, wszystkiego sobie odmawiając przez kilka lat, bez wyjazdu na wakacje itd. Co innego jak się nie ma, ale mieć kasę na koncie i żyć jak dziad to nie dla mnie. Wolę zapłacić tę ratę, a żyć normalnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie ma jedynego słusznego rozwiązania dla wszystkich. Jeśli ktoś chce stabilizacji, jest gotowy mieszkać przez większość swojego życia w jednym miejscu, kredyt na dom jest dobrym rozwiązaniem. Jeśli kogoś "nosi", nie lubi się wiązać stresować i dodatkowo nie przywiązuje uwagi do tego czy w mieszkaniu jest ślicznie i dokładnie tak jak sobie wymarzył, wynajem będzie lepszy. My z mężem wynajmujemy. 3 lata temu dostałam propozycję pracy w mieście oddalonym od naszego o 300 km. Pensja 3.5 razy większa od tego co zarabiałam. Mąż w swoim zawodzie znajdzie pracę wszędzie i równie dobrze może pracować z domu. Jak myślicie ile czasu się zastanawialiśmy? A ile czasu byśmy się zastanawiali, gdybyśmy budowali dom z kredytem na 20 lat? Co do oszczędzania. Gdy tylko PIS zaczął przebąkiwać coś o 1000 zł na dziecko (bo tak na początku było), mąż stwierdził, że wygrają wybory i zacznie się inflacja. Zaczęliśmy przerabiać wszystkie nasze oszczędności na dolary, eur i franki szwajcarskie. Spójrzcie sobie teraz na kursy walut. Złotówka słabnie i będzie słabnąć nadal. Mój kontrakt w obecnej pracy kończy się z końcem przyszłego roku. Potem pakujemy walizki, opuszczamy nasze wynajmowane mieszkanie i wyjeżdżamy do Niemiec.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ktoś kiedyś powiedział, że biorąc kredyt pożycza się od siebie swoje własne pieniądze. Coś w tym jest. Dla mnie kredyt hipoteczny jest OK, natomiast nigdy nie zrozumiem po co ludzie biorą kredyty konsumpcyjne, np. na nowy telewizor czy wakacje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pika99
A gdzie go dostałaś ? Jesteś pewna, że to dobry wybór jest? Za nim jednak w 100% podpiszesz umowę to przelicz sobie wszystko w kalkulatorze https://hipoteki.net/kalkulator-kredytu-hipotecznego/ . Warto wiedzieć jaki bank, jaką ofertę poda. Może się okazać, że twój kredytodawca okaże się za drogi, możliwe że bank konkurencyjny coś lepszego Ci zaproponuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko! Gratuluję Ci. Nie przejmuj się docinkami. My od pół roku jesteśmy na swoim. Też się wysłuchałam złośliwych komentarzy przy zakupie domu. A czemu w takiej dzielnicy kupujecie dom? A czemu taki tani? Jedni to tylko patrzą na domy za 300-400 tys. Śmiałam się z tego w duchu bo wiem, że nikt mi nie da wypowiedzenia czy nie podniesie czynszu z dnia na dzien. A przede wszystkim nie muszę mieszkać katem rodziców czy teściów. Wiem, że jestem u siebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Super, że ci się udało. A nadal starającym się o taki kredyt polecam stronę z rankingami - kalkulator-kredytowy.waw.pl/ranking-kredytu-hipotecznego/. Jak wypada wasz faworyt?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko prawdziwą radość poczujesz po spłacie :) My właśnie po 5 latach spłaciliśmy kredyt na mieszkanie (wzięte 150 tys na 20 lat). Teraz planujemy odkładać kasę i za jakiś czas zmienić mieszkanie na większe, gdyż spodziewamy się drugiego dziecka, pewnie wtedy tez dobierzemy kredyt i znowu postaramy się jak najszybciej go spłacić. Gdybyśmy mieli takie podejście jak dziewczyny, które tutaj Cie krytykują, to do tej pory byśmy siedzieli kątem u rodziców, bo według nas wynajem to strata kasy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Gratulacje. My też mamy kredyt hipoteczny, to była jedyna opcja żeby po 2 latach życia na wynajmowanym mieć w końcu coś swojego. Wolę spłacać raty ale być na swoim, niż kisić się u rodziców czy płacić komuś za wynajem. Też mieliśmy stresa czy dostaniemy kredyt, bo ja miałam niepewną sytuację z pracą i generalnie było nieciekawie. Ale jest 300 tyś na 30 lat. Planujemy jeszcze ubezpieczyć się na życie, pod kątem spłaty kredytu właśnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×