Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Chłopak mnie olewa i nie wiem o co chodzi

Polecane posty

Gość gość

Słuchajcie mam problem i nie wiem co z tym zrobić. Jestem z chłopakiem od 4 tygodni, a w większości początki są takie, że jak najwięcej czasu razem, pisanie itd itp. no ale mniejsza, pisanie nie jest najważniejsze. Znamy się od paru miesięcy, poznaliśmy się u znajomych i z racji tego, że się sobie spodobalismy od początku, a jesteśmy wstydliwi to nie rozmawialiśmy w ogóle. Zanim postanowiliśmy być razem to czasem się odezwał, czy przyjadę wieczorem do znajomych i co tam, najdłużej nasza rozmowa przez fb trwała 3 dni z rzędu, a później postanowiliśmy być razem i się posypało. Przestał pisać, przestał się umawiać. Rozmawiałam z nim już kilka razy na ten temat, że nie znamy się prawie i moglibyśmy się spotkać SAMI. On, że mam rację bla bla bla.Nic to nie zmieniło.. nadal jak się widujemy to u znajomych, jeśli ja do niego nie zadzwonię czy się spotkamy to on nawet o tym nie pomyśli i tylko raz udało nam się spotkać sam na sam na parę godzin ale i tak wróciliśmy do znajomych. Z nimi się umawia na spotkania, pisze do nich pierwszy, dzwoni, a mnie jakby nie było. Cały dzień się nie odzywa, a gdy przyjadę to patrząc na mnie się słodko uśmiecha i ten sam uśmiech ma gdy mnie całuje.Co mam zrobić by zaczął się mną interesować gdy mnie nie ma obok? To już męczy..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
pewnie ma dziewczyne o ktorej nie wiesz.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Może jeszcze nie dorósł do związku i dziewczyna w sumie nie jest mu potrzebna, bo ma inne priorytety.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przede wszystkim olewa Cię, bo w z tego co piszesz okazujesz mu więcej zainteresowania niż on Tobie. I widać ,że to Tobie bardziej zależy. Nie chodzi mi o jakieś gierki czy udawanie niedostepnej, ale o zachowanie się z godnością. Skoro facet Cie olewa, a Ty nadal sprawiasz wrażenie, ze zalezy Ci bardziej to stawiasz się niestety na niższej pozycji. Ja na Twoim miejscu zdystansowałabym się od niego i przestałabym mieć dla niego czas. Nie robiłabym mu pretensji bo to zadziała odwrotnie na faceta, ale bym się chłodno wycofywała bo on na to w tym momencie właśnie zasłuzył. Jeśli mu zależy to na pewno zacznie o Ciebie wtedy walczyć , a jeśli nie to daj sobie z nim spokoj. Sama widzisz, ze rozmowa nie pomogła, wiec zachowuj się tak jak on sobie na to załuzył, a nie służalczo bo on to widzi i niestety tracisz w jego oczach. Dlaczego? Bo sprawiasz wrazenie takiej co można zrobić wszystko, a ona i tak nie odejdzie. Niech teraz on sie troche przestraszy ,ze Cie traci. jesli mu zalezy, to nie boj się, przestraszy się

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zresztą może to banalna książka ,ale dla Ciebie bardzo dobra- przeczytaj sobie "dlaczego mężczyźni kochają zołzy"- wg mnie to nie jest o jakiejś zimnej suce, ale o kobiecie znającej swoją wartość. Zrozum, ze dopókii bedziesz nadskakiwać facetom, oni będą Cię właśnie tak traktowali bo sobie niestety na to pozwalasz. Nie chodzi o "granie", ale bardziej o zachowywanie się z godnością. Czyli zachowujesz się tak jak facet wobec Ciebie, na początku nawet wskazane jest żeby Cie pozdobywał troche, nawet jesli sie stara, a pozniej zachowuj sie dokladnie tak jak on wobec Ciebie, jeśli Cie olewa to nie nadskakuj mu i nie rób też pretensji bo wtedy faceci przeważnie jeszcze bardziej nie chca tego sluchac i sie zamykaja w sobie . owszem szczera rozmowa (ale spokojna bez awantur) jest nieraz potrzebna, ale jesli ona nie pomoże to lepiej zastosować tzw. chłodnik, czyli swoim zachowaniem mu pokazać ,ze cos jest nie tak

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Domyślam się że macie nie więcej niż 20-22 lata, w większości przypadków chłopcy w tym wieku jeszcze nie są gotowi na prawdziwe związki, wolą kolegów, swoje zainteresowania, itd... nie narzucaj się, bo na siłą i tak go do niczego nie zmusisz, a może gdy dostrzeże że cię traci to dotrze do niego i zmieni swoje postępowanie, o ile coś w ogóle czuje do ciebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
przeczytaj sobie "dlaczego mężczyźni kochają zołzy" x Przestańcie tak polecać jakąś durną książkę, bo przez takie "porady" rozwalają się związki. W relacjach damsko-męskich nie ma schematu którym można by się posłużyć i który coś by zagwarantował.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bo wiesz, chodzi o to tak ogólnie żeby mu pokazać, ze może Cie stracić jeśli będzie sie dalej tak zachowywał. Pretensjami tego nie sprawisz, czy groxbami rozstania bo on sobie wtedy pomysli " a dobra, pogada sobie i przestanie". Tylko jak będzie widział Twoje mniejsze zaangazowanie w ten związek czyli najlepiej lekki dystans i brak czasu dla niego, moze sobie cos uświadomi. Jeśli zapyta co jest nie tak, wtedy możesz mu spokojnie powiedzieć co Ci się nie podobało i że jego zachowanie sprawia, ze się do niego zniechęcasz. On mysli ,ze moze sobie pozwalać na wszystko, a Tobie i tak będzie zależało. A im więcej robisz mu pretensji tym bardziej pokazujesz jak bardzo Ci zależy. Czyli zagadzasz się tym samym na złe traktowanie. A jeśli się na to świadomie godzisz to sugeruje, ze możesz mieć niskie mniemanie o samej sobie, a to juz nie jest zbyt seksowne dla faceta

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
12:33- Dla mnie ta książka jest o kobiecie, która ma po prostu zdrowe poczucie wartości i porady w niej sa tak oczywiste ,ze każda kobieta powinna je wiedzieć sama, ale niektóre jak Autorka tego nie wiedzą i wlasnie takie osoby powinny ja przeczytać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
każda kobieta powinna je wiedzieć sama, ale niektóre jak Autorka tego nie wiedzą i wlasnie takie osoby powinny ja przeczytać x Otóż nie każda, bo jeśli taka kobieta jak autorka ją przeczyta i będzie się zachowywać zgodnie z poradami w tej książce zawartymi, to to już będzie wyrachowana i świadoma gra... albo jest się pogodzonym ze sobą i postępuje się według własnych przekonań, albo udaje się kogoś kim się nie jest. Tego typu książki/poradniki są na ogół pisane przez ludzi którzy sami nic w danym temacie nie osiągnęli i tylko teoretyzują.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie tyle gra, co Autorka powinna zacząć po prostu zacząć traktowac facetów tak jak oni traktują ją. Rozmowa jest dobra, ale jeśli nie pomoże to najlepiej zacząć się dystansowac czy wrecz wycofywac z relacji i jeśli facetowi zależy to naprawdę zawalczy bo jesli jest choć odrobinę inteligentny to będzie wiedział dlaczego tak się stało- szczególnie jeśli się mu to powiedziało w rozmowie. Natomiast to co robi Autorka jest zupełnie bez sensu. Co chwila jakieś wymówki, ze on nie ma dla niej czasu czy proszenie do go o spotkanie... To jest poniżej godności bo on na to zwyczajnie nie zasłużył. I nie zadziała bo on sobie nic z tego nie robi i mysli, ze Autorka i tak nic nie odejdzie tylko sobie pogada. To tak jakby policjant mówił do złodzieja " proszę , obiecaj, ze nie bedziesz więcej kradł", zamiast wsadzić go do więzienia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Taka właśnie jest miłość, ogłupia, poniża, sprawia że człowiek jest w stanie poświęcić wszystko nawet dla osoby która tego uczucia nie odwzajemnia. Stosowanie trików z poradników i tak na niewiele się zda, bo na zewnątrz będzie udawać twardą, ale w środku będzie cierpieć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
I im więcej Autorka będzie go prosiła o spotkania i im więcej będzie w to zaangażowana, tym on będzie mniej, aż w koncu prawdopodobnie albo zamilknie, albo z nią zerwie. Czasem tak jest, ze jak coś przychodzi bez trudu to tego nie doceniamy, a zaczynamy doceniac jak to tracimy. A osoby o wyzszym poczuciu wartości szanujemy bardziej i takie co się nie godza na kazde traktowanie, nawet to złe. Niestety mało jest takich dobrodusznych facetów co to docenia, ze kobieta sie zgodzi na waszystko nawet złe traktowanie bo ona tak bardzo go kocha... większość się tym znięchęci bo zacznie miec o takiej kobiecie nizsze mniemanie. Bo pomysli sobie, ze skoro ona sie godzi na złe traktowanie to świadczy troche o jej desperacji

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pinkowska
KLIKAJ

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
12:56- aha, więc Twoim zdaniem Autorka nie powinna sluchać ani troche swojego rozumu, tylko miłości, którą jak sama napisałaś "ją ogłupia" i dać się źle traktować, tak?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zresztą jeszcze bardziej będzie cierpieć jak będzie nadal sie mu napraszać, a on pewnego dnia z nią zerwie. To już lepiej żeby zerwanie wyszło z jej inicjatywy choćby bardzo bolało, ale póki co ja bym się zaczęła wycofywać i zobaczyła jak on się zachowa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
więc Twoim zdaniem Autorka nie powinna sluchać ani troche swojego rozumu, tylko miłości, którą jak sama napisałaś "ją ogłupia" i dać się źle traktować, tak? x Moim zdaniem autorka nie powinna się aż tak szybko angażować, tylko powinna traktować to jak zwykłą znajomość, bo to dopiero 4 tygodnie razem, poza tym nie można nikogo zmuszać aby zachowywał się tak jak my tego oczekujemy. Uczucia/emocje zawsze biorą górę na rozumem i skoro do tej pory nie potrafiła sobie z nimi poradzić, to i po przeczytaniu książki nic tego nie zmieni, bo autorka po prostu taka jest. Prędzej czy później i tak wszystko się ułoży po swojemu, zrozumie że to nie chłopak dla niej, może zakocha się w kimś innym, a może będzie pogrążać się jeszcze bardziej w tym jednostronnym uczuciu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
13:05- A ja myślę trochę inaczej, że można zmienić pewne cechy w sobie. Bo ja tez kiedyś byłam "zbyt miła", może nie taka, ze całkiem sie dałam źle traktować, ale za bardzo tolerowałam złe zachowanie. Teraz juz się troche zmieniłam i jest o niebo lepiej u mnie w związku. Uważam, że osoby , ktore dają z sibie za dużo w związkach, czetso pozniej cierpia i sa wykorzystywane.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pytanie na kogo się w swoim życiu trafi, jeśli autorka stanie się bardziej wstrzemięźliwa, bardziej zdystansowana to przez następnego partnera może to być odebrane jako brak zainteresowania, podobnie jak dzieje się to w jej obecnej relacji. Oni po prostu do siebie nie pasują, mają różne charaktery, oczekiwania, potrzeby i tyle... a tego się nie przeskoczy, bo albo on będzie się musiał zmienić dla niej, albo ona dla niego i będzie musiała zaakceptować obecny stan rzeczy, któreś z nich zawsze będzie nieszczęśliwe i będzie się dusić w tej relacji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie chodzi też byc o to żeby cały czas być zimna i zdystansowana. Faceci lubia kobiety miłe i usmiechnięte, ale też jeśli facet jak w tym przypadku zachowuje się jak d**ek to nie powinno się dalej być dla niego miłą bo na to nie zasłużył i tyle. Po prostu na początku najlepiej być miła i uprzejmą (jesli i on jest), ale trochę na dystans i nie anagzować sie za szybko, zeby facet pokazał czy mu faktycznie zalezy. jesli sie stara i wszystko idzie dobrze to warto i dla niego być ciepłą i stopniowo okazywac uczucia, ale jesli on zacznie olewać czy np. chamsko sie zachowywać to warto sie wtedy wlasnie zdystansowac i być chłodniejsza. Żeby on wiedział, ze kobieta może odejść od niego w kazdej chwili i nie tylko on w tym związku pociaga za sznurki . W tym drugim przypadku jeśli się chamsko zachowa np. zapomni o spotkaniu to warto mu też o tym spokojnie ale stanowczo powiedzieć, a jelsi nie zrozumie to sie zdystanować

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zreszta w wiekszosci przypadkow taki facet sam dobrze wie, ze sie zachował jak d**ek. Tylko sie do tego nie przyzna. Jeśli kobieta będzie to tolerować to zacznie mysleć, ze po prostu może tak postepować, bo co z tego, ze ona po raz 10 mu pomarudzi, ze odejdzie, skoro sie na to nie zapowiada bo ona nadal np. proponuje spotkania

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×