Skąd to sie bierze ze jest coraz więcej starych panien i kawalerow i prawiczkow?

Albo coraz wiecej osob po 30-stce jeszcze do tego mieszka z rodzicami :O ja znam takich osob conajmniej kilka. A nawet po 40s-tce znam takie 2 osoby z mojej pracy, tzn. kobiety, ktore wlasnie nie maja meza i jedna mieszka z mama, a druga z rodzicami... Oczywiscie to ich sprawa i w ogole nie zamiezam sie w to wstracac, ale ciekawi mnie jaka jest przyczyna? Bo ja bym tak nie chciala żyć, w sensie czulabym sie z tym zle

taniej wychodzi a po co iść np. wynajem jak się jest singlem

Ja jestem sam bo: 1) jestem niesmialy i brak mi pewnosci siebie 2) nie ma dziewic 3) malo ktora spelnia moje wymagania (ma nie pic, nie palic, nie cpac, chciec wyjsc za maz, miec dzieci i byc dziewica) 4) zadnej ja sie nie podobam, z tych co mi sie podobaja

Po to żeby byc bardziej samodzielnym np.

I jeszcze 5 baaaardzo rzadko sie zdaza, ze sie zakocham (srednio 2 razy w roku), przy czym zawsze jest to milosc nie odwzajemniona. Ogolnie Darwin mial racje: jednostki slabe na ciele i UMYSLE umieraja bezpotomnie i to nas (bialego czlowieka) w wiekszosci czeka.

pożyczy ktoś babę do kościoła ?

6) jestem neurotykiem.

Albo też nie rozumiem malzenstw co mieszkaja z rodzicami, np. rodzice na dolnym pietrze,a malzenstwo na gorze, przeciez tesciowie ZAWSZE beda sie wstracac. Albo pytalam sie ostatnio mojej starszej kolezanki z pracy (po 40-stce) , z kim spedza sylwestra, zaprosilam ja nawet do nas na sylwestra ,ze moze by chciala przyjasc ( bo wiem,z e jest samotna,a ja robie sylwestra dla znajomych), to ona ,ze nie bo nie chce zostawić sama rodzicow ... Z tym, ze jej rodzice są zdrowi z tego co wiem bo ją odwiedzałam. Niby to mile, ze nie chce ich sama zostawic, ale z drugiej strony ona nie ma w ogole wlasnego zycia, jakiegos prywatnego...

A po 30-stce to już w ogole znam wiele osob co mieszkaja z rodzicami ... Lubie te osoby bo to moi znajomi, ale dziwi mnie to troche, bo ja np. jak przez jakiś czas mieszkalam z mama ( przez kilka miesiecy) to ciezko mi z nia bylo wytrzymac, tzn. ja nie jestem osoba klotliwa, ale np. przestawiala mi rzeczy jak robila "porzadki", albo sie wstracala do tego i tamtego, do mojego sposoby sprzatania i juz z nia nie mieszkam

Wspolczesne kobiety maja chore wymagania. Podam to na przykladzie tanca: wymagaja by mezczyzna prowadzil (czyt. Mezczyzna ma byc "meski") ale nie dadza mu prowadzic (czyt. Filozofia feministyczna - silna kobieta, ktora rzadzi). Mezczyzni sa gotowi do prowadzenia i bycie prowadzonym ale kobiety blokuja wszystkie mozliwosci.

Każdy żyje według siebie, nic Ci do tego. Kiedyś też było wiele osób samotnych, nie widzę, żeby coś się w tej kwestii zmieniło. Ja mieszkam z teściami, oni na dole, my na górze. Nie wtrącają się, żyjemy jak w osobnych mieszkaniach. Nie wiem, w czym Ty widzisz problem, czego nie rozumiesz.

Źle mnie zrozumiałaś bo mnie to nie przeszkadza, ze ktoś żyje tak czy inaczej ;) Tylko dziwie się po prostu, bo np. jednak w pokoleniu moich rodzicow to wygladało zupełnie inaczej, przeważnie każdy szybko zalzy rodzine i zamieszkal u siebie... A teraz jakies dziwne czasy nadeszly ;) Tak samo jak znam mnostwo kobiet po 30-stce , ladnych , wyksztalconych, a mieszkajacych wlasnie z rodzicami i samotnych. Aż mnie to dziwi bo im niczego nie brakuje. Sama nie uważam sie za jakas miss, a sobie ulozylam zycie

Ogolnie narod polski jak i cala biala rasa jest na wymatcii. Jak mowil Darwin" osobniki slabe na ciele i UMYSLE wymieraja bezpotomnie. :)

09;37- ale jednak we wcześniejszym pokoleniu tak nie bylo bo np. 50-latkowie w wiekszosci pozakladali swoje rodziny i maja dzieci, a juz 30 latkowie niekoniecznie

Oj tam, oj tam, Arabowie popracują za to nad przysrostem naturalnym :P

Nie wiem, ale faktycznie tak sie dzieje, to aż jest przerażające troche

9:39 bo poprzednie pokolenia nie mialy nasrane we lbach. Teraz dominuje hedonizm i nihilizm i wychodzi na to, ze od zalozenia rodziny wazniejszy jes: seks bez zobowiazan, wakacjr na kanarach filipinach itd. iprezowanie i spanie do poludnia itd. Dzici by zniszczyly hedonistyczny wygodnicki styl zycia singli, a na to sie nie zgodza. A latka leca i narod sie kurczy.

09:49- ale jak sie bardzo chce to mozna pogodzic rodzine z kariera... moze faktycznie niektorzy sa za wygodni, sama nie wiem

9:52 no właśnie JAK SIĘ CHCE, ale oni nie chcą. Ile to ja znam takich kobiet koło 30 już i one mówią, że nie chcą mieć dzieci, chodzą na te czarne marsze itd. Bo wygodne życie imprezowanie wydawanie kasy na swoje przyjemności jest dla nich ważniejsze, i tak myśli większość osób urodzonych po 1985

Naród wymiera, białą rasa wymiera, a natura próżni nie znosi i nasze miejsce zajmą, albo muzułmanie, albo chińczycy.

10:01- dobrze, ze tego nie dożyję prawdopodobnie jak w Polsce będzie wiecej Arabów niż Polaków :P ,a gdzies za 100 lat tak moze i byc...

09:59- ja jestem z 88 roku i tak nie mysle. Dla mnie wazne jest polaczenie kariery i przyjemnosci z zalożeniem rodziny , oczywiscie zawsze beda jakieś poswiecenia, ale mysle,ze da sie to pogodzic

https://www.youtube.com/watch?v=HRfnexwz6_g

Naród wymiera, białą rasa wymiera, a natura próżni nie znosi i nasze miejsce zajmą, albo muzułmanie, albo chińczycy. xxxxxx skończ już przynudzać, tyle mnie to obchodzi co się ze światem stanie.

10:09 no to w*********j stąd depresyjny człowieku.

Sam nie masz dzieci i nie zamierzasz mieć a ględzisz codziennie o przyroście naturalnym i urodzeniach. Pójdę stąd jak ja będę chciał.

ja też pójdę stąd jak będę chciał, a rodzinę i dzieci zamierzam mieć bo nie jestem lewackim nihilistycznym kretynem jak ty.

nie jestem lewackim nihilistycznym kretynem jak ty. xxxxx Przed muzułmanami ze strachu płaczesz na tych forum, a z drugiej strony udajesz wielkiego kozaka w necie. Kretynem ? znasz mnie w ogóle ?

Czy ja wpuszczam do europy muzułnamów ? Piszesz jakbym był odpowiedzialny za to, mam swoje życie i walą (w przenośni haha) mnie ciapaci. Ps. ale ja ci nie kazałem jeszcze stąd spadać, możesz zostać haha

Źle mnie zrozumiałaś bo mnie to nie przeszkadza, ze ktoś żyje tak czy inacze xxx to po jakiego grzyba założyłaś ten temat i go ciągniesz??? Odpowiedź na twoje pytanie jest prosta - KAŻDY ŻYJE JAK CHCE I NIE INTERESUJ SIE TYM.