żona i ładniejsze od niej koleżanki

witam. nie pomyślcie sobie, że jestem jakiś niemiły dla żony, ale po 10 latach małzeństwa dostrzegam jej rzeczywiste wady i zalety. moja żona ma dwie psiapsiółki, z którymi chodzi sobie na babskie wieczory, kino, kosmetyczka, wiadomo te sprawy;) jej towarzystwo jest dla nich wskazane, jeśli chcą kogoś wyrwać - raz że zajęta, dwa że;) mniej atrakcyjna, ok? a z kolei żona ma jakąś odskocznię od dzieci i garów, wszystko gra problem pojawia się, jak zaprasza je do nas. są naprawdę urzekające;) mimo niedoskonałości żony wolałbym dochować jej wierności, ale jest to trudne przy takich sztukach;) co o tym myślicie? jak wybrnąć?:)

ciekawe czy one beda chciały ciebie

Srak. One by jeszcze musialy ciebie chciec. Skoro zona bryle jaka to i ty zadne cudo. Niech ci sie nie roi ze na ciebie leca paszczaku.

a ty jestes jakis bezmyslny zwierz?

:D po co te żmijowe języki;) Dominika to nie, ale Aneta nawet czasem ze mną flirtuje, flirciara. ogólnie miałem większe powodzenie niż żona, ale odznaczam się wiernością, no i mam TROJE cudnych dzieci;)

ciekawe skad te cudne dzieci? z brzydkiej żony?

.

z ładnego tatusia:-p jesteś pedofilką? bo ja nie miałem na myśli cudowności FIZYCZNEJ dzieci, a Tobie to od raz przyszło do głowy, jak o***t porwanego dziecka na nasmarowany masłem drąg pedofia-popietoleńca

pedofilka to twoja stara przygłupie, taki jesteś ładny i byle jaką frnace masz za żone i lecisz na jej koleżanki, przegrywie

a co ma uroda męża do uroda żony, teraz to ja zgłupiałem, nie wiem o co Ci chodzi:D dlaczego niska urodziwość żony ma być dowodem na moją niską?:D

spenetruj zonie anuska albo gin :D

jesteś p**********y ityle. co ty oczekujesz że powiemy Ci żebyś przeleciał obie naraz i Ci ulży? pewnie ci sie w d***e poprzewracało i myślisz ze jedna z tych lasek z Tobą flirtuje, a tak naprawde jesteś zakompleksionym dupkiem probującym podnieść swoje ego. zajmij sie żoną i doceń jej zalety

pewnie żona ma wieksze powodzenie od ciebie konusie a ty nie doceniasz tego co masz przed nosem ha!

Ciekawe ile mężusiów z bożej łaski tak myśli o swoich żonach, że jakaś jej koleżanka ładniejsza i chętnie by ją przelecieli, że koleżanka z pracy ma fajniejsze to czy tamto i by się wymacało. Ech, faceci, szkoda na was słów... I powiem szczerze, że w du/pie mam to że niby taka wasza natura. Po drzewach już od dość dawna nie skaczemy, a wy macie ciągle tę wymówkę, że taka wasza natura. To weź i wskakuj na palmę zrywać banany, prymitywny małpiszonie.

drogie panie, po cóz nerwy;) wchodze po paru godzinach a tu wysyp feminizmu:D doceniam zalety żony! jestem zadowolony z naszego życia i z dzieci, które urodziła. nie neguję jej zasług! i ja właśnie piszę, że nie chcę zdradzić, a Wy plujecie jadem, jakbym już to zrobił, ech kobiety, jesteście niesprawiedliwe, choć zapewne urocze;) jak Aneta:)

Ostatnie słowa pokazały jaki jesteś naprawde, typowy flirciarz