depresja mnie pochłania co robic

Hej, po krótce 4lata temu wpadłem w problemy finansowe. Pracowałem po 12h żeby wyjść na prostą. Udało się ustabilizować finanse na tyle ze jeszcze odkładam kasę. Po tamtym momencie pozostał mi wstręt do wydawania pieniędzy - to nie żart, i depresja. Z depresja żyje już nie wiem od kiedy, ale ostatnio tak się nasilają źle myśli ze brakuje mi sił. Pytanie co robić ?? Na święta zostałem sam, mimo że mam kochającą partnerkę i rodziców do których też mogłem pojechać, wybrałem samotność. Praktycznie przekazałem ten czas w łóżku. Boję się leczyć bo mam dobrą pracę i nie chcę jej stracić bo może stracę przez to kobietę. Raz byłem u psychiatry ale Klamalem bo nie chciałem tam pójść tylko zostałem zmuszony. Czuję ze pewnego dnia pekne całkowicie i nie stawie się w pracy, już nawalam w ważnych sprawach... poradzicie co myślicie może ktoś miał podobnie.

Idż do psychiatry , dostaniesz antydepresanty po których poczujesz się lepiej . Jednocześnie poszukaj dobrego psychologa, powinien pomóc Ci się odnaleźć. Masz motywacje bo masz dla kogo walczyć o to by w sercu zagosciła u Ciebie radośc z otaczającego Cię świata i kochajacych Cię osób. Depresje trzeba leczyć bo nieleczona prowadzi do destrukcyjnych myśli i czynów. Jeśłi jesteś wierzący zaufaj Bogu i poproś o pomoc w uporaniu się ze swoimi emocjami .Idź do spowiedzi , to naprawdę pomaga .

A pracy przez leczenie nie stracisz bo niby czemu tak miałoby się stac? Przecież nie musisz trąbić na prawo i lewo że korzystasz z pomocy specjalisty , nikt nie musi o tym wiedzieć .

Jeśli wskutek depresji pojawiły się już pierwsze problemy, np. nie wywiązał się Pan z jakichś zobowiązań, to najwyższa pora udać się do specjalisty. Uważam, że bardziej naraża się Pan na kłopoty, nie mówiąc o swoich problemach partnerce. W pracy też nie będzie Pan wydajny i efektywny, jeśli pozwoli Pan rozwinąć się objawom depresyjnym. Lepiej interweniować wcześniej niż pozwolić, by choroba zniszczyła Pana związek czy pracę zawodową. Proszę pozwolić sobie pomóc i skorzystać ze wsparcia psychoterapeutycznego. Pozdrawiam i powodzenia!

Dziękuję za rady. Racja pora zacząć leczenie, od nowego roku zapisze się do lekarza.

Boisz sie leczyc? Boisz sie wyzdrowiec? Serio??

Tak boję się leczyć. Mam poczucie ze stracę w oczach innych. W pracy mam dużo obowiązków i odpowiedzialności, nie nadążam za tempem życia. Wiele osób patrzy na mnie z podziwem czy zazdrością, a ja nie daje rady choć widzą to inaczej... boję się ze moją narzeczoną nie wytrzyma tego i mnie zostawi bo jestem słabym facetem. Boję się stracić pracę i popaść w problemy finansowe. Wiem że trudno to zrozumieć. Przeczytałem książkę o depresji i okazało się ze to mój życiorys. Ankiety w Internecie pokazują że mam silną depresję, czuję ze muszę zrobić jakiś ruch bo wypadam z gry. Pozdrawiam

sam sobie odpowiadasz czy powinieneś się leczyć,powodzenia

Jestes kompletnym idiotym niestety. Boisz sie leczyc? Choroba to slabosc? W zyciu nie slyszalam takiego idiotyzmu.

Nie musisz rozgłaszać wszem i wobec że bierzesz leki przeciwdepresyjne. A w ogole moim zdaniem gdy ktoś ma takie problemy i idzie do psychiatry - to stawia czoła swojej trudnej sytuacji. Jeśli nie złasza się do lekarza - to chowa głowe w piasek i udaje że jest jest ok. Która postawa twoim zdaniem jest dowodem dojrzałości i siły?

Polecam sport. Bieganie, siłownia - takie gdzie można robić wyraźne postępy, osiągać kolejne cele. Podporządkuj temu jeszcze dietę i odpowiednią ilość snu a depresję pożegnasz szybko. Na leczenie nie jesteś jeszcze gotowy skoro ktoś cię zmusza do wizyty.

Od mojej wizyty minął rok. Podjąłem decyzję o leczeniu w 2017 bo tak nie można żyć. Kiedyś uprawialem sport amatorsko (judo) ale po skończeniu szkół i rozpoczęciu pracy nic nie robię (7lat). Dietę zmieniłem od kilku dni, na razie brak efektów. Dziękuję za wpisy, oprócz tego ze jestem idiota ;)