Czy powinnam płacić za połowę rachunków czy za całość?

Wprowadziłam się do swojego chłopaka. On ma świetną pracę i ma w ramach niej też służbowe mieszkanie. Nie płaci czynszu, tylko rachunki. Mieszkam tam od dwóch tygodni. Wydaje mi się, że jeśli dzięki jego pracy mamy to mieszkanie za darmo i ja tam teraz mieszkam to powinnam płacić całość rachunków. Nie są duże, a przecież mamy mieszkanie dzięki jego pracy. Tak byłoby chyba uczciwie. Gdybym płaciła połowę, wyszłoby na to, że chcę mieszkać za pół darmo. Nie chcę chłopaka wykorzystywać i naciągać. A waszym zdaniem jak powinnam postąpić?

Jakie są wasze opinie?

Moim zdaniem powinnaś płacić jedynie połowę rachunków.

Ale przecież chłopak w pewnym sensie płacić za mieszkanie tym, że pracuje w tamtej firmie. Gdyby musiał płacić czynsz ja chciałabym płacić połowę.

W pewnym sensie płaci, ale jednak formalnie nie płaci. Uważam, że powinnaś płacić połowę.

Chyba jednak zdecyduję się płacić całość.

Jak wiesz co chcesz robić to po co pytasz? Facet nic nie płaci za mieszkanie i płacenie połowy rachunków byłoby w porządku. Znam kilka osób ze służbowym mieszkaniem i lokatorzy płacą rachunki po równo.

Złota kobieta taką tylko ze swieczką mi pare lat temu pewna laska na łeb sie zwaliła dość że do niczego sie nie dokładala to jeszcze nie pracowała i pretensje miala jak czegoś nie kupiłem popracy jak mi napisała