Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Zamachu w Berlinie dokonał Pakistańczyk !

Polecane posty

Gość NoweWieściOarabie
Jak pisze w czwartek "Der Spiegel", w ramach postępowania przeciwko kilku islamskim kaznodziejom szerzącym nienawiść śledczy dotarli do nagrań z podsłuchów, z których wynikało, że Amri proponował zamach samobójczy. Jego wypowiedzi były jednak tak niejasne, że nie wystarczyły jako podstawa do zatrzymania. Tunezyjczyk dowiadywał się ponadto u źródła znanego policji o możliwość załatwienia sobie broni. Za pomoc w ujęciu Tunezyjczyka wyznaczono nagrodę w wysokości 100 tysięcy euro. Dziennik "Die Welt" podaje, że Amri, zanim w 2015 roku przybył do Niemiec, przesiedział cztery lata w więzieniu we Włoszech. Była to kara za kradzieże, napady i podpalenia. Niemieccy śledczy przyznali tymczasem, że Amri przez kilka miesięcy tego roku był pod obserwacją służb specjalnych, bo uchodził za niebezpiecznego. Obserwację zawieszono jednak we wrześniu. Już wcześniej potwierdzono, że mężczyzna miał zostać wydalony z Niemiec. Deportacji nie udało się jednak przeprowadzić z powodów formalnych. Amri nie miał ważnego paszportu, a odpowiednie służby w Tunezji nie spieszyły się wyrobieniem nowego dokumentu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kiedy skończą się te zamachy ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak wyginą Araby, Turcy, Pakistańczycy, Afrykanie, Czeczeni - wszyscy wyznający islam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Albo jak służby specjalne przestaną finansować i kierowac takimi zamachami, czyli mówimy tu o takich krajach jak USA, Turcja, Izrael, ZEA, Arabia Saudyjska i kto wie kto jest w to zamieszany...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
– Przesłuchaliśmy wielu świadków, mamy dowody DNA, odciski palców, ślady połączeń telekomunikacyjnych, które wskazują na podejrzenia wobec tego człowieka – mówi André Schulz (46 l.), szef kryminalnej policji w Niemczech W szoferce znaleziono też ślady krwi Tunezyjczyka – to prawdopodobnie skutek walki z polskim kierowcą. Stan terrorysty wskazuje na to, że może szukać pomocy lekarskiej w Berlinie lub okolicach. Co wiadomo o zamachowcu? Niewiele. 24-latek miał się urodzić w tunezyjskim mieście Tatawin. Tu mieści się m.in. bazę dla wojowników ISIS, walczących w Libii. Co najciekawsze, 24-latek był już notowany przez niemiecką policję. Znaleziono u niego tabletki gwałtu, ale prokuratura nie zdążyła go oskarżyć. Amri zniknął zaraz po tym jak wyszedł z aresztu. Jak podała "Rzeczpospolita" Amri posługiwał się co najmniej sześcioma nazwiskami i trzema narodowościami, do Niemiec przyjechał w lipcu 2015 r. z... Włoch. Tam odsiadywał karę więzienia za podpalenie szkoły! W Niemczech złożył podanie o azyl, które odrzucono w czerwcu br. Niemcy nie odesłali go jednak do Tunezji, bo ten kraj utrzymywał, że Amri nie jest on jej obywatelem. Dopiero w środę Tunezja wystawiła dokument podróży umożliwiający wydalenie Amriego z Niemiec - podały niemieckie władze. Tunezyjskie MSW i MSZ pytane przez agencję AFP nie skomentowały tych doniesień.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MerkelMaKrewNaRękach
W centrum Berlina - niedaleko miejsca tragedii, w której zginęło 12 osób - zorganizowano dziś dwie demonstracje: lewicową i prawicową. Policja oddzieliła barierkami obie grupy. Zwolennicy prawicy oskarżają kanclerz Angelę Merkel i przywódców UE o to, że wspierając przyjmowanie uchodźców, doprowadzili do poniedziałkowej tragedii. Z kolei zwolennicy lewicy sprzeciwiają się wykorzystywaniu tragedii przez prawicę. Około 200-osobowa grupa głosi hasła: "Miłość zamiast nienawiści". Wspieramy rodziny ofiar zamachu, ale też sprzeciwiamy się wykorzystywaniu tej tragedii przez prawicę i rasistów do głoszenia nienawiści - mówi jeden z rozmówców naszego korespondenta. Inna uczestniczka manifestacji dodaje: To straszne co się stało, ale jestem przeciwko sianiu nienawiści wobec uchodźców i obcokrajowców.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
niemiecka gorliwosc policjanta ktory strzelil do polaka wykrwawiajacego sie w szoferce spowodowala jego smierc a nie rany zadane scyzorykiem. Ale beda baty jak to wyjdzie;) wiem co pisze i wiem co wiem:) ten policjant byl przekonany ze dobija zamachowca. Mlody i jeszcze glupi policjant. Teraz sie robi zamachy za pieniadze (niewielkie ale znaczne) a nie jak dawniej za 70 dziewic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Gdyby strzelał policjant to ten strzał by był z większej odległości, a był z bliska. Policji jeszcze nie było. Gdyby nawet policjant zastrzelił to też nie była by to jego wina.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jestem pewny, że zamachy jeszcze będą, pytanie tylko czy będą również w Polsce, bo bazę to salafici już mają tylko atakować!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zamachy jeszcze się nie skończyły!!!!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A wiecie już, że na tej stronie: http://tiny.pl/gd7r5 każdy może sobie zgarnąć iPhone? Dowiedziałam się o tym z reklamy i moja koleżanka mówiła, że kiedyś udało jej się wygrać na podobnej stronie! Warto korzystać bo szanse są duże

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość CośGrubymiNićmiSzyte
Zamachowiec z Berlina, 24-letni Anis Amri, został zastrzelony w Mediolanie, na północy Włoch. Jako pierwsza poinformowała o tym agencja Reutera, powołując się na służby specjalne. Doniesienia potwierdził następnie na konferencji prasowej minister spraw wewnętrznych Włoch Marco Minniti. "To bez wątpienia Anis Amri" - oznajmił.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Polski kierowca ciężarówki został postrzelony kilka godzin przed atakiem na jarmark bożonarodzeniowy w Berlinie - informuje niemiecki dziennik "Bild". Wcześniej przypuszczano, że terrorysta strzelił do Łukasza Urbana w czasie szamotaniny, do której doszło podczas zamachu. Jak podaje niemiecki tabloid, powołując się na wyniki sekcji zwłok, 37-letni Polak został postrzelony w głowę już ok. godz. 16.30-17.30. Polak stracił dużo krwi. Jest możliwe, że w czasie ataku jeszcze żył, ale mało prawdopodobne, iż próbował wyrwać kierownicę zamachowcowi, jak wcześniej podawano. Po tym, jak informacja o śmierci polskiego kierowcy obiegła media na całym świecie, w Wielkiej Brytanii zainicjowano internetową zbiórkę dla rodziny zmarłego. 26 grudnia na koncie było już ponad 160 tysięcy funtów czyli blisko 850 tysięcy złotych. Ponadto premier Beata Szydło zapowiedziała, że rodzina zabitego Polaka otrzyma specjalną rentę. Tymczasem jeszcze przed świętami Wojewoda zachodniopomorski Krzysztof Kozłowski podjął decyzję, że zarówno pogrzeb, jak i sprowadzenie ciała zmarłego tragicznie w Berlinie kierowcy, będzie sfinansowane z budżetu Skarbu Państwa. Data pogrzebu nie została jeszcze ustalona, gdyż jest ona uzależnione od pracy niemieckich śledczych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Podobno w rodzinnych stronach zabitego przez Araba kierowcy myśli się o zemście. Zapraszam do Warszawy, agresywnych ciapatych mamy tu sporo, są nawet bazy dżihadystów, które są tolerowane przez rząd i policję.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×