Mąż powiedział dziś, że podoba mu się Emilia Clarke.

Czy powinnam się obrazić?

Za co?:-D

jest ładna i filigranowa nie w typie seksbomby ale to dobrze

Po pierwsze mnie obraził, wspominając inną kobietę. A poza tym za brak gustu

Lustereczko, powiedz przecie, kto jest najpiękniejszy na świecie?

gość dziś Po pierwsze mnie obraził, wspominając inną kobietę. A poza tym za brak gustu xxxxx No faktycznie brak gustu, kogo sobie za żonę wziął :-D

No, bezguście totalne:-)

Mężczyźni czasem tak robią, często zupełnie nieświadomie, niewinnie. Ale jest sposób. Oczywiście nie na wszystkich skuteczny. Pokaż mu, że nie przeszkadza Ci to ( dotyczy się to również oglądania za innymi kobietami ), ba, sama chętnie lubisz skomplementować przystojnego mężczyznę. Twój mąż przestanie patrzeć na inne kobiety jak na zakazany owoc, który kusi. Jak zobaczy Twoją neutralność wobec tego co robi, zwyczajnie mu się znudzi. Z resztą, to nic złego, że podoba mu się ona z wyglądu. Gust to jego sprawa, ale przyznaj, że Ty również w myślach skomplementowałaś atrakcyjnego mężczyznę. Oczywiście wszystko ma swoje granice, wyobrażanie sobie scen seksualnych, miejsc intymnych przeciwnej płci (poza partnerką/partnerem) i rozmyślanie nad tym już jest większym problemem. Nie powinno tak być.

Jak najbardziej, jeszcze jak!