Oszaleję zwariuję nie chcę dłużej żyć

Mam dosyć swojej chorej egzystencji.Niespełna 22 lata na koncie i już jestem zupełnie wypalony nerwowo. Wszystko mnie w moim życiu irytuje i nic mi się nie udaje. Wydaje mi się,że urodziłem się 40 lat za późno i z tego powodu mam ochotę wszystko wystrzelić w powietrze . Nie dość,że w domu relacje porąbane totalnie,na myśl o nadchodzących świętach chce mi się raczej ciskać przedmiotami niż cieszyć,to jeszcze nie mogę znaleźć normalnej dziewczyny. I nie ,problemu nie stanowi mój wygląd.Po prostu dzisiaj normalne osobniczki płc***ięknej w moim wieku są na wyginięciu. Takie,które nie zdradzają,mają cokolwiek w głowie i nie są pustymi materialistkami. Dlatego ja z dnia na dzień czuję się coraz gorzej.Nie dość,że w domu zero wsparcia,to jeszcze brakuje mi osoby,która poczułaby coś do mnie więcej. Nie jestem złym człowiekiem ,ale lekko znerwicowanym przez to wszystko. Jestem zwykłym studentem,który chciałby być szczęśliwy i żyć normalnie,budzić się obok ukochanej osoby i zasypiać z nią. Tylko tyle...Widocznie to jest zbyt dużo ,a ja jestem przeklęty i najwidoczniej moim przeznaczeniem jest cierpienie...

może jest ci przeznaczona samotność,rozumiem ciebie i współczuję,naprawdę wyluzuj i miej wszystko w d***e

Nie jesteś przeklęty. To po prostu domena XXI wieku, niewiadomo komu zaufać i z kim być, aby osiągnąć szczęscie.

znajdz sobie zajęcie,a dzisiejszy świat jest naprawdę porąbany,bo żyjemy u progu zupełnie nowej epoki

Jakiej epoki?

nie widzisz jak radykalnie zmieniają się wszystkie dziedziny życia,edukacja,praca,jak również tworzenie związków,dzisiaj coraz mniej jest desperatów łapiących kogoś kto się nawinie,ludzie chcą kogoś w miarę odpowiedniego dla nich,często przeginają w drugą stronę,dziwaczeją i zostają sami

Jeżeli szukasz wśród pięknych, bogatszych czy po prostu paskudnych z charakteru to nic dziwnego Ja znam "normalne" dziewczyny, co mnie dziwi to to, że faceci za takie biorą się dopiero jak dostaną po doopie a i tak taka zostawia jak wylecza rany i się zaurocza jakims s****wem. Wtedy tylko pada " takie zycie " i tyle. Zero szacunku do wspólnie spędzonych lat.

Dlatego żałuję ,że nie urodziłem się w czasach,gdy jeszcze istniały jakiekolwiek zasady i ludzie byli inni . Chciałbym żyć w 20 leciu międzywojennym np. Tam pełna kultura,a tutaj chamstwo i prostactwo tylko połączone z totalnym debilizmem.

20:57-A skąd wiesz wśród jakich ja poszukuję? Właśnie nie .Nie szukam zadufanej ,plastikowej księżniczki tylko normalnej naturalnej dziewczyny ,która nie zdradza. To zbyt wiele?

przed wojną większość ludzi biednie żyła ,ale np.jeszcze w takich latach osiemdziesiątych nie wypadało się rozwodzić,i nie zapomnę jak mój wujek wojskowy miał łzy w oczach jak go teściowa z żoną wzięły do obróbki,a nie wypadało powiedzieć s********j razem z tą twoją mamusią

To były inne czasy.Ludzie się do siebie przywiązywali itd. Dzisiaj już nie mogę na to liczyć. Zaczynam się zastanawiać nad sensem swojego istnienia.

Masz rację.

Może dlatego jestem też tak jakby z innego świata,ponieważ mam pewną cząstkę ,,błękitnej krwi'' w sobie?

ja ci nerwy wysiadają i czaszka dymi wtedy modlitwe/egzorcyzm do Michała Archanioła odmów TO ZAWSZE DZIAŁA on jest kiedyś był i nadal jest żołnierzem dla nas śmertelników pomaga w najmniejszych sprawach

Jaka religia?

Ja mam 27 lat, też sam jestem. Po prostu pracuję, te dziewczyny, które mi się spodobają - zajęte. Do jakiejś spróbuję zagadać to gada coś o chłopaku swoim by dać coś do zrozumienia. Przywyknij do swojej sytuacji, kup sobie konsole, w necie znajdź znajomych, gadaj z nimi na Skype (można poznać fajne osoby) i po prostu żyj. Marudzeniem nie znajdziesz nikogo, nic Ci się nie poprawi, będzie tylko gorzej.

Tylko,że ból rozpiera mnie od środka.

Też to przechodziłem w Twoim wieku, teraz w wieku 27 lat mam spokój, bo mi wszystko jedno. Skupiłem się na pracy.

Tylko mamy chyba trochę inną naturę.

Jak chcesz więcej powariowac to włącz sobie Korn :D Przy dobrym naglosnieniu jest potęga :D ;) Ja już się przyzwyczaiłem prawie całkowicie, że ludzie to dwulicowe, zdradzieckie k***y. Porządnych, wiernych osób jest szczypta w oceanie. Licz na siebie. Rób wszystko dla siebie. Po prostu bądź pieprzonym egoista. Zarabiaj, spełniaj marzenia, zajmij się hobby. Żyj z całych sił i niej wyj****e na ludzi. Mam 22 lata i powiem Ci, że po tym co przeżyłem nie zamierzam być wiecznie miły i uczynny dla tych niedceniajacych tepakow.

Nie wiem jaką masz naturę, wiem, że w Twoim wieku czułem się podobnie. Napij się whisky i pograj w coś dobrego :P

Nie przejmuj się chłopie,jakoś to będzie.

To że jest mało takich dziewczyn nie znaczy że ich nie ma.

Piszukaj wśród starszych, sam tak zrobilem i znalazłem

Jeśli naprawdę chcesz porządną dziewczynę, to najwięcej ich jest we wspólnotach katolickich np. akademickich. Chodzi o wierzące osoby z Odnowy w Duchu Świętym. Znam bardzo wiele takich osób i tylko od nich czuję taki prawdziwy szacunek i dobroć, bo oni to czerpią u Żródła miłości, "od Góry". Potrafią poświęcić swój egoizm dla jakiegoś dobra innych, czego niestety często nie doświadczam od osób obojętnych wierze, niestety (tacy często sami siebie mają za Boga, więc egoizm wydaje im się czymś normalnym, oczywistym).

Rozumiem, że to provo. Ale to marudzenie jest wykańczające.

To nie jest provo,idioto j****y. Życzę ci tego samego co ja przeszedłem śmieciu.

gość wczoraj Piszukaj wśród starszych, sam tak zrobilem i znalazłem - ja tez...

Agresywna maruda taka jak ty nie powinna mieć dzieci ! Zmień się !

Znowu jakaś mameja jęczy jak baba. I jeszcze pisze coś o cierpieniu. Błaźnie, przejdź się do szpitala, gdzie ludzie umierają na raka.