Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

odmówiłam bycia matką chrzestną

Polecane posty

Gość gość

i jest to powodem niesmaków w rodzinie, szczególnie teraz, w okresie świąt. kuzynka mieszkająca 300km (jak nie więcej) ode mnie urodziła 2 tygodnie temu dziecko. już do mnie zadzwonili, żebym została chrzestną. odmówiłam. uargumentowałam to tym, że raz: nie jestem blisko z dzieckiem ani rodzicami tego dziecka(wami), odwiedzamy się od czasu do czasu na kilka dni, nie utrzymujemy ze sobą kontaktu typu skype fb i inne. dodatkowo nie zarabiam, bo mieszkam z rodzicami i uczę się, a jak gdzieś dorobię, to wydaję na swoje przyjemności. teraz jest jeden wielki foch, że jak ja mogłam dziecku odmówić. zrobiłam to dlatego, żeby wzięli kogoś kto jest bliżej, kogoś kto będzie mógł odwiedzić na urodziny, czy nawet bez okazji, a ja? nie jest mi po drodze 300 km jeździć na każde pierdnięcie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bycie rodzicem chrzestnym to odpowiedzialność duchowa, jak i materialna. dobrze zrobiłaś według mnie :) Powiedziałaś na starcie, że nie podołasz, więc uniknęłaś 'krzywdy' tego dziecka. Dlaczego są źli? Że powiedziałaś im prawdę? Lepiej gdybyś nie przyjeżdżała na chrzciny, komunię, czy urodziny..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
bardzo dobrze zrobiłaś

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dobry krok

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zazdroszcze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Szczerze mówiac śmieszy mnie i nie rozumiem takiego wybierania chrzestnych z którymi się nie ma kontaktu, mało się ich zna i mieszka w dalekiej odległości, byleby było po rodzinie:O Chrzestna może nawet sąsiadka zostać. Dobrze zrobiłaś.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tez tak zrobilam. Niech spadaja

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Hgbjgmknmm
Dobrze zrobiłaś! Ja niestety zostałam chrzestną mając 16l zaraz po bierzmowaniu. Zdecydowała za mnie mama, twierdząc że dziecku się nie odmawia. Teraz już wiem, że wtedy zostałam zmuszona i sama nie zdawałam sobie sprawy z tego co się dzieje.. To był błąd. Gdybym była pełnoletnia nie zgodziła bym się nigdy! To same kłopoty i jawny wyzysk. Ciągle tylko coś i prezenty prezenty prezenty! Koszmar! Przez pierwsze parę lat urodziny imieniny i mikołaje. Pamiętam jak na komunię musiałam kupić laptopa.. Jak powiedział że nie. To jeździli po mnie że: jestem sama, panną, nie mam obowiązków to mogę dać.. I takie inne p********ie. Że Co ja mam z tą kasą robić.. Dodam że pracowałam ale studiowałam zaocznie i sama za wszystko płaciłem.. Dobrze zrobiłaś. Nie uginaj się! Bo to same problemy. Pogadają, pogadają i dadzą sobie spokój. A ty będziesz wolna. Zazdroszczę że ja się nie mogę wypisać..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dziewczyno, która została wrobiona w bycie chrzestna, nie powinnaś ulegać presji co i kiedy masz kupować, tylko robić prezenty na miarę swoich możliwości i wg swojego uznania. Ja znam mnóstwo osób, które nawet nie wiedzą jak ich chrzestni wyglądaja, więc nie powinnaś się tak dawać, wolałbym żeby mi obrabiali tylek i kupować to co uważam i na co mnie stać, niż spłukiwac się do cna, bo taka moda.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Teraz niestety mamy takie społeczeństwo, że kupując dziecku laptopa za 1500zł będzie ono obrażone, że nie kupiliśmy mu IMaca, niestety. Według mnie bardzo dobrze zrobiłaś, jak chcą się fochać, to ich sprawa. Urodzinki komunie bierzmowania śluby chrzciny wszystko liczy się z pieniędzmi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wiesz mówią że mała duszyczka dziecka wybiera sobie matkę ojca chrzestnego i to jest przywilej dla ciebie szkoda ze odmówiłas

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mała duszyczka dziecka???? Duszyczka mojego potrafi tylko doić kasę. Laptopa spłacałam 2 lata. Mając jeszcze czesne i opłaty za wynajmowane mieszkanie! Dodam że tego laptopa zepsuł niecały miesiąc użytkowania!!! Myślałam że mnie trafi! Zero szacunku..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a kto ci kazał dziewczyno laptopa kupić na prezent? :O Chyba jestes wolnym człowiekiem, prawda? Skoro zarabiasz sama to chyba tez sama możesz zadecydować że nie dasz takiego prezentu, ktoś ci przyłożył pistolet do głowy ? Nie pojmuję

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ktoś ma jeszcze jakieś doświadczenia w tej materii.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
odpowiem z innej perspektywy, bo to mi odmówiono. Chcieliśmy na chrzestną synka siostrę mojego meża (ona nie ma męża ani dzieci). I odmówiła nam mówiąc, ze nie czuje się na siłach. Ale nie rozumiem o co chodzi, bo prezentów nie wymagamy. Z resztą finansowo akurat stoi lepiej od nas. Dla nas to był problem, by znaleźć kogoś, głupio prosić sąsiadki, koleżanki. Zmienimy mieszkanie, albo pracę i kontakt się urwie. A czemu taka koleżanka ma się godzić, jak prawdziwa rodzina nie chce? Próbowaliśmy jej to tłumaczyć, ze chodzi o gest, ze nie chcemy żadnego prezentu, niech tylko będzie, ze od zakupów dla dziecka jesteśmy my itd. Niestety nie zgodzila się. Mieszka 2 bloki od nas. Przyznam, ze niesmak pozostał.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie ma co plakać, że nikt nie chce być chrzestnymi, rodzice sami do tego doprowadzili presją na prezenty

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Do wypowiedzi z 8:50 Kto w końcu został chrzestną waszego synka?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×