Plamienie implantacyjne

Witajcie, od dwóch tyg Was czytam codziennie. Pomimo, że jestem już stara, chciałabym zajść w drugą ciążę. Córka ma już 13 lat.Jeśli nie teraz, to już pewnie nigdy. Opiszę Wam ostatni miesiąc. Cykle mam regularne, żadnych ekscesów, podstawowe badania w normie, żadnych chorób przewlekłych. Lekarz zalecił starania naturalne przez pół roku. Od 1dc łykałam Castagnus i piłam Zioła O. Sroki 3. W 16dc była owulacja, sex z mężem 8,10,13,15,17dc. Tego 17dc miałam chwilowe plamienie, ale minęło. Było w postaci śladu na papierze. Od owulacji moja temp utrzymuje się na poziomie poonad 37stopni, mierzona prawidłowo. Od 23dc plamię a temp nadal wysoka. Na wkładce mam brązowe plamy, ale niewiele. Na papierze krew. Wystarcza jedna podpaska na cały dzień, wystarczyłaby i na dwa, ale....... ;) Dziś mam 10dpo. Wiem, że nie powiecie, co mi jest na odległość :) Wizytę mam dopiero 7.stycznia :( Chciałam tylko spytać, czy któraś z Was miała podobnie, a potem wyszło pozytywnie? :) Czy może to być plamienie implantacyjne? Pozdrawiam i trzymam kciuki za Was wszystkie