Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Czy moja matka ma prawo mieć do mnie pretensje Przeczytajcie prosze

Polecane posty

Gość gość

Kilka tygodni temu dowiedziałam się, że kuzynka ma miec operację na raka. Powiedzialam to mamie, prosząc, by nikomu nie mowila. Ona z moja kuzynka nie ma kontaktów, dzwonia do siebie tylko z zyczenami, natomiast my się z nia przyjaźnimy. Mama sie mnie posluchala. Ok. Wczoraj dzwoni do mnie z pretensja, ze dlaczego ja zabronilam jej o tym mowic. Ze jej siostry sie od kuzynki w koncu dowiedzialy i maja zal do mojej matki, ze jest nieszczera. Dom wariatow normalnie. Ale najgorsze jest to, ze moja matka ma pretensje do mnie. I jeszcze dodala, ze moze ja cos nagadalam na nią kuzynce, skoro ona się z nią nie kontaktuje. Od wczorajszej rozmowy jestem roztrzęsiona i w totalny dół wpadłam. Moja mama jest wdowa, tata zmarł 3 lata temu. Od tego czasu nie jest z nia łatwo. Wszystkiemu winna jestem ja. Od kilku dni, jak sie zaczal ten szal przedswiateczny, jest wyjatkowo niemila dla mnie, zapowiedziala, ze na wigilie nie przyjdzie, bo nie jest w stanie, ok rozumiem ja i szanuje to, choc mi ciezko, bo od kilku lat nie mam juz wigilii z rodzicami, ale nie musi walic tekstow, ze gotje kapuste i zrobi ciasta, a jak jej poiwedzialam, co ja chce zrobic, to odpowiedziala, ze to nie jej broszka, nie interesuje to jej itp... no niewazne, nie o tym temat. Czekam na odpowiedz na pytanie z tematu.dzieki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Po co otrzymujesz z nią kontakt?To jakiś toksyk.Co nie zrobisz i tak będzie źle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ona nie ma nikogo oprócz mnie i mojej rodziny. I telefoniczny kontakt z jedną siostrą. Nikogo nie lubi, wszyscy są be. Żal mi jej. Nie umie się odnaleźć po śmierci ojca. Gdyby ojciec żył, a ona tak mnie traktoała, na pewno bym się od niej odcięła, mimo ze kiedyś była moją najlpeszą przyjaciółką. Teraz mnie niszczy. Wczorajszy atak na mnie spowodował, że nie jestem w stanie nic zrobić, miałam zmienić posciel, pojsc na zakupy, nic totalnie, od rana siedze bezsensownie przed komputerem. Najgorsze jest to, ze ja zawsze chronilam swoja rodzine, rodzicow, nic na nich nie mowilam zlego, nigdy. A zostalam przez nia tak posądzona...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czytając takie tematy cieszę się, ze mi się oczy otworzyły bardzo wcześnie i nie mam kontaktu z matką. Bo we mnie jakieś chore pretensje matki też wywoływały takie nerwy (autorko, ostatni akapit Twojej pierwszej wypowiedzi jest aż niezrozumiały). W tej sytuacji jedyne co można Tobie zarzucić, ze klepiesz ludziom info i dodajesz "ale nie mów nikomu", jednak to raczej nie problem Twojej matki ;) Wrzuć na luz - każdy pije co nawarzył. Jeśli Twoja mama nie ma praktycznie nikogo bliskiego tzn. że sobie sama tak życie układała.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ja bym jednak próbowała się do mamy zbliżyć.sama piszesz ze kiedyś bylyscie przyjaciółkami więc wnioskuję że była dobra matka.Zalobe przeżywa się różnie, dłużej, krócej, zależy od człowieka i dlatego tym bardziej nie zostawiala bym jej samej.Nie rozumie jak można radzić aby się od matki odciąć...Pamiętaj, ona Cie urodziła,wychowała,zmieniała pieluchy i w nocy nie spała. Myślę że jesteśmy coś winne rodzicom a przynajmniej ja tak zostałam wychowana.Jestem dorosła,moja mama ma 65 lat, opiekuje się swoją matka która nic już nie kontaktuje. Pomagam jej myć,ubierać, dźwigać. Taki przykład moja matka mi daje,nigdy nie zostawiła swojej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko.. ale wlasciwie o co ci chodzi ? Zamiast sie trzasc i dzielic wlos na czworo .. nie mozna porozmawiac z matka ? To ciotki maja aproblem .. Twoja matka nie umie odpowiedziec , ze proszono ja o utrzymanie wiadomosci w tajemnicy ? Nie mozecie sobie tego wyjasnic, ze to ani twoja ani matki wina, co kto sobie pomysal ? Twoja matka ma focha , pewnie.. Nie powinna sie tak zachowywac, w koncu jest dorosla a fochy jak u dziecka.. Wkurzyla sie i tyle. Nic nie powiedziala, jak prosilas a ktos ma do niej pretensje.. Jakby wygadala to co ? Ty pewnie bys miala.. Nic nie zrobila a sa na nia obrazeni.. I wyzyla sie na tobie, bo najlatwiej.. Nie zostawiaj tak tej sytuacji.. Nie odcinaj sie jak tu radza mundre , co nie znaja slowa toksyk.. Rusza cie ta sytuacja.. zalatw ja , po co cie ma to dreczyc.. Nawet jesli nie ma w tym twojej winy ( ale twojej matki tez nie ma ), nie stac cie na wyciagniecie reki jako pierwsza ? Cos ci ubedzie ? Sytuacja sie zapetlila i teraz nic nie da rozpamietywanie jaka ona jest , jak sie zachowala, co mi powiedziala itp. Ta to mozna w nieskonczonosc.. Moja mama jest jeszcze gorsza niz twoja.. I ma tylko mnie.. Ja nie mam wyjscia. Po latach doszlam do tego , ze szkoda nerwow, na tlumaczenia, przekonywania , prostowania.. Po co ? Moge siedziec i przytakiwac, sluchac jednym uchem.. A robie i tak swoje. Wszyscy szczesliwi :) Moja mama jest chora , samotna, niezbyt szczesliwa.. I zawsze miala charakterek :) Myslisz , ze przebywanie z nia to przyjemnosc ? I co mam ja teraz uczyc, prostowac ? W imie czego ? Najprosciej sie odciac i uwazac za taka madra.. Nie wiemy ile czasu nam zostalo z naszymi rodzicami.. Szkoda go tracic na fochy, obrazanie sie, jakies klotnie.. I nie zawsze musimy postawic na swoim, udowadniac racji , mimo ze ja mamy :) To nasi rodzice , a nie przeciwnicy czy konkurenci..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"Myslisz , ze przebywanie z nia to przyjemnosc ? I co mam ja teraz uczyc, prostowac ? W imie czego ? Najprosciej sie odciac i uwazac za taka madra.. Nie wiemy ile czasu nam zostalo z naszymi rodzicami.. " :D Czyli nie lubisz przebywać ze swoją matką, nie słuchasz co mówi, robisz swoje, ale siedzisz z racji obowiązku "bo nie ma nikogo" i to proponujesz jako magiczne rozwiązanie. Wasze matki miały kilkadziesiąt lat by zbudować sobie fajne relacje z ludźmi, którzy będą siedzieć z nimi z przyjemnością. To co dajemy w ciągu życia na starość procentuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Powiedz mamie że dobrze sie stało bo gdyby coś chlapnęła to kuzynka by sie obraziła i mogłaby z tobą już nie chcieć się przyjaźnić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Na drugi raz nie mów.Nie musialas się chwalić że wiesz jeżeli ktoś cię prosił o zachowanie w tajemnicy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ość dziś "Myslisz , ze przebywanie z nia to przyjemnosc ? I co mam ja teraz uczyc, prostowac ? W imie czego ? Najprosciej sie odciac i uwazac za taka madra.. Nie wiemy ile czasu nam zostalo z naszymi rodzicami.. " smiech.gif Czyli nie lubisz przebywać ze swoją matką, nie słuchasz co mówi, robisz swoje, ale siedzisz z racji obowiązku "bo nie ma nikogo" i to proponujesz jako magiczne rozwiązanie. Wasze matki miały kilkadziesiąt lat by zbudować sobie fajne relacje z ludźmi, którzy będą siedzieć z nimi z przyjemnością. To co dajemy w ciągu życia na starość procentuje. XX Widzisz kompletnie nie znasz moich relacji z matka, nie znasz szczegolow z naszego zycia i.. nie rozumiesz :) Moja matka nie byla zawsze taka, jak ktos madrze napisal powyzej.. zmieniala sie przez lata na niekorzysc. Ale ja ja rozumiem :) Rozumiem, ze nie ma o co toczyc wojen i wojenek, bo nic to nie zmieni, a ja nie lubie zyc w ciaglej klotni i pretensjach :) Tak, obowiazek. Mnie to slowo nie pali w tylek, wiem co oznacza :) Wychowano mnie gdy dzieci mialy obowiazki, a nie jedynie prawa.. Moja matka nie musi sobie wypracowywac @ fajnych relacji @ ze mna , to jest moja matka i jak by nie byla.. to moj obowiazek i tyle. Pamietam tez dobre lata, gdy jej choroby nie mialy wplywu na jej zachowanie, osobowosc.. Gdybys ty byla przykuta do wozka tez bys tryskala radoscia, optymizmem i przyjaznia , prawda ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×