mam 40 lat nigdy nie bralam tabletek hormonalnych

Czy to dobre czy jednak jestem dziwolagiem

Ja za 3 miesiące skończę 40 lat i bardzo się cieszę że nigdy w życiu nie wzięłam ani jednej tabletki antykoncepcyjnej ,po co mam się truć ?s wszystkie tabletki anty mają skutki uboczne typu zakrzepica ,guzy na wątrobie itp Używany prezerwatywy w dni płodne a w dni niepłodne stosunek przerywany i nie zaliczyliśmy nigdy wpadki

No ja wlasnie tez nie, mamy 2 dzieci

ja mam prawie 36 lat i nigdy nie brałam pigułek, stosunki przerywane, nigdy nie wpadłam, w ciąże zaszłam w pierwszym cyklu starań

A ja mam 30 lat i brałam tabletki przez kilka lat. Odstawiłam i po 3 czy 4 miesiącach zaszłam w ciążę też w pierwszym cyklu. Jestem okazem zdrowia. Żadnym problemów z zakrzepami czy wątrobą. Mam się dobrze i żyję. Każdy używa taką metodę antykoncepcyjną, jaka jemu pasuje. Ja np. nie lubię gumek a stosunku przerywanego nie uznaję za metodę. Nie mam zamiaru bawić się w śledzenie, czy mam dni płodne czy nie. Autorko, nie jesteś dziwolągiem, ale czy to dobrze, to też nie wiem. Masz takie a nie inne podejście i nic nikomu do tego. Podobnie Tobie nic do tego, jak się inni zabezpieczają.

Trudno, zeby 30 latka miała problemy z zakrzepicą... A ja mam ponad 40 lat i mam za sobą i tabletki i spiralę. Mi akurat hormony bardzo podchodzą. Teraz mam 3 Mirenę i mam nadzieję, że dzięki niej uniknę nieprzyjemnych skutków menopauzy. Współczuję tym, którzy w imię fobii hormonalnej niepotrzebnie się męczą (jak moja koleżanka, która wylądowała w szpitalu ze względu na krwawienia)

Ale jaja nie krytykuje niczyjej metody antykoncepcji tylko sie zastanawialam czy istnieja takie kobiety jak ja w dzisiejszych czasach

Ja mam 32 i nigdy: nie bralam hormonów, nie uprawialam anala, nie polykalam, nie byłam na solarium ani u kosmetyczki, nie miałam sex przygod

Są takie kobiety jeszcze madre i myślące a nie tepe owce wierzace że firmy farmaceutyczne chcą dla nich dobrze. A tak naprawdę traktują was jak bydlo i pigułki anty czy szczepionki są tutaj najlepszym przykladem. Tępa kobieta owca nie zastanawia się, tylko bierze ten syf, a potem zakrzepica i inne choroby dzięki czemu mafia farma może jej sprzedawać kolejne leki i biznes się kręci. Oni nie chcą zdrowych ludzi bo kto wtedy by kupował leki???

do 30 latki bez zakrzepicy: nie mow w tym wieku o zakrzepicy, pogadajmy lepiej o tym po 30 latach regularnego stosowania pigułek

Ja mam 35 lat i też ani jednej tabletki hormonalnej, nawet w celach leczniczych.

37lat za miesiac tabletki osd 17 roku zycia z przerwami okaz zdrowia zaszlamw nieplanowana ciaze podczas przerwy 2 miesiecznej(juz ich nie robie) wszystko gra ale nudzi mi sie ja lykac, od nowego roku krazek podskorny fajna sprawa

gość wczoraj Ale jaja nie krytykuje niczyjej metody antykoncepcji tylko sie zastanawialam czy istnieja takie kobiety jak ja w dzisiejszych czasach xx A czemu miałyby nie istnieć? Co Ty jesteś jakimś ósmym cudem świata, zagrożonym gatunkiem czy czymś specjalnie wyjątkowym? Zwykła kobieta z Ciebie, jakich wiele.

gość wczoraj do 30 latki bez zakrzepicy: nie mow w tym wieku o zakrzepicy, pogadajmy lepiej o tym po 30 latach regularnego stosowania pigułek xxx Moja mama bierze pigułki od ponad 30 lat. Jakoś też żyje i ma się dobrze. Najmniejszych problemów z krążeniem czy krzepliwością nie ma. Wątroba i inne narządy w najlepszym porządku. Ginekologicznie wszystko idealnie. Wszelkie badania zawsze w normie. Jak masz pecha, to czasem jedna tabletka leku uznawanego powszechnie za bezpieczny Cię zabije, a jak masz zdrowy, silny organizm, to nic Cię nie ruszy. Liczę na to, że też będę w tej drugiej grupie :)

gość dziś bo dzisiaj "tabsy" to tak jak poranna kawa , kazdy bierze , dziewczynki nastolatki zaczynaja pakowac w siebie hormony nie tylko w postaci juz dzisiaj tabletek ale ogolnie dzisiaj kobieta jest sterowana hormonami od mlodosci,

ość wczoraj Są takie kobiety jeszcze madre i myślące a nie tepe owce wierzace że firmy farmaceutyczne chcą dla nich dobrze. A tak naprawdę traktują was jak bydlo i pigułki anty czy szczepionki są tutaj najlepszym przykladem. Tępa kobieta owca nie zastanawia się, tylko bierze ten syf, a potem zakrzepica i inne choroby dzięki czemu mafia farma może jej sprzedawać kolejne leki i biznes się kręci. Oni nie chcą zdrowych ludzi bo kto wtedy by kupował leki? xxxxxxxxxxxx ja mysle tak samo, tez nie trułam sie tym g...nem bo nie widze takiej potrzeby na wlasne zyczenie tyc i wpadac w powiklania. Ale lepiej brac (jesli biora te kobiety, ktore nie chce miec dzieci na 100%, bo lepiej unikac niz rodzic niechciane)

Ja mam 38 tez nigdy nie bralam hormonow.

gość dziś gość dziś bo dzisiaj "tabsy" to tak jak poranna kawa , kazdy bierze , dziewczynki nastolatki zaczynaja pakowac w siebie hormony nie tylko w postaci juz dzisiaj tabletek ale ogolnie dzisiaj kobieta jest sterowana hormonami od mlodosci, xxxx Każdy? A znasz wszystkie kobiety świata i wiesz, że biorą? Bo ja znam wiele takich, które nie stosują hormonów. Słowa typu "każdy", "nikt", "zawsze", "nigdy" itp. są dość ryzykowna. Ja pracuję w aptece i mogłabym powiedzieć, że przed wakacjami każdy bierze tabletki na odchudzanie, bo schodzą one jak ciepłe bułeczki. Sprzedaję ich w tym okresie kilka-kilkanaście razy więcej niż hormonów. No ale nie mówię tak, bo wiem, że znajdzie się wiele osób, które nie schudną od magicznej pigułki. A tak poza tematem, to akurat postać doustna (tabletki) nie jest tą najbezpieczniejszą formą podania hormonów, więc nie ma się co burzyć na inne lepsze i wygodniejsze postacie leku.

33 lata i też nigdy nie brałam tabletek anty

To że twoja matka czy znajoma ma takie końskie zdrowie że 30 lat bierze hormony to nie znaczy że to jest zdrowe. Ile przypadków takich że kobieta wzięła jedna pigulke czy jedno opakowanie i dostała udaru, ledwo z tego wyszła, poczytaj w necie, pełno tego. To jest syf ale po prostu niektóre kobiety mają konskie zdrowie i mogą to brać i 30 lat ale w końcu organizm się zbuntuje i taka osoba i tak zachoruje na raka w starszym wieku od hormonów. Tak samo z farbowaniem włosów. Jedna może 30 lat łeb farbowac bardzo rakotworcxymi farbami i nic jej nie jest, a druga raz zafarbuje i dostanie raka pęcherza moczowego albo ciężkiej reakcji alergicznej. Ta pierwsza ma po prostu mega wytrzymały organizm ktyory dobrze radzi sobie z toksynami.

Brałam przeróżne tabletki hormonalne na regulację cyklu, tak naprawdę ani przed ani po porodzie nigdy nie były one regularne, dopiero kiedy zaczęłam brać tabletki anty się ustabilizowały. Tabletki są średnio wygodne jak dla mnie, teraz mam wkładkę levosert święty spokój, wkładki mają znikomą ilość hormonów i działają miejscowo

To tak jak z paleniem fajek. Jeden nie zdzierży jednego papierosa w ustach bo mu sie wymiociny cofną na sam zapach, a drugi będzie dymił jak lokomotywa po paczkę dziennie przez całe życie i nawet rak sie go nie chwyci, co nie zmienia faktu że jakiś odsetek tego raka się nabawi jednak

gość 2016.12.27 Ja mam 32 i nigdy: nie bralam hormonów, nie uprawialam anala, nie polykalam, nie byłam na solarium ani u kosmetyczki, nie miałam sex przygod xx Mam 34 lata i to wszystko do mnie pasuje (poza solarium i kosmetyczką :-)) Mój mąż zrobił wazektomię więc problem antykoncepcji mamy z głowy. Na zawsze.

no ja tez nie brałam. ale ja nie uprawiam seksu

35 lat i nie brałam nic, juz dawno bym umarła gdybym musiala to brać, bo mam problemy z krążeniem żylnym genetycznie oraz pale papierosy. Poza tym niepotrzebne mi to bo nie uprawiamy z partnerem seksu.

Minął już szał na tabletki, zapewniam Cię. Coraz więcej osób ostawia... Coraz więcej tabletek wycofują. ..

Ależ glupoty w ostatnim poscie piszesz.

A duphaston się liczy?

ja brałam i żałuję. stosowałam je przed prawie rok i czułam się fatalnie. Teraz używam cycloestu - komputera cyklu. Służy do metody objawowo-termicznej.

A ja mam 38 i również nigdy nie brałam tabletek antykoncepcyjnych,nie piłam alkoholu nie paliłam i co.....? Mam marskość watroby