Gość gośćgoscgosc1 Napisano Grudzień 26, 2016 Witam. mam 25 lat, 7 lat jestem z facetem a od niecalego roku jesteśmy małżeństwem. Juz przed ślubem prosiłam Go abyśmy spędzili czas tak we dwoje, ale nie chciał, albo ja go zmusiłam i na wyjeździe się klocilismy, zamiast się cieszyć, kochać.. Czekałam na ślub, po ślubie wiadomo podróż poslubna której nie miałam :(( to było moje marzenie i nawet nie chciał ze mną jechać.. Nawet do kina mnie nie zabiera, ja przez to stałam się zrzedliwa, nawet się nie kochamy, czuje, ze powoli juz przestaje go kochać.. Ciągle musiałam prosić aby ze mną gdzieś pojechał, pobyl.. :(( czuje się niekochana, mówiłam mu to ciągle, alejek grochem o ścianę. dzieci nie mamy, boje się odejść nie mogę znaleźć pracy nawet :( wyjechałabym za granicę ale tak w ciemno trudno.. Czuje, ze zmarnowalam sobie życie. wybrałam Go ale jak widać będąc z kimś tyle lat nie gwarantuje dobrego małżeństwa :( ciągle płacze, proszę go,bo potrzebuje czuć się kochana, nawet nie zależało mu na tym aby pobyc tak we dwoje :((( mam gdzieś jakiej prezenty które mi kupuje, pragnęłam obecności, być we dwoje chociaż chwile.. Ale on nie:((( jestem załamana. Przez to żałuję,że wzięłam ślub... Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach