Więdnę przy mężu

Pole ialas i wybralas dupka jak 99% kobiet. Dlaczego olewacie porzadnych mezczyzn?

Nikogo nie olewałam, bo mój mąż był moim pierwszym facetem w życiu. Pisałam już o tym przecież.

On chce odejść tylko pewnie chce żebyś to ty zadecydowała a nie on. Oni tak robią żeby kobieta odeszła bo inaczej będzie ze zostawił żonę z dzieckiem a jak ty odejdziesz to on jest częściowo wybielony bo nie wyszło po prostu. Nie widzę szans na ratowanie tego małżeństwa.

Kilka razy już się rozstawaliśmy, ale to on zawsze wracał. Jestem wychowana w toksycznej rodzinie i sama nie wiem co jest normalne, a co nie.

Tzn ze on jest też toksyczny. Odejdź nie pozwól wracać jak do hotelu. Z czasem kogoś poznasz i zaznasz spokoju i normalnego zycia bo inaczej on cię psychicznie wykończy i wtedy jak juz będziesz emocjonalnym wrakiem to i tak nie będzie szans na nowy związek a on będzie chulał.

sama sobie takiego wybralas :D

Może najlepsza będzie szczera rozmowa? Jakaś wspólna próba naprawy wszystkiego?

Jak więdniesz to pij więcej wody, więdnie się z przesuszenia

Samantha alien 2016.12.22 A nie byłaś przy nim zwiędnięta, kiedy to dziecko płodziliście? Może pomyśl sobie co wtedy Cię do niego ciągnęło, co Cię przy nim zatrzymywało, a jeśli tylko wygląd, to byłaś niedojrzała i należy się rozejść, bo bez żadnych kroków, Wasze życie zamieni się w piekło. Rozejść się, zanim będziecie mięli ślub, bo wtedy dochodzi przysięga.

autorko, jesteście młodzi i na pewno dziecko okazało się dla waszego związku dużym wyzwaniem, ale to nie jest koniec świata. na pewno czujecie się zmęczeni i przytłoczeni rodzicielstwem, bo rówieśnicy jeszcze się bawią, a na was spadły obowiązki. myślę jednak, że i dla siebie nawzajem i dla dziecka warto po prostu nad tym związkiem popracować. porozmawiajcie szczerze z partnerem o waszych potrzebach, o tym, co można zmienić, żeby odświeżyć wasze uczucie. nie warto się poddawać już na starcie rodzicielstwa, zwłaszcza że w grę wchodzi mały człowiek i jesteście oboje za niego odpowiedzialni :)

Dokładnie , początki bycia rodzicem zawsze są trudne ale to nie znaczy by sie od razu poddawać, powodzenia :)