Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

siostra meza doradzicie

Polecane posty

Gość gość

mieszkamy z mezem w 3 pietrowym domu, na samym dole tesciowa pietro wyzej siotra meza z mezem i synkiem a na samej gorze my. Razem z mezem pracujemy po 10-11 h dziennie, ja prace przynosze jeszcze do domu, mamy malo czasu na cokolwiek, nasz synek ma 9 lat, ze wzgledu na brak czasu synka ze szkoly odbiera tesciowa ktora jest juz na emeryturze. I teraz do sedna synek srednio co 2 dzien schodzi sie bawic do kuzynki gdy nas nie ma i oni czestuja go obiadem, ktory bardzo mu smakuje, my z mezem niestety nie mamy na to czasu, nie potrafimy i niestety za bardzo nie lubimy, tesciowa robi obiad 2- 3 razy w tyg i czestuje naszego synka oczywiscie z naszych produktow. Siostra meza wsaniale gotuje, zdrowo i smacznie,codziennie jest zupa i 2 danie, synek często kiedy czuje zapach w domu krzyczy i wymusza że chce iść na dół bo ja nie potrafie tak gotować i mu to nie smakuje (o czym dobrze wiem bo i wode przypalam) i teraz pytanie, myślicie że mogłabym zapytać siostre męża czy mogłaby też dla nas gotować gdybyśmy dawali jej wszystkie produkty i oczywiscie placili za gaz? chcialabym zeby synek imaz mieli codziennie cieple zdrowe jedzenie ale ja na to nie mam czasu i reki, kiedy cos sie nie udaje rzucam miskami i niestety nienawidze gotowac. Myslicie ze moje pytanie nie bedzie nie na miejscu?rozumiem gdyby niegotowała to bym w zyciu nie poprosila ale i tak gotuje dla corki i meza a 3 talerze wiecej moze nei zrobią kłopotu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
skoro gotuje i tak codziennie, myślę że nie będzie widziała w tym problemu, nie będzie przecież dzieciaczkowi żałowała:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
chyba Cie pogielo.. ma marnowac swoj czas bo Tobie sie nie chce? pffff

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie widze problemu w zapytaniu. Tylko zaoferuj odpowiednia kompensate i nie obrazaj sie jesli jednak odmowi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Możesz zapytać - co ci szkodzi? Wg mnie warto spróbować, bo byłoby to duże udogodnienie. Najwyżej się nie zgodzi. Podsumowując: warto zapytać, bo możesz stracić niewiele a zyskać bardzo dużo. Powodzenia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tylko właśnie w tym problem, że zbieramy pieniądze na budowę domu i niestety nie stać nas żeby jej płacić zagotowanie, tak to byśmy jedli w barach mlecznych czy restauracjach. Myślałam że zgodzi się ze względu na to że i tak gotuje a ja bym jej kupowałą tylko produkty

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a siostra pracuje? TO TEZ WAZNE

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tak, pracuje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Według mnie autorkę pogięło i to bardzo , jak tak można w ogóle pomyśleć , żeby kogoś tak wykorzystywać , bo samej jej się nie chce , że też są tacy ludzie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To znaczy kupowałabyś produkty na dwie rodziny- siostry i twoją za robotę przy gotowaniu, no bo nie sadze , że tylko dla twojej rodziny , a ona ma gotować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorka biedna na nic nie ma czasu, gotować nie lubi, ale pisać na kafeterii zawsze znajdzie czas ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Możesz zapytać, ale to stawia ją w bardzo niezręcznej sytuacji. Głupio jej będzie odmówić, ale z drugiej strony to pewnie będzie tracić na to gotowanie więcej czasu i sił przez co pewnie niechętnie się zgodzi, a w głębi duszy będzie na Ciebie wkurzona.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
produkty twoje i gaz płacisz aleeee ona musi wlozyc prace na wieksza ilość dan,jak ci szkoda kasy na to to nie pros bo to chamstwo,mozesz tylko proponować kupienie razem z robocizna ,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Poproś ją,żeby nauczyła cie gotować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ty byś kipowała jej produkty? Czyli nie dość że karmi za darmo twoje dziecko,powinnqś iść teraz z prezentem za to a ty chcesz jeszcze spytać czy was nie będzie utrzymywać?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ona nie ma czasu bo na kafe musi pisać :D leser

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak już pójdziecie na swoje to będzie ciężko. Dziecko będzie chodzić głodne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tu autorka.No niestety mnie nie nauczy bo ja nie mam czasu na gotowanie kiedy wracam do domu po 10-11 h to przynoszę jeszcze pracę do domu. Rozmawiałam z mężem o tym teraz ipowiedział żemogę zapytać bo chodzi o dobro naszego synka a ona i tak gptuje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie masz odpowiedniej dawki godności,okropne ,zerujesz bo jest okazja ,zaplac jej za gotowanie hieno

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A nie uważasz,że jest różnica w przyrządzeniu obiadu dla powiedzmy trzech osoby(nie wiem ile siostra twojego męża ma dzieci) a przyrządzenie obiadu dla sześciu osób? To się nazywa wygodnictwo. Ona też pracuje,więc to nie jest tak,że obowiązki domowe są jej jedynym obowiązkiem. Jak będziecie już mieszkać we własnym domu,to też będziesz dziecko wysyłać na obiady do cioci,bo ty nie masz czasu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Chodzi o dobro synka,ale autorka i jej mąż również nie pogardzą obiadem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Po co wy sobie dziecko robiliście jak was nie widuje praktycznie??? Tyle pracujesz i nie stać cie na jakas gosposię? Jakbym była ta bratową to bym się zgodziła za oplata na gotowanie tylko dla dziecka. Poza tym nie wiem jak można nie umieć gotować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja bym na miejscu siostry meza się nie zgodziła. Ona też pracuje, wiec ma co robić w życiu, a zrobienie obiadu dla sześciu osób to już spora robota. A jeśli już chcesz zapytać, to powinnaś zaoferować nie tylko produkty i płacenie za gaz, ale również kasę za jej prace.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak ty to sobie wyobrazasz? Ta kobieta bedzie musiała robic tygodniowy grafik planowanych obiadów zebys mogła łaskawie dostarczyc odmierzone produkty? Ma ci policzyc marchewke i 1 kurze udko z zupy, 3 łyzki koncentratu pomidorowego i pół szkalnki śmietany? A do drugiego dania to co, zaniesiesz 3 plastry schabu? :D i tak dzien w dzien? Nie dość, że bedzie miała wiecej roboty, użerania sie z wami, to łaskawcy zaproponują, że zwrocą jej 15 zł za gaz. Zwyczajnie chcecie pasożytować na kims za darmo, mam nadzieje ze ta kobieta nie jest idiotką i cie wysmieje. Nawet sie nie kompromituj z tym pytaniem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
obrażacie mnie, a nawet mnie nei znacie. Po co dziecko robiłam? co za głupie pytanie, logiczne ze kazda kobieta ma instynkt macierzyński a z dzieckiem się widzę od godziny18-19, ciekawe czy wasze dzieci widują Was całymi dniami. Nic bym nie wyliczałą na łyżki, równie dobrze jeśli by się zgodziła mogłaby sama robić zakupy idzielić ta kwote na 6, zresztą nie napisałam że zapytamtylko przeszła mi taka myśl przez głowę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Widujesz dziecko godzinę dziennie? Ja bym się na to zgodziła tylko w wypadku jakbym zarabiała miliony.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tak generalnie to nie twoja sprawa ile czasu dziennie widuję się z dzieckiem, jesteś bezczelna i tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a nie widzisz autorko nic bezczelnego w twoim pomysle, że bedziesz pasożytowac na czyjejś pracy bo ty masz przeciez tyle wydatków? :D :D Usmiałam sie :D I zgadzam się z przedmówcą, dziecko bedzie miało wspaniałe wspomnienia z dziecinstwa - rodzice w robocie do nocy i żebranie u ciotek zeby zjesc ciepły posiłek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To jest zerowanie na ludziach. Weź się do roboty i tyle. Chyba że jej zapłacisz i to sporo- za usługę. Na jej miejscu bym się nie zgodziła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Uważam, że to fatalny pomysł. Poza tym dla siostry Twojego męża to byłoby uwiązanie, bo może być tak, że nie zawsze będzie miała czas i ochotę na gotowanie wymyślnych obiadków, a jak się podejmie to będzie to dla niej niezręczne informować Cię, że dzisiaj jednak idzie na fitness, czy na kawę z koleżanką. Jak widać każdy ma swoje życie. I jeszcze obciążanie ją Twoimi zakupami. Nie wstyd Ci?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×