jak mnie w******ja te polskie przepisy 2 szklanki maki

w jakim kraju smietana 12% jest slodka i kwasna??? :O

A tak w ogóle, to wyluzuj autorko, bo Ci żyłka pęknie. Plus minus kilka gram nie zepsuje Ci ciasta. Aż się boję pomyśleć, jak byś szalała w kuchni robiąc szarlotkę i mając w przepisie napisane np. "5 jabłek". Ale jakich jabłek? Przecież "u Ciebie zagramanicą" (haha) to jest tyle odmian jabłek, że sama nie zliczysz. W dodatku jedne są duże a inne małe, jedne słodkie, inne kwaśne, jedne miękkie, inne twarde, jedne gładkie, inne w ciapki, jedne czerwone, inne żółte. No bez liku po prostu a tu napisali tylko "jabłka". Dobrze że my biedni Polacy mamy tylko jedną odmianę jabłek i wszystkie są takie same jak stemplem odbite haha ;) I obok tych "5 jabłek" jeszcze czytasz "szklanka mąki", "łyżeczka" proszku do pieczenia, "3 łyżki cukru" i "szczypta cynamonu". Ile to jest łyżeczka i łyżka? Oto jest pytanie. A szczypta to już w ogóle cios poniżej pasa. Jak można tak napisać? Przecież szczypta męska będzie 3 razy większa niż szczypta damska. I cały przepisz w p**du... :p PS: Wydaje mi się, że pieczenie ciast jest powyżej Twojej wytrzymałości psychicznej. Nie piecz w ogóle, bo nabawisz się nerwicy lub depresji. Zacznij może szydełkować.

autorko, to, że wyjechałaś do deutschlandu bo Ci Turek na socjalu zaoferował łożko polowe i miskę z chlebem i grochówą w zamian za tyłek i robienie ciasta nie oznacza jeszcze, że te przepisy juz są jakieś takie nie po twojemu:D

Napisała wcześnie ze nie jest w Niemczech ale huj z tym.Natomiast bredzisz jak potluczona autorko bo niby 20 lat siedzisz zagranica nagle po 20 latach dylemat, wcześniej nic nie robiłaś z tych przepisów idź ty lepiej się i się nie blaźniij.

Autorko, masz racje. Te przepisy to dla mnie jak mowa potajemna :D Dzialaja u tych, ktorzy je i tak znaja i w zasadzie robia z pamieci. Nawiasem mowiac, moje szklanki maja moze 150 ml.

Czy wy którzy popieracie autorkę jesteście tak samo ciemni jak ona .Wszak że tu już nie chodzi o ml szklanek oj ludzie mózgi mam wyzarlo.

dziś bo widocznie jestes zbyt tępa, żeby nawet ciasto upiec. Jak ty funkcjonujesz w zyciu? Bo to przekłada się chyba nie tylko na zdolnosci kulinarne "Szklanka" jest ogolnie przyjętą w Polsce miarą wielkości oznaczającą 250 ml. Nikogo nie interesuje jakie ty masz szklanki w domu, jak nie masz standardowej to korzystasz z miarki

.To jak a Polskie przepisy są takie skomplikowane to Szwedzkie rób.

""U ciebie"? Jakie te polczyny sa zalosne.Wyjada z bidy ,pobeda za granica chwike i one juz sa "aus Deutschland " smiech.gifsmiech.gif" Ale jak na forum to twardo na polskie włażą. Na forum "u siebie" to już jakoś nie, łyso, nie można zgrywać światowca

jak cie wkurwiają polskie przepisy to po chuj po nie sięgasz, weź sobie angielskie, niemieckie czy norweskie obłudna dziuniu

No i jeszcze powiem ci ze gräddfil to ciasta się nie nadaje to gęsta kwaśna smietana wiec się nie popisuj znajomością śmietan.

a jak mam k***a mowic jak nie "U mnie" mieszkam TU wiekszosc zycia, TU dzieci urodzilam Tu mam dom i rodzine to jak mam wedlUg was mowic ?? TAM a moze U NICH I JESZCZE RAZ NAPISZE DEBILOM Z TEGO FORUM DUZYMI LITERAMI NIE BYLAM NIGDY W NIEMCZECH

gość dziś w jakim kraju smietana 12% jest slodka i kwasna??? x Kiedyś u nas była. Nie było śmietan i produktów śmietanowopodobnych w plastikowych kubeczkach. Była śmietana w butelkach półlitrowych. Była tylko słodka 12%, słodka 18% i słodka 30%. Oznaczona każda innym kapslem. Jak się chciało kwaśną, to się tą słodką zostawiało do skwaśnienia. Teraz jest tylko kwaśna, a mniej niż 30% słodka, to tylko śmietanka uht. No i jak się chce prawdziwą śmietanę, to się patrzy na skład. Nawet na kremówkę 30-36% trzeba patrzeć, bo taka ze stabilizatorem się nie ubije, chyba, że dołoży się jeszcze jednej chemii w postaci śmietanfixu.

gość dziś wyobraz sobie ze nie , ja w ogole nie pieke , gotowac potrafie ale pieczeniem zajmuje sie moj maz , piecze byszne bulki cynamonowe albo szafranowe , ja przewaznie jak cos na slodko robie to kroje jablka posypuje cynamonem zasypuje kruszonka z wiorkami kokosowymi albo z platkami owsianymi i do pieca , w swieta kipuje gotowe ciasto na pierniczki i tylko walkuje wykrawuje i gotowe moja mama jak zyla i czesto do nas przyjezdzala to piekla duzo ale ja tam nigdy jej nie podpatrywalam , ja sie od pieczenia trzymam z daleka ale w te swieta naszlo mnie na jakies dobre kruche ciasteczka takie polskie babcine maslane a nie takie jak znalazlam w tutejszych ksiazkach czy necie wymyslne z to z lawenda a to z imbirem a to z koniakiem z roza i i jeszcze inne cudactwa

gość dziś a jak mam k***a mowic jak nie "U mnie" mieszkam TU wiekszosc zycia, TU dzieci urodzilam Tu mam dom i rodzine to jak mam wedlUg was mowic ?? TAM a moze U NICH I JESZCZE RAZ NAPISZE DEBILOM Z TEGO FORUM DUZYMI LITERAMI NIE BYLAM NIGDY W NIEMCZECH x Czy twój pierwszy pytający post nie mógł wyglądać tak? - Dziewczyny, większość życia mieszkam za granicą i mam problem z polskimi przepisami, gdzie miarą są szklanki, łyżki itp. Ile gram, czy ml ma taka szklanka w Polsce? I czy śmietana 12% to słodki, czy kwaśny wyrób? A co ty zrobiłaś? W*****a mnie to! Polska to taki zacofany kraj, gdzie nie ma wyboru w szklankach i na pewno jest tylko jedna śmietana. No to dziewczyny pojechały po tobie:) Dla nas tak naprawdę nie jest ważny kraj w którym mieszkasz, tylko brak szacunku do kraju, w którym się urodziłaś.

gość dziś Dokładnie. Szklanka to 250 ml, bo kiedyś tylko takie były i to nie tylko w Polsce, a przepisy mogą pochodzić nawet z 15wieku. Jak ktoś ma trochę własnego sprytu, to sobie w necie sprawdzi co oznacza kwarta mleka.

no prosze wszyscy nagle tacy patryjoci a jak sie poczyta to forum to takie kwiatki mozna znalezc i takie bluzgi na ta Polske (i to czesto gesto od Polakow mieszkajacych w Polsce) ze ho ho moja szklanka to jest nic :)

gość dziś Siedząc na d***e we własnym kraju mam prawo sobie ponarzekać, chociaż nigdy nie jadę po kraju jak po psie. Jak już to pojadę po rządach w tym kraju i mam święte prawo, skoro tutaj pracuję, mam dzieci i płacę podatki. Ty jako wieloletni emigrant, lepiej siedź cicho. Napisałam ci dlaczego dostałaś hejtem po głowie, ale oczywiście nie zrozumiałaś. Bo po co? Lepiej odwrócić kota ogonem. Jeśli większość życia spędziłaś poza Polską, a przy tym zachowałaś składnię językową i właściwie dobrą ortografię, to oznacza, że najwcześniej wyjechałaś w wieku lat 15. A to oznacza, że teraz masz jakieś 35 lat, więc powinnaś wiedzieć, co to za miarka ta szklanka. Nie ma bata, szklankę w koszyczku musisz pamiętać.

no cos kolo tego mam nie jade po Polsce , nie jade po Polakach tylko po bzdurnej miarce-szklanka , pytanie czy w Polsce wszyscy maja takie same szklanki bylo ironiczne , wiadomo ze nie. z dziecinstwa pamietam szklanki w koszyczku ale nie wiem ile to mialo 5-10 latnie dziecko jakos nie zastanawia sie ile ma szklanka , nastolatka tez ma w czterech literach co sie w kuchni dzieje i ile ma szklanka na oko myslalam ze 200 a moze 250 ?a moze 180 , cos kolo 200

"a jak mam k***a mowic jak nie "U mnie" mieszkam TU wiekszosc zycia, TU dzieci urodzilam Tu mam dom i rodzine to jak mam wedlUg was mowic ?? TAM a moze U NICH I JESZCZE RAZ NAPISZE DEBILOM Z TEGO FORUM DUZYMI LITERAMI NIE BYLAM NIGDY W NIEMCZECH " Jak masz mówić ? G****o masz mówić. Żarcie rób z przepisów z kraju z którym sie zsocjalizowałaś do tego stopnia że przepis polski ci dziwny. Co za zakompleksione hipokrytki. Po chuj włazisz na polskie forum ?

gość dziś uwazaj bo ci zyla pierdzaca w d***e peknie :) bede wchodzic gdzie mi sie podoba od tego jest internet

nie przepis dziwny oslico tylko miara-szklanka

Oślicą to jest autorka, której zdolności intelektualne przerasta wpisanie w gugle "szklanka ile ml". Tylko włazi, obraża i potem się wścieka, że jej debilizm wyśmiano. W którym to kraju nie trzeba mieć takiego minimum intelektualnego do egzystencji?