Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Problemy z pieniedzmi

Polecane posty

Gość gość

Mam problem, jestem z facetem od paru miesiecy wszystko jest super ale od poczatku nazeka duzo na brak pieniedzy - znamy sie juz jakies 5 lat jednak razem jestesmy 2 miesiace. On ma bardzo dobra prace (zdecydowanie lepsza odemnie) - choc ja sama nie nazekam na zarobki. Jednak on dorobil sie dosc duzych dlugow przez swoje rozzutne zycie. On zawsze placi za mnie w restauracjach czy gdy idziemy do kina i ogolnie mimo ze wiem ze ma problemy nie daje mi o tego odczuc za duzo. Jednak jakis tydzien temu mielismy maly wypadek - wjechal samochodem na taka trawe dosc szybko a ze ma niskie zawierzenie troche uszkodzil kamieniami opony (nowe) i cos mu poszlo w zawieszeniu. Okazuje sie ze naprawy beda kosztowac prawie 2500 zl... conajmniej. Wypadek byl z jego winy - jechalismy autostrada a on lubi sie popisywac - mowil tez ze nie potrzebuje nawigacji bo zna droge. Byla mgla i przejechal zjazd a zamiast jechac dalej on zjechal i przejechal z duza szybkoscia przez pas trawy laczacy dwie drogi. Dzis dostalam w pracy swiatecznego bonusa - jego pierwsza reakcja byla - Czy moge dostac te 2,500zl na czesci do samochodu ktore potrzebuje po tym jak odwozilem cie do domu? - to przez SMS... Brzmi tak jakby chcial zebym mu je dala - bo mu sie nalezy... Nie wiem jak zareagowac... nie byla to moja wina ze wjechal tam w ta trawe - jednak juz wczesniej wspomnial ze to ja zawinilam - mimo ze to on prowadzil a ja nie mialam najmniejszego wplywu na to co sie stalo. Jednak on mnie odwozil do domu? Mimo ze ja go o to nie prosilam czy on ma prawo prosic mnie o pieniadze? to jak zapytal pokazuje ze to nawet nie jest pozyczka tylko takie ... daj kase... Nie wiem co zrobic bo z tednej strony jestem w stanie mu pomoc bo 'mnie stac' - jednak troche nie podoba mi sie ze zapytal mnie w ten sposob... do tego mam wrazenie ze on nawet nie zamierza sie do splaty!? Wiem ze musze z nim o tym porozmawiac - narazie nawet nie odpisalam mu na wiadomosc. Chce jednak najpierw jakos sie uspokoic zeby wiedziec co powinnam zrobic... Boje sie dawac mu pieniadze bo nie wiem czy on wlasciwie planuje je zwrocic? Jestesmy razem stosunkowo krotko i nie wiem jeszcze czy to jest dlugoterminowy zwiazek...moze? Ale on czasem zachowuje sie jak rozwydrzony chlopiec...A tez malo sie widujemy bo mieszkamy dosc daleko od siebie - jakies 100km... a ja nie mam jeszcze prawa jazdy. Ja mam 27 a on 29... Co mam zrobic? Jak z nim porozmawiac?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przepraszam ze sie tak rozpisalam... Jesli ktos przeczyta - dziekuje z gory!! :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie dawaj mu żadnych pieniędzy. Nie masz obowiązku ani nic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
W zyciu! Nie dawaj mu kasy. Jest nieodpowiedzialny więc niech sam ponosi straty swojej bezmyslnosci, czy to w życiu czy w waszym związku. Nie widzę powodu żebyś mu oddala swoje pieniądze. Ja bym napisała sms : żartujesz? :) W koncu to twój "facet ".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To twoja kasa. Jakby był twoim mężem to co innego. A tak to nie ma prawa nawet pytać. Skoro zarabia lepiej od ciebie to jest nieodpowiedzialny. Po co się wiązać z kimś takim

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
w ogóle nie reaguj :) albo zrób tak jak ktoś pisze - " żartujesz oczywiście " :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie reaguj. Po co mu o tym wogóle pisałaś. To twoja sprawa ile dostajesz bonusu na Święta. Mi mąż nie powiedział wiem że zostawił sobie coś z niego resztę wpłacił na konto. Ja zrobiłam to samo. A jesteśmy małżeństwem od 4 lat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Podaruj mu te pieniądze. Tak go przecież kochasz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Raczej wszystko jest jasne. Półgłówek, szpaner, nieodpowiedzialny i nie potrafiący zorganizować własnych finansów. Przyzwyczajony do łatwego życia i szybkich pieniędzy. Jak mu ich kiedyś zabraknie, to wyśle cię na ulicę, albo sprzeda do burdelu. Życzę "wspaniałego" związku :P.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Napisalam tak jak pisaliscie - Mam nadzieje ze zartowales. Odpisal: Jak sie mowi w korporacjach - na kogos zawsze trzeba wine postawic jak sie nie chce przyznac do bledu. Ja napisalam tylko ze mam nadzieje ze tak naprawde nie uwaza ze ten wypadek byl z mojej winy... odpisal ze nie... oboje jestesmy w pracy wiec narazie nie rozmawialismy wiecej - zobaczymy co z tego wyjdzie... Moze sie ta sytuacja jakos rozwiaze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
On prowadził auto, a to, że odwoził cię do domu nie ma tu nic do rzeczy. Auto jego, on prowadził, on spowodował te uszkodzenia, więc on powinien za to zapłacić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Z tego co napisałaś wynika, że on zorientował się, że nie masz zamiaru za to płacić i że uważasz, że głupio zrobił, że w ogóle o to prosił. Tym teksem o korporacjach próbował się niby żartem z tego wycofać. Chyba do niego dotarło. ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
On cię obwinia o to a ten "żart" o korporacji był żałosny. Co ty w nim widzisz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak koncza frajerzy co woza pustaki i pasozyty:D:DDobrze mu tak:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
MARNE PROWO! idiotka napisala a zaaferowani ..daja rady!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moim zdaniem autorka nie jest ani pustakiem ani pasożytem. Po prostu chłopak odwozi dziewczynę no po randce no i zdarzyła się stłuczka ale ona nie ma powodu za to płacić kierował on. Co innego jakby to ona jechała jego samochodem no to wtedy jasne że płaci ona

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Co w nim widze? Nie wiem... mimo ze widze wszystkie jego wady - widze tez mnostwo zalet. On potrafi byc niesamowicie czuly i delikatny a czasem jak powie/zrobi cos to automatycznie mysle o rozstaniu. Nie potrafie tak podjac decyzji tu i teraz... zobacze jak to sie rozwiaze. Teraz przez swiete nie bedziemy sie widziec przez ponad 2 tygodnie - moze dobrze. Ochlone i bede miec czas by wszystko przemyslec. Dziekuje za pomoc!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak to możliwe ze znaliście się wcześniej ponad 5 lat a dopiero teraz jesteście razem.Jesteś pewna że tworzycie parę? Bo może po prostu jest z tobą z braku laku na sex a za chwile będzie koniec bo on się zakocha

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wiesz gdybyście byli ze sobą z 2 lub 3 lata ze sobą mieli jakis tam staż w związku to co innego . A tak to świnia z niego dopiero 2 msc jestescie razem a tu cwaniak sobie wymyslił ze sobie zaoszczędzi a ty mu pokryjesz koszty . Znam takich ludzi mam nawet w rodzinie takiego wlasnie kolesia co wlasnie tez ma dlugi normalnie jak czytalam to mialam wrazenie ze nawet czytam o nim . I powiem szczerze ze z takim człowiekiem zycia nie będzie . Taki człowiek woli wydac czyjeśc pieniądzę i za czyjeśc zyc niz za swoje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Też mi to wygląda na układ sex koleżanka. Jesteście razem 2 miesiące powinien być zakochany a tego nie widać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ciekawe co by było gdyby ona go poprosiła o taką pomoc finansową

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ona juz zaplacila:D Tylkiem:D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nawet jeśli uprawiali,sex to są dorośli i w "związku". Co nam do tego? Problemem jest to że on jest...prymitywem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
problem jest ze on jest ... frajerem:D Powinien zaplacic za usluge a nie wozic pasozyta:D Niech sie nauczy na drugi raz:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Skąd słowa że autorka jest pasożytem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zapomnialam dodac, ze jest namietnym kochankiem, potrafi tez dobrze gotowac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×