Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

rak pecherza moczowego z przerzutami , jakie szanse ?

Polecane posty

Gość gość

Macie jakas wiedze albo doświadczenia z tym związane ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moja mama miała. Niestety ale zmarła :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Na pewno rakiem pierwotnym jest pęcherz? Czasem guz w pecherzu powstaje z przerzutu z jelita

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
sam nie wiem , lekarze dopiero robią badania a tyle im z tym schodzi , a po jakim czasie zmarła jeśli można wiedzieć ? możesz napisać coś więcej ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
bez przerzutów tescio żyje już 7 lat, ale miał kilka operacji pod rząd, co miesiąc czy 2 miesiące w końcu podali dobry lek i jak na razie czysto

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Sam fakt przerzutow zle swiadczy. Tak naprawde wszystko nalezy od stadium choroby.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak są przerzuty to tylko śmierć. Kilka miesięcy- ok 3. Każdy rak jest inny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mam nadzieje ze przy wstępnej diagnozie sie pomyli i po badaniach okaże sie ze nie jest tak zle , a jeśli chodzi o operacje to jak sie czuje później chora osoba , jest oslabiona czy jest w stanie samodzielnie żyć , mieszkam 200 km od mamy i ciężko będzie mi sie nia opiekować codziennie , jak będzie konieczność to pomyślimy o przeprowadzce , napiszcie cos więcej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak moja mamę diagnozowali to już po pierwszym usg było wiadomo. Był guz i odrazu mówili, że to przerzut. Tu już nie było mowy o operacji, ba moja mama nie została zakwalifikowana do żadnego leczenia onkologicznego. Twoja mama jest słaba? Je normalnie? Odrzuca ja od mięsa? Takiej osobie można podawać nutridrinki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jest slaba , nie mogla wstać z lóżka i podobno nie jadla

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To cudu nie będzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
po operacji to normalne, ze jest się słabym i bez apetytu nie uśmiercajcie od razu osoby

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie liczę na cud ale jestem w ciąży , chcialalbym żeby chociaż poznala wnuka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mama jeszcze nie miala żadnych operacji , zle sie czula , nie chodziła do pracy bo byla oslabiona , podobno nie jadla bo nie miala apetytu , wczoraj trafila do szpitala , wstepna diagnoza rak pęcherza moczowego z przerzutami , czeka na badania

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
szczepionka BCG podana wprost do pęcherza ratuje, naprawdę, a le trzeba dopilnować, bo tej metody już się wszędzie nie stosuje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak sa przerzuty to chyba juz po wszystkim

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moja mama wieku 32 lat miała raka pęcherza usunęli wielki guz i ciążę 4miesieczna połączyli jej nerkę do jelita grubego by nie chodziła z workiem i dawali jej 3 miesiące życia a dziś ma 59 lat.Modl się do Matki Bożej Fatimskiej nam pomogła i pomaga do dnia dzisiejszego :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Niestety przerzuty nie rokuja dobrze. Skoro mama juz od jakiegos czasu jest slaba to prawdopodobnie choroba jest juz bardzo zaawansowana. Jesli diagnoza sie potwierdzi ,nie bedzie prawdopodobnie żadnego leczenia operacyjnego. Opcja jest leczenie chemioterapia paliatywna ale na to organizm musi byc jeszcze silny. Jesli mama nie zakwalifikuje sie do takiego leczenia lub nie zechce sie leczyc trzeba zadbac o opieke paliatywna. To bardzo wazne bo sami w domu sobie nie poradzicie. Nowotwor z przerzutami to zazwyczaj kwestia miesiecy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×