Mój biologiczny Ojciec chce się ze mną spotkać.

Moi rodzice rozwiedli się gdy miałam 2 lata. (Tata okłamywał mame) nie dawno byłam w szpitalu. Wczoraj pielęgniarka kazqła zadzwonić mamie do mojego biologicznego Ojca i spytać się czy u niego w rodzinie nie było x chorób. (Zadzwoniła do niego pierwszy raz odkąd się rozwiedli) on zaczął dopytywać się dlaczego jestem w szpitalu. Powiedział, że przeprasza, że tak zaniedbał nasz kontakt i, że chce się spotkać. Chce też bym poznała swoją siostrę. Niewiem co o tym myśleć. Niewiem czy chce się z nim spotkać. Jak byłam mała przygarnął bezdomnego psa. Bardzo go lubiłam. Ale jak się dowiedział, że ma pchły to go wywiózł pare ulic dalej i go zostawił. Pamiętam, że bardzo płakałam i szukałam tego psa. Niewiem... spotkalibyście się z nim? Co byście zrobili na moim miejscu?

ile masz lat?

ja bym się nie spotkał z takim gnojem, ale to ja. Możesz dać mu szansę i mu wszystko wypomnieć, możesz poznać przyrodnią siostrę, no wiem, to jest Twój wybór!

Ja swoja biologiczna matke obsralem.

Mam 14 lat