Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość MartaC

Starszy ojciec mnie nienawidzi. Co robić?

Polecane posty

Gość MartaC

Pisze tutaj bo jestem już bardzo dojrzała albo i stara... chodzi o to, że już nie wyrabiam psychicznie. Myślałam ze sobie radzę a tu figa. Chodzi o to, że mój ojciec alkoholik, ale za to 80 letni wyzywa mnie i niszczy, na dodatek skumał się z moim mężem. Ojciec po śmierci mamy chce niby przepisać posesję mojej córce z pominieciem mojej osoby. Mężowi to pasuje. Nie przejmuje się, że jeszcze jest mój brat. Ja mam sarkoidozę w czynnym etapie, nie moge się denerwować... Ale to ciul ich obchodzi. Juz rozważam albo zabójstwo albo samobójstwo, bo juz jestem doprowadzona do osattecznosci. nie weim co robić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Masakra, te rodzinki...jak zapisze Twojej córce, to chyba ona na bruk Cię nie wyrzuci? A Twój brat ma prawo żądać zachowku...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MartaC
Tak, i będzie żądał, ale te cwaniaki juz o tym myślą, chcą zaniżyć wartość posesji, zeby te 17 procent o było parę groszy. CAła nadzieja w tym że US nie jest taki głupi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MartaC
Mieszkam z meżem, ale on stosuje wobec mnie przemoc ekonomiczną.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość choleraxxx
mój ojciec także mnie nienawidzi, matka i rodzeństwo również, jestem psychicznym wrakiem, nienawidzą mnie, bo sobie radzę, ale jeszcze nie na tyle, żeby wyprowadzić się z domu, mam skończoną szkołę i pracę, proponują mi wyniesienie się do ośrodka do bezdomnych, nie biorę od rodziców pieniędzy, rodzeństwo jest na garnuszku, ale to ja jestem czarną owcą, taki los... nie mam gdzie się wynieść, jeśli teraz coś wynajmę, a potem nie będę mieć na czynsz, to tylko dom brata Alberta, bo rodzice i rodzeństwo nie wpuszczą mnie do domu, całe dnie spędzam w pracy, w szkole na kursie albo u znajomych, wracam do domu tylko na noc, bo ciągle mnie mówią "kiedy ta cholera wreszcie wyjdzie z domu"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MartaC
Bardzo bym się chciała wynieść, ale z racji choroby nie mogę pracować, zresztą nawet jakbym mogła to nie zarobię na mieszkanie, a zanim nastąpią regulacje po ew rozwodzie, to tymczasem zdechnę z głodu. Chciałabym sobie radzić ale nie mam pomysłu na działalność jakąkolwiek. Nawet wyszywać nie bardzo mogę bo wzrok mi się pogarsza w szybkim tempie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MartaC
Zjechałam go dzis przez telefon, bo ma czelnosć dzwonić ale najbardziej mnie wkur...o ż ena moje pytanie dalczego mnie wyzwa, odpowiedizał : "Bo mi wolno". Że też takie mendy chodza po ziemi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×