Podoba mi się DZIEWCZYNA, która pracuje w APTECE.

Śliczna jest, ja też nie brzydki ale kurde ani studiów, ani dobrej pracy. Ależ zły jestem na siebie, nie zagadam bo tylko się zakocham a później cierpienie. Odrazu jak wszedłem do apteki po raz pierwszy to mi serducho zaczęło walic. A jeszcze jak na złośc chciałem ZOXIN ( środek przeciwłupieżowy ). Powiedziałem " dobry wieczór" i już chciałem kupic coś innego aby nie wyszło, że mam łupież. ALe na swój pech nic nie przyszło mi do głowy i w końcu powiedziałem " Jest może Zoxin albo Nizax" ? A Ona : a co to jest ? No i ja wtedy tak oczy trochę spuściłem i powiedziałem, że to środek przeciwłupieżowy. Nie było ani jednego ani drugiego więc wziąłem inny. No ale zapytałem czy tak na codzień jest ? A Ona na to : że nie ale może zamówic. Bardzo miłe to było ;) Tak jakby się troszczyła o mnie ;) POwiedziałęm, że nie bo to tak profilaktycznie tylko :D Po Nowym Roku pójdę znowu bo i tak będę kupował witaminę d3 i magnez więc pójdę do Niej ;)

masz 30 lat ?

Masz kalkulator? :D

Z tym kalkulatorem to podszyw ale możesz tu zostac :P W sumie fajny tekst :D Hehe, może wypróbuję kiedyś jak będzie okazja ;)

A odpowiadając na pytanie, prawie 30 ;)

Pójdziesz do niej i co zrobisz zdrowy chłopaku ?

Nie wiem co z tego wyjdzie, pójśc pójdę ;) Nic nie planuję bo kobiety potrafią zaskoczyc