Wyszedl i nie wrocil

Wczoraj poklocilam sie z chlopakiem. Wyszedl ok 20 i nie wrocil do tej pory! Napisalam mu sma z pytaniem gdzie jestes to odpisal,ze jest u swojego ojca a kiedy odpusalam "taaa jasne" zadzwonil, ale nie chcialam z nim gadac i sie rozlaczylam. Dzis napisal jak bylam w pracy"hej jak tam w pracy?" nie odpisalam,bo bylam zla. A teraz go nie ma i sie nie odzywa. Co mam myslec?

Ktos cos?

Up

Mieszkanie razem? Ile macie lat ?

Mieszkacie

Dalej udawaj księżniczkę, to Cię kopnie i będzie miał rację!

Tak. Ja 30,on 36.

Akurat do ksiezniczki to mi daleko. Facet nie wraca na noc a ja mam go po rekach calowac?

I takie rzeczy sobie robicie ? Myślałam że to jakaś Małolata pisze.

Ja mieszkam z facetem 5 lat i nie wyobrażam sobie żeby nie wrócił na noc.

Skoro nie wraca,widać że ma Cię dość.Powinnaś dążyć do pojednania a nie udawać księżniczkę,kpw?

No właśnie dziwi mnie to, bo zawsze sie jakos tam dogadywalismy w koncu... Zaczynam sie zastanawiac czy on nie jest u jakiejs laski, choc to raczej mo prawdopobobne....

Tez spodziewalam się, ze to para 20 latkow. Widać dzisiejszy 30 latkowie są bardzo niedojrzalie.

A dlaczego mam dazyc do.pojednania? To on wywolal awanture. I nie jestem ksiezniczka, w tym zwiazku mozna powiedziec,ze ja jestem facetem.

Masz rację,dzisiejsze młode pokolenie ma coraz to bardziej zryte berety.To wina psycholożek TVN i lewackiego wychowania.Rosną mamejowate c***y w rurkach itp.

Jeśli się nie odzywasz, to mnie nie dziwi jego zachowanie. Też by mi się nie chciało z tobą gadać. Zamiast zadzwonić do niego to pytasz na forum? Jeśli jesteś tak zacietrzewiona, że nie potrafisz nawet odpisać SMSa, to trudno nazywać to dojrzaliscia...

Jeśli chcecie być razem musicie się starać dogadac a nie strzelać fochy. To do niczego was nie doprowadzi chyba że do rozstania

Gdyby napisal,ze chce sie pogodzic pogadajmy to ok,ale on nie wraca ma noc i jakby nic sie nie stalo pyta mnie co tam w pracy. Tak zawzielam sie,bo gdybym to ja wyszla ot tak sobie to bylaby afera jak nie wiem co!A jaka ja mam pewność,ze jest u ojca a nie u jakiejs d**y?

Dostałaś odpowiedź! Reszta należy do Ciebie.Uporem możesz tylko temu zaszkodzić,widać że mało z tego rozumiesz

No tak a gdyby facet napisal,ze dziewczyna nie wrocila na noc to zaraz byscie pisaipisali,ze d***** i pewnie jest u gacha. Ale jak facet wychodzi to wina kobiety, bo jest uparta i nie dazy do zgody.