Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Oponująca domi

Jestem chodzącym kompleksem

Polecane posty

Gość Oponująca domi

Mam 20 lat i kompleksy nie pozwalają mi poczuć się pewnie. Dotyczą one głównie wyglądu, ale kilka cech swojego charakteru też nie lubię. Jeśli chodzi o wygląd to mam takie wady (od góry): odstające uszy, krzywy i duży nos, małe piersi, skrzywienie kręgosłupa, mała pupa, lekko krzywe nogi w kolanach. W tym roku chciałabym zoperować sobie piersi oraz nos. Do uszu chciałam stosować te korektory otostick, dzisiaj dostałam paczkę, ale jak zwykle nic z tego nie wyszło - albo nie było efektu, albo uszy wyglądały jak z kosmosu. Chyba po prostu za bardzo odstają. Chcę poprawić urodę, codziennie o tym myślę i coraz bardziej nienawidzę siebie. Te kompleksy nie pozwalają mi cieszyć się życiem, nie robię sobie zdjęć,nie pozwalam się filmować, nigdzie nie wychodzę. Mój partner mi nie pomaga tylko często stara mi się jeszcze dowalić słownie - uderza w czułe punkty. Nie czuję się pewna siebie i przez to zaliczam same porażki życiowe. Co powinnam zrobić? Czy te operacje pomogą mi się poczuć lepiej i pewniej?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćhyoda
Po pierwsze, to dlaczego jestes z facetem który cię poniża i wytyka niedoskonałości? I pewnie myślisz że cię kocha, tak? Pierwsze co powinnać zrobic to kopnąć go w du.pe. A poza tym, to nie. Operacje ci nie pomogą. To tylko da ci złudną iluzje tego, że wyglądasz lepiej, ale kompleksy będziesz miec nadal. To, co musisz zrobić to po prostu zaakceptować siebie taką jaka jesteś. Pokochać siebie, a gwarantuję ci że wtedy wszystkie kompleksy znikną jak reką odjął. P.S. Znajdź sobie faceta który cie będzie naprawdę kochał taką jaką jestes i który będzie cie po prostu szanował.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak wyżej, zmiana fiz nie pomoże bo wszystko jest w psychice. A facet do wymiany.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Oponująca domi
Łatwo powiedzieć "przestań się zamartwiać" jeśli nie jest się w skórze drugiej osoby. Z kompleksami borykam się od 8 lat i jest coraz gorzej. Potrafię tańczyć, ale wstydzę się występować przed kamerą bo wiem, że wychwyci wszystkie wady. Mam już dość ciągłego rozpuszczania włosów i wypychania staników. Ten facet to też niestety mój mąż i mamy razem dziecko więc sytuacja nie jest taka prosta. Boję się operacji, ale nie mam wyjścia, bo czuję, że marnuję swoje życie i talenty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jesli masz świadomość jak takie operacje moga zaszkodzic to sobie je rob

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×