Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

mobing w pracy dziewczyny pomóżcie

Polecane posty

Gość gość

Dziewczyny nie wiem już co mam robić... płaczę już czasami dosłownie po kątach. Mój szef to skończony bezczelny cham, który tylko utrudnia mi życie.... Podnosi głos, jest złośliwy, już 3 razy oskarżył mnie o zgubienie dokumentów, które mi rzekomo przekazał ( a nie przekazał ), wprowadza w błąd, np we wtorek mówi to zadanie nie jest pilne zrób je do końca tygodnia, inne są pilniejsze, po czym po 2 godzinach pyta się, czy to zadanie już zrobiłam i opieprza mnie dlaczego nie zrobiłam. Wszystkim się żali w pracy, swoim przełożonym też jaka ja jestem beznadziejna i że w naszej sekcji wszystko ja psuję, spycha na mnie również swoje obowiązki, mam full zajęć i jak się z czymś nie wyrobię to jest mega opieprz. Mamy w pracy w weekendy ( średnio raz w miesiącu ) dyżury po którym należy się 1 dzień wolny. On mi tych dni wolnych nie chce w ogóle udzielać, nazbierało mi się już 10 takich dni do odbioru, najwięcej w naszym zakładzie. Mam już chyba nerwicę... Dziewczyny pomóżcie, przykłady jego traktowania mogłabym jeszcze mnożyć...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jeszcze niedawno miałam dokładnie tak samo, ale się w********m i nagrywałam całe dnie w pracy na dyktafon, pisałam pisma z zażaleniem do przełożonych... aż w końcu zgłosiłam sprawę do PIP i prokuratury

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
koleżanko z 16:41 a jak to się skończyło ? Byłam niedawno w ciązy i źle się poczułam w 6tc ( zaczęłam krwawić ), wytrzymałam do końca pracy i poszłam do lekarza, ten kazał mi leżeć, ciąża zagrożona oczywiście L4, zadzwoniłam wieczorem powiadomiłam szefa. Następnego dnia mam telefon z pretensjami, że on wie że ja się migam od pracy, że idę na lewe zwolnienia, że wszyscy w pracy tylko o tym gadają jak ja szefa oszukuję. Normalnie popłakałam się po tym telefonie, dwa dni później poroniłam. Dodam, że wcześniej jak byłam chora, zapalenie krtani, prawie straciłam głos, to oczywiście chodziłam na antybiotyku do pracy bo chyba by mnie wyklął jakbym poszła na L4.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
widocznie nie byłaś przyjęta po znajomości, bo te osoby normalnie przyjęte to są osoby do zapieprzania, albo może ma kogoś na twoje miejsce i chce ciebie wygryźć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jeszcze do końca się nie skończyło, bo sprawa jest bardzo świeża, tzn. sprawa długo sie ciągnie, ale osoby tzrecie weszły w ten konflikt całkiem niedawno. Aktualnei prokuratura siedzi na tyłku dyr

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ale mój prawnik mówi, że bekną za to porządnie, bo mam świadków którzy chcą mówić, no i mnóstwo dowodów z nagrań i pism. Ty powinnaś iśc do rodzinnego, aby dał ci skierowanie do psychologa [w karcie zapisze dlaczego]. możesz iśc do psychiatry i potem prosić o zaświadczenia, ale aby móc udowodnić mobbing to tzreba wykazać negatywne działania szefa przez co najmniej 6 miesięcy a to u ciebie to chyba jednorazowe było

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
koleżanko z 17:07 to już trwa kilka miesięcy, podałam tylko kilka przykładów, ale masz rację też już mysłałam o tym żeby zbierać dowody, zaczęłam to już spisywać w tewo, wszystkie jego akcje i komentarze i chce też zacząć go nagrywać. Myślałam też o tym żeby iść do psychiatry bo tak czy siak jestem już w totalnej psychicznej rozsypce przez niego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
moje 2 kolezanki zaliczyły 6 miesięczne zwolnienia od psychiatry. ja nie mam zamiaru się poddać ani oszaleć. Po moim trupie. Źle trafiła dyrekcja. Po prostu zapamięta mnie na zawsze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jesli to wszystko spisywałaś to też się liczy. Dwóch prawników niezależnie od siebie mówiło, ze wszystkie spisane sytuacje mają znaczenie, najlepiej jak zapisujesz też datę i godzinę i dużo trzeba pisac o tym jak się czujesz, jak ciebie to dołuje i niszczy życie prywatne i zniechęca do rpacy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moim zdaniem powinnaś: - zacząć medytować (to uspokaja) - nagrywać szefa na dyktafon, ale jeszcze lepiej jakbyś miała podkładki na niektóre rzeczy w mailu - popracować nad CV w wolnym czasie, zacząć szukać pracy - po kilku miesiącach pójść do lekarza i powiedzieć jaka jest sytuacja, niech da Ci wolne (a raczej da - może też napisać coś w rodzaju, że choroba wynika ze zmęczenia i stresu - będzie podkładka). Ogólnie nie powinnaś tam pracować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a przecież wszystkie na kafe pisza jak to beznadziejnie być kura domowa a jak super jest w pracy :D No tak teraz to widać jak to super jest w pracy :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zabiłabym takiego szefa... Autorko nie daj się !!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no i napewno ten dryo jest gorliwym katolikiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zwolnic sie z pracy. Ja mialam identyczna szefowa. Wiem ze trudno o prace itd ale trzeba sie szanowac. Zaszlam w ciaze i odrazu poszlam na zwolnienie lekarskie i dopiero teraz widze ze nie warto tam wracac. Odpoczywam psychicznie. Mozna dostac nerwicy. Nic nie zmienisz i masz tylko dwie opcje tkwic w tym dalej lub nie. Twoj wybor.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Też miałam takiego szefa i dyrektorke. Okropni ludzie. Zaszlam w ciążę. W międzyczasie były wybory i dyrektorke już wywaili, bo była z politycznego klucza . Został tylko bezpośredni przełożony. Jak wrócę mam nadzieję ze atmosfera będzie lepsza. Też już szlifowalam cv i myślałam o zmianie pracy. Rozumiem Cię autorko. Czasem jak to się opowiada to postronne osoby myślą ze to p*****ly tylko jak ktoś Cię tak na każdym kroku prześladuje to można zwariowac. Uciekac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×